EMU-NES #PL FORUM © 2004-2015

Jeszcze więcej NES-a... => Zlot EMU-NES => Wątek zaczęty przez: OsA Lipca 15, 2015, 15:39:39



Tytuł: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: OsA Lipca 15, 2015, 15:39:39
Wszystkie ostatnie zloty miały swój temat "relacyjny", więc zakładam również i dla siudymki.

Zlot minął i czas wracać do rzeczywistości. Dzisiejszy dzień w pracy był mega ciężki. Przez te kilka dni wiele się działo. Z początku uczucia miałem mieszane, ale wiecie jak to jest - byłem nowy na zlocie i przyjechałem zupełnie sam, nikogo nie znając wcześniej osobiście. Wkroczyłem w grupę dość dobrze zintegrowaną, więc z początku było ciężko, ale wraz z mijającymi dniami moje zadowolenie z przyjazdu wzrastało. Dzięki wszystkim za przybycie, jak dla mnie było super i do zobaczenia za rok.

Bardzo przepraszam wszystkich z którymi się nie pożegnałem, ale zwyczajnie nie miałem na to czasu, bo każda sekunda była cenna. Mój powrót wyglądał tak:
Generalnie byłem umówiony z Endru, że wracam z nim we wtorek wieczorem. W pewnym momencie dostrzegłem, że chłopaki coś grzebią przy jego aucie, jednak wszystko miało być w porządku... ale jednak nie było i auto było uziemione co najmniej na 1 dzień. Endru postanowił wracać w środę, wobec czego byłem w kropce, bo ja w środe musiałem być już w pracy. Była dokładnie 18:42. Ostatni pociąg miałem o 19:30 z Centralnego. Szybkie pytanie - czy jest ktoś trzeźwy kto by mnie podwiózł na Młociny. Znalazł się reset. Szybkie pchnięcie malucha i jest już odpalony. Pobiegłem po plecak (na szczęście w miarę spakowany), pożegnałem się tylko z osobami, które stały przed wejściem głównym do remizy i ruszyliśmy z resetem na Młociny.

Pech chciał, że ani ja, ani reset zupełnie nie mieliśmy orientacji jak jechać. Ustawiłem więc nawigację, a ponieważ mi się śpieszyło wpisałem tylko "Młociny" i ruszyliśmy. Jestem pełen podziwu dla "rajdowca" reseta, który wyciskał z malucha 110%. W drodze raz pomyliliśmy kierunek i raz podczas drogi spadł nam magnes Bońka z maski, wobec czego musieliśmy awaryjnie stanąć i go zgarnąć. Dojechaliśmy na Młociny i dopiero wtedy zmieniłem w nawigacji cel podróży na - Metro Młociny. Okazało się, że to kolejne 3,5km. Zbliżała się już 19...

W końcu w oddali ujrzałem Metro, więc na światłach wyskoczyłem z malucha i pędziłem co sił na metro. Czasu już nie było, by kupić bilet, więc musiałem jechać na gapę. Zdążyłem i bodajże o 19:03 metro ruszyło. Będąc w metrze już przygotowywałem się do biegu i około 19:21 ruszyłem z metro centrum na dworzec centralny. Podczas tego biegu alkohol wypity na zlocie dał o sobie znać, bo po chwili nie miałem sił. Dodatkowo ciężki plecak skutecznie ściągał mnie w dół. Z lekkimi przerwami - pędziłem naprzód patrząc co chwilę na zegarek.

Będąc już na dworcu, zerknąłem na rozkład i udało mi się dotrzeć na mój peron, gdzie już stał pociąg. Wszedłem do pociągu dokładnie o godzinie 19:27. Równiusienko o 19:30 pociąg odjechał. Na domiar złego na telefonie miałem 20 groszy i 2% baterii. Na szczęście wytrzymało to na jeden telefon, aby miał mnie kto odebrać z dworca w Piotrkowie (30km od Bełchatowa). Potem telefon mi padł i dlatego nie napisałem do Was (dziata) sms-a, za co też przepraszam.

Wielkie podziękowania dla reseta - za rajd maluchem. Masz u mnie flache/czteropak czy co tam sobie zażyczysz.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: rascal Lipca 15, 2015, 18:06:55
To może ja opiszę naszą podróż, która o dziwo przebiegła wyjątkowo szybko i bez problemów.

Sobota, 11.07.15, godzina 9:20, dojeżdżam do dworca PKP w Bielsku, patrzymy na plan odjazdów, pociąg odjeżdżał z 2 peronu, stoi podstawiony. Wsiadamy, szukamy zarezerwowanego miejsca, ruszamy. Okazuje się, że PKP nie jest w stanie zamontować więcej niż 2 gniazdka elektryczne/wagon, także z oglądania czegoś na laptopie raczej nici (bateria w końcu wytrzymała trochę ponad godzinę, starczyło na 4 odcinki Steins;Gate). FF>> ... PLAY. Jesteśmy w Warszawie (oh, kiedy ja to ostatni raz byłem w naszej stolicy...) No więc wysiadamy... i zaczynają się poszukiwania stacji metro centrum. W końcu odpaliłem GPSa, bo oznaczeń nie było żadnych. Jakoś trafiliśmy. Dochodzimy do biletomatu i problem kolejny się pojawił.. na ile minut kupić bilet, żeby dojechać do stacji końcowej :D Założyliśmy, że czasy zaczynają się od 20 minut nie bez powodu i właśnie tyle będzie potrzebne na dojazd. Tak też było. Później już z górki autobusem 708. Dojechaliśmy do przystanku na S (wyleciało mi z głowy) i zostaliśmy odebrani przez Vinyla i ... kolega z Zawiercia, cholera wyleciał mi nick z głowy :<
Potem sklep no i już remiza.
Byłem w lekkim szoku jak dużo ludzi do mnie podeszło i od razu skojarzyło, mimo iż pojawiłem się po raz pierwszy. Miłe zaskoczenie :)
Później już sam czas w remizie. Zobaczyć tyle kartridżów w jednym miejscu - bezcenne, świetne sprzęty. Atmosfera była także bardzo przyjemna i nie odczułem aż tak tego, że to był mój pierwszy ... raz :F
Z wieloma ludkami udało mi się porozmawiać, ale z wieloma także nie,  więc myślę, że w przyszłym roku to nadrobię :) No i przede wszystkim będę dłużej (odpowiednio sobie to zaplanuje, bo ten wypad w tym roku to był generalnie spontan, Dred do mnie na fejsie zagadał i przypomniał, jednak cieszę się, że udało mi się być choć te 2 dni)

BTW w końcu zobaczyłem zakończenie Piątku Trzynastego, bo nigdy nie udało mi się przejść 3 dnia :D

Powrót... w zasadzie był jeszcze szybszy niż przyjazd, przepraszam z góry osoby, z którymi się nie pożegnałem (o ile takie były). Jedna sytuacja w autobusie przekonała mnie do faktu, że   Bielsku nie mamy jeszcze tak złych kierowców jednak :D
A co się stało? A no był sobie automat biletowy, który nie działał. Panu kierowcy nie chciało się nawet odpowiedzieć na pytanie czy to działa czy nie, a zapytany o możliwość kupienia biletów, obudził się po 5 zapytaniu na 5 przystanku i z pretensjami, że on nie ma z czego pieniędzy wydawać. Plus tego był taki, że byliśmy już w strefie 1, to choć bilety nas mniej kosztowały.

Powrót pociągiem mniej więcej taki jak przyjazd, oprócz pewnej dziwnej pani, która słysząc techniczną gadkę 2 informatyków - mówiąc do męża, wykonywała niewielkie okręgi w okolicach skroni... chyba ją głowa bolała :F

Także tyle, no i do zobaczenia za rok.
BTW mam parę filmików (w zasadzie 2 z występu Vinyla i Dziata) i zdjęć (które nie za ostro wyszły) także jakby ktoś chciał to wrzucę gdzieś.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ret Lipca 15, 2015, 21:52:49
i zostaliśmy odebrani przez Vinyla i ... kolega z Zawiercia, cholera wyleciał mi nick z głowy :<
To byłem ja :D

Oczywiście było w gruzu tyle co taczkami pchaliśmy, a dokładniej Citroeńskiem Gargiego za co mu dziękuje :3 Wiadomo że droga zajebista i nawet tak długo to nie trwało, choć przyznam że gruz był spowodowany pracą na kacu w januszexie xD

Duużo sie działo, Gruzin robił takie rzeczy jak boben_lekko_rozjebany.126p albo cudowny taniec na tarasie w remizie po freestylewsk o pięknej 3 w nocy chyba. Ale z gracją to było zrobione.

Oczywiście Koksu uraczył nas swoimi filmami, Granie w Teletubisie 2000 czy też różne bootlegi.

Jak wróce do stanu odpoczynku to napisze więcej :3 siema mordy.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Mati Lipca 15, 2015, 23:19:20
Hej gilopki moje kochane. Melduję, że dotarłem bezpiecznie do domu. Gilop wypolerowany i czas się rozpakować i odpocząć. Jutro napiszę więcej wrażeń, ale na początku powiem tylko jedno. Jesteście wszyscy jak zawsze mega kochani mocno. Szkoda, że nie udało mi się wszystkich poznać, ale wszystko jest do nadrobienia za rok. A tym czasem odpoczywajcie i zbierajcie siły. Pozdrawiam, wasz Papa Gilop mobile Dj Gilop jak kolwiek, ale gilop mocno. No ten gilop już przeszedł do historii. Nie sądziłem, że ten mój neologizm taką furrorę zrobi na Gilop 7 yyy znaczy Fami7. Jutro postaram się od siebie skrobnąć coś więcej, piąteczka. John Gilop III.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Zitz Lipca 16, 2015, 00:13:29
Nawiązując do słów jakie padły podczas GruzGenerator: Rzeczywiście, czasami gesty oznaczają więcej niż słowa <3
(http://img24.otofotki.pl/miniaturki/sh186_true_story.png) (http://img24.otofotki.pl/sh186_true_story.png.html)
Ale o tym jaka zajeb@%ta zabawa z Wami była nie omieszkam i tak wkrótce napisać. Warto było czekać!


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Mejs Lipca 16, 2015, 14:32:08
Siedzę w mieszkaniu Vinyla, miałem dzisiaj jechać ale nie potrafię myśleć ani powiedzieć więcej jak gilop, gilop, Ty cholero, zostanę wiec do jutra. Sam zlot to było doświadczenie wręcz duchowe, spotkać tylu legendarnych zawodników po raz pierwszy zmieszało mi łeb niczym Nostalgia małego geniusza dużego gilopa.

Chciałbym podziękować Markowi za to że mogłem spędzić kilka solidnych godzin przeglądając jego zbiory, rownież za niesamowita otwartość, automatyczna akceptację do rodziny której jestes niekwestionowanym ojcem chrzestnym. Ciagle myślami wracam do sceny gdy tuż po Twoim przyjeździe znalazłeś moje kartridżyki, z nieukrywanym entuzjazmem powachałeś konektory, i żegnając sie z nimi czule pogłaskałeś plastik. To był moment w którym zrozumiałem ze jestem tam gdzie być powinienem juz siedem lat temu.

Pozdro dla Vinyla i Dziada którzy juz od czwartku robili mi samolot zanęty chleba, próbując jakos przygotować mnie na to co sie wydarzy. Doskonały klimat waszych koncertów, teksty Mikołaja oddające ogrom emocji stojącym za graniem na pegazusie.

Dziekuje Piotrowi Ż za ogrom dyskusji, apeli na cylofanie i kilku mocnych słów dla gilopów którzy zapomnieli to o czym zapomnieć nigdy nie powinni, faktu przynależenie do zakonu i wiążącego sie z tym zaufania, za którym przeciez stoi ogrom historii.

Ryanowi za sam fakt że mogłem uścisnąć z nim dłoń, miałem nadzieje że usłysze od niego kilka zdań o starych komputerach jak w filmikach które Dziat rok temu podesłał mi wraz z garścią historii tak dobrego gruzu że liczyłem ze spotkanie z Tobą było jednym z 30 kilku punktów kulminacyjnych na ktore czekałem . Może za rok nie bedziesz rzucał oskarżeniami i razem poszukamy blanki na pegazus czy commodore.

Kłaniam sie nisko eminencji Mateuszowi Matiemu Gilopowi trzeciemu, papieskiemu wodzirejowi zlotu który wtłukł gilopianska mantrę całej remizie kręcąc głowa jak Stevie Wonder słysząc i czując więcej jednocześnie dzieląc sie tym z nami. Kocham Cię Mati, przeszedłeś moje najśmielsze oczekiwania jak zreszta prawie wszyscy.

Hubert vel kwiatek vel koneser doskonale renderował spokój, tak samo zreszta jak Qurek vel Tibiarz tylko tych papierosów za dużo i to wielu nas było żrących te pety, po każdym przekreceniu, po każdym zdaniu głosniejszym niz zwykle, po posiłku, po stolcu i w ciszy i gilop.

Dafowi za golfy, za piksele, za wyluzowanie, przyjęcie z otwartymi ramionami, martwi mnie że machałeś gilopem, to znaczy głową z dezaprobata, jakas ciągła obawa Ci towarzyszyła zreszta nie Tobie jedynemu, niepotrzebnie bo nasz kościół zbudowany jest na skale. Czekam na relacje.

Mógłbym tak pisać jeszcze długo, o ciociosanach robena, dniach świra Lia, spojrzeniach Koksa, jego ekstrawagancji, nierealnosci wręcz. O poświeceniu  dizziego, szczerej wrażliwości, o Maariosie i jego skill, bomby i gameboye Grzesia itg. itg. Widzimy sie za rok dziekuje wszystkim, przepraszam za powtórzenia i błędy, ale tak jak pisałem na początku ciagle mi ktoś śpiewa polskie italo disco w głowie...


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Mati Lipca 16, 2015, 14:43:20
Wypocząłem, więc tak jak obiecałem skrobnę coś od siebie. Może nie będzie to coś obszernego, ale podzielę się tym co odczułem w tym roku.
Cóż na początek należą się wszelkie podziękowania dla organizatorów bez których ten kolejny już nasz wspaniały zlot się nie odbył.
Tomek, Hubert, Mikołaj i reszta. Dla mnie ten zlot był wyjątkowy. Z niektórymi osobami się jeszcze mocniej zżyłem choć nie sądziłem, że to w ogóle jeszcze bardziej możliwe a jednak. Chciałbym wszystkim jak i każdemu z osobna podziękować za wspólne rozmowy, po granie choć nie wiele grałem, ale chyba wystarzyło mi to na tegorocznym zlocie. Bardziej chciałem rozmawiać z ludźmi, aktywniej uczestniczyć w czym się dało. Pojawiło się kilka nowych twarzy. Z niektórymi udało mi się porozmawiać, z niektórymi nie, ale myślę, że jest to do nadrobienia za rok. Mejs cieszę się, że wreszcie mogliśmy się poznać. Równy z ciebie gość i liczę na to, że utrzymamy ten kontakt poza famiCONem. No rozmawiało mi się z tobą przezajebiście. Co z tego, że wszystko opierało się na gilopie, ale wiesz, gilop to gilop. Osa, ciebie również było miło poznać. Mam nadzieję, że do zobaczenia za rok.
Nie chcę tutaj już poraz kolejny każdemu pisać jakichś podziękowań, czy miłych słów, bo odkąd się tu pojawiłem na zlotach to jest jasne, że wszystkich was darzę szacunkiem, przyjaźnią i o ile okazuje się to po zlotach o tyle wracając już do rzeczywistego życia codziennego nawet jeśli się o tym nie mówi, to i tak wszystkich was mam w serduchu i ciągle czekam na jakieś możliwe spotkania, które czasem są możliwe a już na pewno czekam na zloty.
Po prostu wszystkim wam dziękuję za to, że byliście, że jesteście i mam nadzieję, że będziecie. Wróciłem wypoczęty od rzeczywistości i mega zadowolony. Co prawda z bolącymi gnatami po spaniu na betońsk, ale po położeniu się we własnym łóżku zapadłem momentalnie w głęboki sen i dziś już jestem w stanie napisać coś więcej.
Szczególne podziękowania kieruję też do tych z którymi widuje się częściej jak na zlotach. Hubert, Tomek, Mikołaj, moja brać. Paweł, Magda jak ja was polubiłem jeszcze bardziej. Cholernie źle się czułem gdy opuściliście ten nasz zlot. Przez chwilę czułem się mocno przygnębiony, ale towarzystwa dotrzymywał mi Roben, Robi, porozmawiałem z Hubertem wiele razy i jakoś poczułem się lepiej. Za rok koniecznie musicie być na całym zlocie. Jesteście po prostu kochani i wspaniałymi przyjaciółmi bez których niewyobrażam sobie życia. Dziękuję, że jesteście.
Co do grania cóż. Zrobiłem tyle gier ile chciałem poza jedną, ale nadrobię to wciągu roku, albo na następnym famiconie. Nie miałem w tym roku szczęścia do Tmnt tf, ale to nic. Czasem po prostu tak bywa, ale i tak liczyła się dobra zabawa. Należą się tu gratulację dla Daniela, który dał z siebie wszystko i pojawił się, pozamiatał. Mam nadzieję, że za rok wpadnie także na chwilę a może i na cały zlot.
Myślę, że długo jeszcze minie zanim wrócę do rzeczywistości, bo to był wspaniały zlot choć zupełnie się niespodziewałem tego, że tak będzie po ostatnich wydarzeniach. A no i świetna relacja z szóstki. Czekam na filmik na yt. Kogo pominąłem przepraszam, ale żeby nikt nie poczuł się w jakiś sposób pokrzywdzony to po prostu trzeba podziękować wszystkim za wszystko, za te wspaniałe 5 dni, które roskurwiły gilop na maxa xD.
Do zobaczenia w większym gronie za rok mam nadzieję a z coponiektórymi kilka razy przed następnym famiCONem. Pozdrawiam, wasz Mati. Fajnie, że wszyscy jesteście.
Gilop.
edit
Koksiu jaka o NESowa melodia była świetym konkursem. Teraz w głowie chodzi mi m.in to. Przegilopiasty track.
http://picosong.com/m4Pg


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ryan Lipca 16, 2015, 16:36:35
Ciesze się z tego że impreza się udała :) I choć byłem tylko na kilka godzin, to miło było spotkać znajome twarze, i pogadać z nimi na tarasie :) Dziękuje serdecznie za namówienie mnie na przyjazd Zelasowi oraz Machbedowi, oraz Spazzowi, który dał się namówić i dotrzymał mi towarzystwa w powrocie PKP.

======Gruz=====Nie=chcesz=to=nie=czytaj=========
Chciałbym też podziękować Zitzowi, z którym nie zamieniłem na szczęście ani jednego zdania - i za to jestem mu wdzięczny :P Dziękuje też Żurkowi, Dziadowi Dafowi, i Kwiatkowi, za pomysł na podsumowanie tegorocznej merytorycznej rozmowy "wyjaśniającej wszystko", może nawet będzie to logo przyszłego zlotu? Teraz już wiem że nie warto wchodzić w dyskusję na forum - wniosek mam jeden: jeżeli chcę mieć spokojną głowę, lepiej nic nie mówić :)
http://s8.postimg.org/4wk7thdad/afro.jpg (http://s8.postimg.org/4wk7thdad/afro.jpg)
p.s. Teraz jeżeli ktoś chce, może mówić że napisałem o "Afro Januszu Chytrusie" - tylko dlaczego na zlocie chciano wmówić mi że coś takiego powiedziałem o Dziadzie?


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: dafczynsky Lipca 16, 2015, 20:02:05
Kolejny świetny zlot. Naprawdę bardzo udany, mimo mojego niedzielnego marudzenia (za co przepraszam wszystkich, którzy mieli mnie wtedy dosyć), ale czasami człowiek ma taki dzień, że musi sobie ponarzekać. Ja miałem właśnie taką niedzielę, ale wszystko ze mnie wtedy wyszło i mogłem ponownie prowadzić niezapomniane absurdy werandowe. Noce i dnie, których nigdy w życiu nie zapomnę. Jak zawsze.

Nie był to najlepszy z dotychczasowych zlotów, ale stał na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym, za co dziękuję wszystkim z Was. Oby trwało to jak najdłużej, bo nawet już teraz widać wielką różnicę w naszych światopoglądach w stosunku do pierwszego spotkania, a ciekawy jestem jak wyglądać będą nasze -naste edycje FamiCON. ;)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: machbed Lipca 16, 2015, 23:22:28
Zlot był dobry, w powietrzu co prawda wisiała nutka konfliktu, co mnie irytowało nieziemsko, ale swoje opinie wyraziłem niejednokrotnie w prywatnych rozmowach ze zlotowiczami.

Daf, ta niedziela to był "kacdzień" każdy miał to samo, ja gdy obudziłem się rano to pierwsze o czym pomyślałem "Ja jebię, uchylę drzwi i się zrzygam na twixa", ale nie, pobiegłem do kibla, strzeliłem kackupę i było już później git.

OsA vel Tajniak, fajnie było cię poznać piwny smakoszu, całkiem inaczej sobie cię wyobrażałem i to jest właśnie w tym najlepsze. :D

Dziękuję, że mogłem spotkać osoby, które miały nie przyjechać wcale, Spazz, Ryan, dzięki.
Miło było spotkać te wszystkie mordy jak co roku.
Ps. Przy wejściu do remizy miałem super komitet powitalny, Ignus, Moczopęd i Janota8 mało nie powalili mnie na glebę z radości. :D Dzięki chłopy za niezapomniane chwile jak zawsze.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: reset Lipca 16, 2015, 23:51:50
Był to mój drugi spędzony w całości zlot i pomimo obaw zarówno ze względu na konflikty, jak i stan techniczny samochodu wszystko udało się dokładnie tak jak chciałem.

Noc z 9 na 10 lipca czyli wyruszenie z domu po Helpera i trasa w kierunku Warszawy, nie obyło by się oczywiście bez mojego zapominalstwa przez co jeszcze raz musieliśmy wracać do mnie, samochód zapakowany po brzegi i jazda, mieliśmy przed sobą 350KM i całą noc na przejechanie tego dystansu, udało się to doskonale i w piątek rano zjawiliśmy się pod remizą budząc przy okazji Nielogicznych :) Później szybkie rozładowanie szprzętu i kolejny szybki wyjazd, tym razem po Pawgala, niestety w tym momencie wynikło małe niedomówienie, byliśmy umówieni na godzinę 8, szkoda tylko, że chodziło o 8 wieczorem...

Kolejne dni przemijały w ekspresowym tempie, ale tak niestety płynie czas przy dobrej zabawie.
Chciałem w tym miejscu podziękować wszystkim zlotowiczom, a w szczególności Helperowi który odwarzył się mi towarzyszyć, Matiemu który zadziwił mnie po raz kolejny dając koncert na c64 jak i tworząc dzwonki na nokię 3310. Duobixowi i Rascalowi za znajomość starych komputerów w stopniu większym, niż podstawowy, Vinylowi za liczne poczęstunki fajkami i możliwość uszkodzenia magnetofonu, Dziadowi za wytrwałość w słuchaniu mojego zrzędzenia w początkowe dni zlotu, Osie za mistrzowskie nawigowanie po ulicach Warszawy, Dafowi za przezajebiste gadżety które towarzyszyły mi całą droge przyzdabiając nieco malucha, no i oczywiście Endru za możliwość posmakowania takich frykasów jak tesco cola, piwo tesco i oczywiście puszka rybna nieznanego pochodzenia :P

Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, a końca nie byłoby widać, ale dopiero co rozpakowałem samochód (uprzedzam pytania - tak, byłem w pracy oklejonym samochodem z telewizorem, konsolami i Bońkiem) a za chwilę kładę się spać... Zapowiada się kolejny cały rok czekania na kolejny famicon, może i tym razem ja zorganizuje jakiś konkurs? Czas pokaże, tymczasem trzymajcie się ludzie! :)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Mati Lipca 17, 2015, 00:31:54
Słuchajcie, były jakieś zlotowe gadżety w tym roku? Aż dziw, że nie mam niczego zupełnie po powrocie poza płytką z relacją Grzesia. Może coś mnie ominęło. Zawsze coś przywoziłem z tych zlotów, jakieś pamiątki a tu w tym roku nic poza brudnymi ciuchami i płytą xD.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: OsA Lipca 17, 2015, 09:30:41
Był kalendarz i magnes na lodówkę. Daf rozdawał.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: dafczynsky Lipca 17, 2015, 09:45:40
Kurde, Mati... Zawsze komuś zapomnę coś rozdać. Przepraszam. Najwidoczniej musiałeś gdzieś w tym momencie wybyć. Tomek ma kilka pojedynczych nadprogramowych sztuk, więc mam nadzieję, że uda Ci się je otrzymać. A jak nie od Tomka, to dorobię dodatkową sztukę i pójdzie pocztą.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: leszek Lipca 17, 2015, 11:47:22
Panowie, fajnie było zobaczyć po raz kolejny Wasze parszywe 8bitowe mordy. Nie z każdym udało mi się pogadać, bo byłem 2 razy z doskoku- liczę, że będzie jeszcze okazja.

p.s.
Który gilop przejął megafońsk?


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ret Lipca 17, 2015, 12:51:09
Na YT dzięki Vinylowi poleci zaraz mój freestylewsk razem z Gilopem/Matim.

PS. Zgubiłem rencznig :C bebeski rendznig


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Mati Lipca 17, 2015, 13:12:53
Robeńsk wspaniale, czekam.
Dafciu no jednak coś przeoczyłem. Gdybym nic nie otrzymał to zgłoszę się do ciebie brachu :).


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Koks Lipca 17, 2015, 13:56:49
Mnie przepadł marker, ale nie opłaca się go wysyłać  :crazy:

PS. Wsadziłem ten makaron do siatki, więc nie wysechł i zjadłem resztę na centralnym czekając na pociąg.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Zitz Lipca 17, 2015, 15:20:18
Kilka słów ode mnie. Może będzie lekko bez ładu i składu za co przepraszam już na początku (piszę z pracy) ale będzie szczerze. Miałem się nie rozdrabniać na poszczególne osoby z podziękowaniami, jednakże z każdym z Was spędziłem ten czas inaczej i za co innego jestem mu wdzięczny. Tak więc, lecim (kolejność mocno przypadkowa):

Dziat- Za to wszystko, czego mogłem być częścią. Za to, że zlot w ogóle się odbył (ale wiadomo; zlot najważniejsk). Za tą cierpliwość, której mi czasami brakuje. No i za występ podczas którego zdaje się rozliczyłeś się z tych zaginionych paragonów ;). Jest dziat w remizie, jest zabawa.

Vinyl - za niesamowity, lekko spedalony peerformance z Dziatem, za ogarnianie zamówienia z kebabem - na tyle, na ile było to możliwe + za chujowy poniedziałkowy śniadańsk który miałem okazję oglądać.

Daf - za ogarnięcie większości projektów graficzno-poligraficznych, dzięki którym zwycięzcy moich konkursów nie odeszli z pustymi rękoma. Za ten pierwiastek stoickiego spokoju, który od lat wnosisz w ten szalony zlot. Dla mnie zawsze byłeś i będziesz cichym bohaterem tych zlotów.

MWK
- Wulkan energii. Dziękuję za każdą pojedynczą chwilę jaką miałem szansę z Tobą spędzić. Swoją energią ożywiłeś nie jedną rozmowę. Akcja generowania świateł na koncercie Dziata i Vinyla zarządziła :). A takich spontanów było całe mnóstwo. Wierzę, że pas odzyskasz - w ten czy w inny sposób (a może turniej w żółwiki dla odmiany? ;)

Mati - za papieżenie tu i tam, za każdą pojedynczą walkę w żółwiki, za wszystko co sobą reprezentujesz. Przeglądałem nagrania, jest kilka zajebistych filmików z Twoim udziałem, włącznie z graniem na komputerze muzyki z TMNT3:MP (level 1). Że też zacytuję klasyka: "Mati, jesteś w przechuj! :D". Przymknę oko na ten incydent spania z moją żoną w niedzielę na jednym materacu i Twoje tłumaczenia (ciekaw jestem, czy pamiętasz) ;D ;). Nie rozpisuję się, widzimy się niebawem!

Kris
- za wspólną grę w Żółwiki, za tą całą energię i głupie rzeczy towarzyszące Tobie podczas koncertu Dziata i Vinyla, za karaoke przeboju braci Figo-Fagot (to też się nagrało). Za użyczenie pompki elektrycznej (w tym raz bez pytania, no ale nie miałem sumienia budzić). też mam nadzieję, że spotkanie poza zlotem w końcu kiedyś dojdzie do skutku ;)

Kwiatek
- dzięki za rozmowy i ostre riposty, którymi je wzbogacałeś. Relacja się renderuje, taksówka już jedzie, uff...

Retroben - za gruz. DUŻO GRUZU.

Dizzy9 - Dziękuję za rozmowę i grę w Chip and Dale 2. I powiedzmy sobie jasno; przeszliśmy tą grę w momencie gdy boss końcowy pojawił się na ekranie ;). I sorry za akcję z namiotem, nie zauważyłem Cię że byłeś razem z Robenem (nawet nie wiem czy odnotowałeś w nocy moją obecność).

Gargi, Matioz, Zelas
- Co ja będę pisał...Jeden z największych pozytywów na tegorocznym zlocie dla mnie, czyli rozmowy z Wami. Zdaję sobie sprawę, że na poprzednich zlotach znaliśmy się głównie z widzenia i dużo w tym mojej winy (ten typ tak ma). Pozdrowienia Gargi dla żony i synka! Strasznie go ciekawiły te kapsle ;). Matioz - dobrze było pogadać na tarasie w nocy. Zelas - szanuję Cię mimo Twoich kontrowersyjnych poglądów dotyczących policji (Gruz Generator się kłania ;).

Robi - miło było Cię zobaczyć i pogadać - tym bardziej, że na sztabsku nie dane było się nam spotkać. Jesteś jedną z tych osób z którymi dłużej miałem przyjemność rozmawiać (w sobotę o ile dobrze pamiętam). No i tym razem nie mówiłem sam do siebie (jak to miało miejsce na kawalerskim, gdy zasnąłeś ;).

Koks- gratki za poszerzenie horyzontów o nową formę jedzenia zupki chińskiej widelcem. Za syrop z cebuli nie dziękuję, był obrzydliwy! (chociaż trochę w tym mojej winy, skoro drina zrobiłem sobie z sokiem pomarańczowym ;).

Daniel
- Miło było Cię poznać, mam nadzieję że kontakt się utrzyma - wszak mieszkamy blisko siebie (ja jestem z Warszawy). Trochę rozrabiaka jesteś po większej ilości % ale i tak jesteś spokojniejszy niż pewien Gruzin ;). Oczywiście gratuluję zajęcia I-wszego miejsca w turnieju TMNT:TF. No i dzięki Tobie i Robiemu wiem nieco więcej o Wrestlingu ;)

Dred - Za możliwość pogadania i za konkurs który miał tam jakieś zasady ale chyba nikt nie wiedział jakie (w tym sam organizator) - straszny gruz. "Więcej niż jedno zwierze to...?" Lama? Nie, bo Rajan :D.

Osa - przykład na to, by nie utożsamiać człowieka z jego avatarem. Wyobrażałem obie Ciebie trochę inaczej ;). Trenuj w żółwiki to za rok weźmiesz rewanż na Krisie (tak jak ja to zrobiłem ;).

Helper - Dzięki za rozmowę i raz Jeszcze przepraszam, Ty wiesz za co. A, no i za to że chcieliśmy Cię zjeść w lesie ;).

Nowa_Era - Rozmawiałem z Tobą dłuższą chwilę nie wiedząc, kim jesteś. Ja tak niestety mam - słaba pamięć jeśli chodzi o twarze ^^". Ważne że sama rozmowa się kleiła i za nią Ci dziękuję.

Reset - za wspólne odprowadzenie Daniela na przystanek które się nieco wydłużyło i wszystko co z tym wydarzeniem związane (czekam na zdjęcia z przystanku, za które o mały włos nie dostaliśmy w  zęby od wkurwionego motocyklisty). Za podzielenie się ze mną aromatem ryby NIE dziękuję ;).

Wodzu - w zasadzie nie przestaniesz zaskakiwać mnie z tym mimowolnym zasypianiem (także na stojąco...). Być może i z tego powodu praktycznie nie rozmawialiśmy, jednakże Twoje spanie na stojąco (które uwieczniłem zdjęciem) poprawiło humor bardzo.

Endru - za uatrakcyjnienie zlotu śmierdzącą, ale jednak zjadliwą atrakcją. Bełtów nie było, był za to śmiech, więc generalnie na +. No i opakowanie mi się spodobało. +Gratuluję wygranej w crapowatym wrestlingu (którego tytułu niestety nie pamiętam)

Żuro - "Niech żyje forum!!!!" >BANG!< uwieczniłem to ;). Ogólnie, za towarzystwo i podobne akcje, dziękuję.

Marios - za zamienienie wspólnie kilku słów. W tym przypadku więcej niż samej rozmowy było patrzenia jak grasz w gry. Miło było zobaczyć jak przechodzisz Banan Prince (pod tym tytułem pamiętam tą grę) w tempie prawie 2 razy szybszym niż kiedyś ja to robiłem.

(Państwo)  Nielogiczni
- miło się było zobaczyć nawet jeśli rozmawialiśmy głównie podczas wymijania się, tudzież w kuchni. Może za rok uda nam się pogadać dłużej.

Lio - Za barmańsk w kuchni oraz chłodne i bezlitosne spojrzenie na niektóre rzeczy - konkretnie!

Aboabo - jeśli to czytasz, dzięki za rozmowę w 4 oczy w poniedziałek. Może i o niczym, ale gadało się przyjemnie.

Leszek - za browar (którego nie dane było mi spróbować) i za podzielenie się swoimi przemyśleniami (także tymi dotyczącymi pracy) - ciekawie się słuchało, nawet jeśli tak krótko.

Magda :* - Ty już wiesz najlepiej za co ;).

Gratki dla pozostałych osób z którymi nie zdążyłem za bardzo pogadać (m.in. pawgal, Duobix, Machbed, Dodo, Ignus, Innuendo, Mejs i inni) na tegorocznym zlocie.

W ramach podsumowania: Jak dla mnie dotąd najlepszy zlot pod względem przeprowadzonych rozmów i wspólnej zabawy (pod względem atrakcji w moim mniemaniu nie przebił poprzednich 2 edycji). To jeden z tych zlotów gdzie w zasadzie mało grałem i piłem, ale bawiłem się znakomicie. Do zobaczenia za rok, z częścią z Was spotkam się zapewne wcześniej (albo już spotkałem się wczoraj ;). Peace.
Tą rakietą aż do końca!
(http://i60.tinypic.com/2m4ozfd.png)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Krisuroku Lipca 17, 2015, 19:38:51
Jedna ważna sprawa!!!

Bracia Pegasus Mocno!!! :)

(http://files.tinypic.pl/i/00685/nkmk3rpabvej_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/nkmk3rpabvej)

Czekamy na utwór i to w wydaniu płytowym!!! XD


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ret Lipca 17, 2015, 22:15:53
Freestylewsk w moimi gilopa wydańsk bo ojciec ma firme pod Poznańsk grupsza afera xDDDD
http://youtu.be/MWWQg_66iKI


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Gargi Lipca 18, 2015, 00:01:38
Dzięki Zitz, także miło było Cię bliżej poznać, a Igorek to wogole ciekawski ludek :). Właśnie to dla mnie też było fajne, że więcej porozmawiałem z ludźmi niż poprzednich zlotów.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: reset Lipca 18, 2015, 09:57:42
Ja zapodaje od siebie paczkę zdjęć i filmów z mojego aparatu, film z kamery zgram wkrótce :)

https://www.dropbox.com/s/zvc0sxvofzkb7v4/resetfami7.rar?dl=0


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: OsA Lipca 18, 2015, 10:08:27
Kto ostatecznie będzie montował relację zlotową? Daf?

Również mam na telefonie kilka filmików (głównie pijackich). Postaram się to niedługo wrzucić. Może coś z tego sie przyda.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Gargi Lipca 18, 2015, 10:32:27
No to Gilop relacjonuje:) swój czwarty pobyt na FAMICON.

Wyjazd z Częstochowy miałem,  a właściwie mieliśmy zaplanowany na ok. godz. 16.30 w czwartek 10 lipca. Umówiliśmy się wcześniej z Retem i Robim na dworcu w Częstochowie i  stamtąd pojechaliśmy czarną strzałą do Warszawy.  Podróż bardzo dobra, bez większych korków, a w tle przygrywały fajne muzyczki, m.in. płyta z Electro Body 2, na trasie jechaliśmy dłuższą chwilę koło motocyklisty na mega zardzewiałym świetnym motorze. Gość za sprawą swojej maszyny wyglądał jak Mad Max:).  Gdy dojechaliśmy do Warszawy zgarnęliśmy Dizziego z pod Pałacu Kultury, potem małe zakupy i jazda do Remizy. Oczywiście gorące powitanie, a zaraz potem poszukiwanie miejsca na stanowisko i nocleg.  

Cały zlot spożytkowałem na takie rzeczy jak granie w Home Alone 1 i parę tytułów z PSX (niewierni :), rozmowy, pijaństwo, konkursy, żarty, zabawę przy koncertach itp. Ponadto byliśmy z Dziadem na Duchnej Drodze – miejscu owianym złą legendą oddalonym o ok. 1,5 km od Remizy zaraz za szlabanem chyba ośrodka dla niewidomych.  Drzewa rosną tam równolegle do ziemi, ponoć sprzęty elektroniczne szaleją, a jeśli się lepiej wpatrzy podobno można zobaczyć duchy. Co prawda nic się nie działo ale i tak był klimat, no i zaliczone:). Zelas trochę mnie dokształcił w tematyce PSX-a:), thx, pograłem z Pawgalem w Tetris i MicroMachines i parę trochę na Colina z Makreli oraz Unreala (niewierni:). Wielkie wrażenie zrobił na mnie koncert Vinyla i Dziata. W tym kawałku „Przyjedź na nasz zlot” kryła się niesamowita moc:) i radość. Bardzo liczę, że Vinyl nagra ten kawałek i będzie to nasz nowy hymn. Jak zwykle miałem momenty gdy spałem, a po przebudzeniu np. o 3-4 w nocy widząc jak dobrze bawią się pozostali dołączałem się imprezy, nawet jeśli dalej leżałem na moim materacu. Warto wspomnieć, że jak zwykle było wiele ciekawych konkursów. Mi w pamięci najbardziej zapadły oczywiście te w których jakimś cudem coś wygrałem. A był to konkurs –  Helpera z łódkami oraz Golf kartridżem. Oczywiście były też inne wspaniałe konkursy do których organizatorzy się przyłożyli i wielkie dzięki za to! Były one ogólnie na bardzo wysokim poziomie. Mam nadzieję,  że w przyszłości, zdarzy się kilka prostszych pytań:) i bardziej powalczę. Cieszę się, że moja Karola z synkiem Igorkiem i koleżanka Kasia nas odwiedziły. Bardzo im się podobało i polubiły nasza paczkę. Nawet do tego stopnia, że moja Karola zastanawia się, by nie przyjechać na 1, 2 dni w następnym roku, a nie na kilka godzin. Oczywiście wie, że musiałaby coś skrobnąć na forum itp., a dziś zagrała nawet kilka minut w Tetrisa na Emulatorze:). Kasia natomiast ma cały czas w pamięci Twoją propozycję Roben odnośnie Jasnej Góry:).  

Mimo, że nie grałem bardzo dużo, to cieszę się, bo wydaje mi się, że trochę więcej czasu poświęciłem na rozmowy z Wami poznając każdego jeszcze lepiej, wszystkim z którymi mogłem zamienić nawet parę słów wielkie dzięki!!!
Powrót był ciężki, pobudka rano. Żal dupę ściskał przy pożegnaniach, ale szczerze mówiąc to tak do człowieka nie docierało. Dopiero jak w składzie Ret, Robi, Dizzy wyjechaliśmy za bramę Remizy spłynęło na nas cholernie dziwne uczucie i nie było to nic przyjemnego:(. Jeszcze pod Pałacem Kultury mieliśmy małą przygodę bo zginął mi bilecik parkingowy i groziła mi kara 50 zł. Na szczęście udało się tego uniknąć. Wracając nie gadaliśmy za dużo, jakieś smętne hip-hopy sobie leciały, dawało się we znaki zmęczenie no i cóż wspaniały czas zlotu kończył się, a my wracaliśmy do rzeczywistości. Na szczęście pozostały świetne wspomnienia i myśl, że już za rok spotkamy się znowu, a może i wcześniej!:):)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ret Lipca 18, 2015, 13:27:34
Jako że musiałem się wyciszyć przez kilka dni bo żal mocno był pozlotowy, chciałem napisać:

Daf, jak zwykle beka troche, cmetaha i wgl byłeś bardzo klimatyczny i śmieszki były gromkie, w szczególności uratowałeś mnie przed pewnym incydentem i to ty namówiłes mnie ażeby tańczyć na maluchu xD Piona ziomeczku. Prośba mocno ażebyś wrucił gruzGeneratorsk.

Mejs,  doprawdy podziwiam Cię człowieku,  to co robisz, mam nadzieje ze jeszcze będziemy rozmawiać nie raz przy flaszce.

Duobix, mało rozmawialiśmy,  ale ten zlot bez ciebie nie istnieje,  te wszystkie inby to ja nie.

Zelas, J***ć Polizje, mam nadzieje że nie masz mi za złe, ale to taka beka toczona wiec nie bierz do siebie wszystkiego. Oczywiście czekam na to byś był na zlocie CAŁYM!

Robi, jak zwykle kończyło się memami, spaniem w namiocie w remizie i gniciem jak po***ny. Trzeba jakiś after w sierpniu zrobicz, Marzeńsk zadowolona będzie z mojego pobytu xD

MWK, widziałem twoje sympatyczne podejście i również strasznie gniłeś jak wtedy gdy piłem harnasie i robiłem freestylewsk za co mocno mnie propsowałeś.

OsA, grypsujesz? bo ja żadnej nie popsułem gry xD tak jak każdy wyobrażałem sobie ciebie inaczej i w suumie powiem ci że jesteś zajebisty gościu mimo że mało gadaliśmy.

Dred, za to że mamy wspólną dupokanapkę, poważne rozmowy o konwentach i śmieszkowanie, i pamiętny "Sailor Moon, Usagi no kishi ogurashi" xD Jak pieniądz pozwoli to Gakkon mocno xD

dziat, jeszcze w januszexie dzwoniłem i zapowiadałem nieziemska ilość gruzu, że jak znajde loche to zap***ole pierścień saturna i przejde się na pluton egzekucyjny, dzięki tobie spróbowałem tatara, jak mówiłem, czekam do października na WBW 2015.

Vinyl aka. Mikołaj Księgarnia, za to że przywiozłeś płytę Noona i mogłem z Matim zrobic najlepszze Show na F#7, i musze przyznać że słuchając tych grubych bitów wracają wspomnienia z 4 edycji zlotu, i w końcu za to że mialeś chory pomysł by zamówić kurwę z roksy by zagrała w mappy, to by sobie jeszcze muszyniankę 0,3 kupiła żeby sobie podmyć

Gargi, dzięki ci za te rozmowy w aucie, za to że przetransportowałeś mnie i Robka i Denine do remizy, za niedługo wrzuce zdjęcia tego Mad Maxa bo ładne mam ujęcie :D Fajnego masz synka, żonka sympatyczna i ładną Kasie, co jej proponowałem że zrobie jej takiego Igorka za 9 miesięcy. Przypomnij mi ocb z
Cytuj
Kasia natomiast ma cały czas w pamięci Twoją propozycję Roben odnośnie Jasnej Góry:). 
bo jakoś nie mogę ogarnąć xD.

Matioz, krótko ale fajnie że wpadłeś mordeczko, mam nadzieje że za rok na całym będziesz.

Endru, deal wykonany, jak zwykle zaskoczyłeś mnie prezentem, zawsze marzyłem o płynie do kąpieli z Sonikiem i grą xD Dzięki za PSX'a, dzisiaj poszukam płyt co tam THPS2 miałem to pograłbym. Swoją drogą działa.

Koks, najbardziej spokojna osoba na zlocie, człowiek chaos, który robi nalewkę z cebuli, który robi zafajdane puzle i demo z definicją pochwy. Jak mówiłem, popracujemy nad grą gdzie latasz rublem i zbierasz wróble xD Oczywiście za rok też użyczę kompa do pornosów.

Żuro, do tej pory oglądam relacje z freestylewsk, jak gibasz się do moich wersów. Jak zwykle wspólnie gniliśmy że ja nawet nie xD, będzie solo z kierowcą 708, co prawie sobie łeb obileś bo nie umie jeździć? xD Musimy za rok nakręcić bajere świeżakom xD

Helper, na następny raz daj jakąś normalną grę, bo już ten sonik jest lepszy niż ten kaczur dolan xD

Dodo, jeszcze raz zap***olisz takie suchary to cie wyp***ole na pluton egzekucyjny, mowa o tym suchym memixie co niby miał być śmieszny, a był śmieszny jak pogrzeb xD Buziaki :* czekam na obecność za rok.

Machbed, jak widać udało ci się wpaść na zlot, pośmieszkować, mimo że mało co pamiętam.

Spazz4, za jaranie tego bigosu co taki niedobry był i prawie wymiotłem strasznie, mimo że 2 dni nic nie widziałem na oczy.

Ryan, mało co cie pamiętam więc nie wiem xD z resztą widzieliście jaki piany byłem xD

Zitz, fajnie że poraz kolejny wpadłeś z Magdaleńsk, widzimy się w październiku, jakieś tam rozmowy były dot. sytuacji :D

Innuendo aka. Invitronero, ...beka troche xD Może wpadniesz na cały zlot za rok jak uda sie z urlopsk.

Rascal & homeboy, tak to ja z Mikołajem cie odebraliśmy, pewnie w szoku mocno byłeś jak sobie taki gruzin pijany przyszedł. Miło też poznać kolejną osobę ze śląska fascynującą się Pegasusem i ogólną tematyką Retro. Jest na wielu i będzie więcej.

Lio, najbardziej ogarnięta osoba z całego zlotu, który jak zwykle wprowadza pozytywny klimat xD w szczególności jak z magazynu w Top Markecie te Perły zabrałeś i powiedziałeś kasjerce że już mnie pani tu więcej nie zobaczy.

Nielogiczny & Hyu, miło widzieć was znowu, posmieszkować i ... nie wiem sam, w końcu mogliśmy się pożegnać bo rok temu okazji nie było, cóż moge dodać, widzimy się za rok.

Abo, fajnie było cię poznać, człowieka legendę.

Qurek vel. Tibiarz, banan na ryju mocno jak zobaczyłem i gniłem z Tibiarza mocno xD Wtedy wyjaśniłes nam dlaczego Tibiarz. Dzięki również za tego SMSa, i mam nadzieje że powrócisz.

MaarioS, dzięki za pomoc w graniu hacka Samurai Pizza Cats, i kilka wskazówek, przy okazji szkoda ze nie widziales co robiłem na maluchu bo grałes w puzzle.

Mati vel. Gilop, za to że mnie wyzwałeś na Free (Roben wyzywam cie na pojedynek kurwo!), za wspólny Freestyle i jak zwykle Tatoo Tatoo ohohohohoho niemiecka woda łooooo.

Daniel, dzięki za propsowanie moich kawalin, bo grubo jade na tracku.

Reset, jak zwykle twoje Ferrari niezawodne mocno i było gnicie jak na tarasie robiłę taniec z gilopami przy 8 bitowym Smile.dk - Boys.

leszke, za Piksela, bardzo pyszny jest on :D Taki kwas chlebowy z harnasiem i drożdżami... ale smaczny jest :D

dfdgg? & Szyl/Mishel, miło was poznać, Jeff mnie już zapraszał na Łódzki konwent :D

To pisałem ja, Ret vel. retRoben vel. Gruzin vel. Szafirowy Serfer na Maluchu vel. To nie jest hiphop


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: borsuczek Lipca 18, 2015, 14:04:22
I moja kolej na podziękowania: ogólnie za wszystko czego byłam świadkiem. Mimo, że nie było mi dane zostać na dłużej to bardzo miło wspominam tegoroczny zlot. W poniedziałek o 6 rano było mi bardzo ciężko opuścić nasze miejsce kultu - nie ze względu na wczesną porę, a po prostu z żalu, że muszę już Was opuścić. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie mi dane doświadczyć obecności na całym zlocie.

Kris - rozmowy z Tobą to czysta przyjemność. Rozważania wręcz filozoficzne - mądry z mądrym zawsze się odnajdzie :)

Ret - dzięki, że pokonałeś mnie w Crapa, ulżyłeś mym cierpieniom :)

Robi, Reset, Helper, Dred (chyba byłeś, jeśli nie to wybacz) no i Zitz - dzięki za sweet focie na przystanku z wystraszoną babcią. Za całe pięciominutowe błądzenie po lasach wokół remizy i panikę na myśl o Baby Jonson :)

Bracia Pegasus - takie pogo to nawet na Woodstoku nie widziałam (nie widziałam bo nie byłam :P)

MWK, Daf, Kwiatek - Wy już wiecie za co! Za obecność. No i za to, że od kogoś na zlocie słychać głos rozsądku - oczywiście wymieszany z nutką szaleństwa :)
Kwitku nie pamiętam o czym rozmawialiśmy w poniedziałek o 5 nad ranem, ale przypominam że nie jestem psychologiem. Nie pamiętam po co i dlaczego kładłam na to nacisk, ale marny ze mnie psycholog. Remember!

Gargi - miło było poznać żonę i potomka - takie słodziaki mam na co dzień, więc zachwycam się podwójnie :)

Matioz - jeszcze się odezwę w sprawie dobrych knajp jak będziemy w Krk :)

Zelas, Żuro, Koks - miło było pogadać choć chwilę, ewentualnie posłuchać :)

Monia - dzięki że byłaś choć na chwilę, za rok trzeba zreformować nasz czas pobytu na zlocie.

Nielogiczni - w tym roku mało sobie pogadaliśmy, ale dzięki i za to. Trzeba to zmienić następnym razem :)

OsA - właśnie tak sobie Ciebie wyobrażałam. To chyba najlepiej odda moje wrażenia :)

Dizzy9 - nigdy więcej Pani. Proszę... i tak już czuję się staro :) po prostu Magda, Madziosław i inne madziste. Ew borsuk, kto jak woli :) Miło było poznać, następnym razem ja z Tobą gram w Chip&Dale :)

Zitz - ty mój mężczyzno najdroższy :* nic tak nie scala małżeństwa jak FamiCon :)

I w tym miejscu chcę wyróżnić Matiego. Mati - wielkim zaskoczeniem dla mnie było, gdy w nocy zamiast obudzić się obok męża obudziałam się u Twego boku. Może zabrzmi to głupio i z podtekstem, ale dobrze mi się z Tobą spało :) Miło będę wspominać tę pomyłkę, bo to co działo się w mojej głowie i jakie myśli w niej krążyły (a byłam na wpół śpiąca) to już tylko moje :) I aby tradycji stało się zadość: Gilop niech będzie z Tobą!

Raz jeszcze dzięki.
(Jeśli o kimś zapomniałam, wybaczcie. Jestem tylko borsukiem :D )


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Gargi Lipca 19, 2015, 00:23:49
Ret. Powiedziałeś, że wpadniesz i na Jasnej Górze zrobisz jej małego :). Dzięki za beki trochę :).


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Zitz Lipca 20, 2015, 08:43:29
Poniżej kilka wyselekcjonowanych (mniej hardcore'owych) fotek od Zitza:
paczka ~70MB:
Kod:
http://turbobit.net/tcxfr2hsobfp.html
http://rapidgator.net/file/8e4c15329a268d69a3635003f29339b1/Famicon#7_foty_by_Zitz_MultiUpload.biz.zip.html
http://uploaded.net/file/jsoprav7
http://dfiles.eu/files/sxzdu0n73
Te same zdjęcia w postaci albumu online:
Kod:
https://goo.gl/photos/PxuP3pzAyNYF5QFc8


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Dizzy9 Lipca 20, 2015, 18:39:48
Tak...myślałem przez te kilka dni i chyba jednak nie dam rady napisać nic dłuższego. Więc ograniczę się do podziekowań.
Dziękuję wszystkim za pomoc i tworzenie wybornej atmosfery na zlocie.

Robertom za miejsce w namiocie.

Gargiemu za podwózkę w obie strony i cierpliwość do mojej osoby.

Dziatkowi za całokształ imprezy i możliwość bicia niemca po kasku (w wolfie 3D, oczywiście (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wolfenstein_3D))

Endru za pyszne mięsko jak i grę w Wacki (http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=2293)

Spazziowi za to, że jednak się pojawił (choć krótko...) i zapoznanie mnie z jego nargilą :D

Mati, dzięęęki za skopanie mi... anusa w żółwikachm, jak zwykle.

Daniel, w sumie to samo co i Mati. Przyznam że dobrze Cię wytrenował ;d

Zitz, dzięx za rozmowę i Chip Dales'y. Pozdrowienia dla żony. I nie, nie odnotowałem Twojej obecności w nocy, nie wiem nawet o co chodzi.

Reset, W tym roku się nie udało, ale w następnym zrobimy nasz konkurs w sam-wiesz-co. I dzięki za możliwość przejścia "a_e w kopalni króla chruma" na prawdziwym spectrumie. Co do żółwi-
oszukiwałeś :P

Wodzu! Twój minion oczekuje rozkazów!

Ryan, szkoda, że tak krótko, ale jednak troszkę sobie pogadaliśmy. Miło było ;d

Na pewno zapomniałem jeszcze całe mnóstwo rzeczy za które powinienem podziękować, więc Dziękuję i przepraszam, że zapomniałem :\

Piątka, rodzinko! ;d


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: 1990in1 Lipca 21, 2015, 09:01:59
Tak naprawdę F#7 nie da się zrelacjonować dobrze. Prawdopodobnie najlepiej streściłby to Gruzin, ale wtedy powstałby pewnie kolejny utwór, a nie relacja. Na pytanie: a co tam robicie? trudno jest odpowiedzieć zrozumiale dla osób z zewnątrz. Kto zrozumie strzelanie z łuku brwiowego, problem nagiej azjatki, która nie przeskoczyła płotka, żeńskie(!) erotyczne jęczenie emu neees, bikini z brody śpiącego wodza, ciociosańskiego mesjasza, co zgonuje wielokrotnie w dzień jeden, taktyki odchudzania stóp footjobem i ogrom tak abstrakcyjnych rzeczy, że co te maliniarze to ja nawet nie.
Pozdrowienia dla Zbigniewa Bońka. Mogę się założyć, że gdyby to on tańczył na scenie 8-bit ze skrzynką narzędziową to jednak pokazałby cycki.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Tibiarz Lipca 21, 2015, 17:32:46
   Czasami dobrze jest zacząć od początku...
   Rysiek miał rację mówiąc "ochłonie i wróci", dziwnie się z tym czuję, ale jeszcze dziwniej czuję się z brakiem kontaktu z Wami. Otóż wypadałoby podsumować, te moje krótkie 2,5 doby pobytu na Famicon 7.
   Po pierwsze mój wypad był troszkę "z dupy" i na wariackich papierach. Na przyjazd zdecydowałem się w pierwszy dzień trwającego już zlotu, w dodatku pędząc prosto po służbie, ale to jest najmniej ważne. Najważniejsze jest dla mnie to, że spędziłem z Wami dwie cudowne doby. Mówię doby, bo ze spaniem było średnio, a to w związku ze szkodą straty cennego czasu. I tak wielkie dzięki:

MWK - nie da się ukryć, że to z Twoją osobą spędziłem najwięcej godzin tłukąc po dziesięciokroć w Contrę do, niemal, piątej rano. I obok tłuczenia w "Final Mission", którego wespół niestety nie udało nam się ukończyć, były to naprawdę niezapomniane chwile. I za zapalniczkę "Społem" oraz naukę przydatnej przy jej użyciu umiejętności. Na koniec za bóle brzucha z beki jaką mieliśmy po małej lekcji języka rosyjskiego. Nawet pisząc to mam banana na ryju.

Maarios - za pomoc w ukończeniu "Final Mission", dzięki Twojemu skillowi, w końcu się udało i wreszcie mogę spać spokojnie i wziąć się za pisanie artykułu na jej temat.

Mati - za przygody z "Final Mission" ciąg dalszy. Mam nadzieję, że pomogłem co nieco w "zobrazowaniu" tego co dzieje się na ekranie i cieszę się, że byłem pierwszym, który wyłożył Tobie zasady działania pobocznych działek.

Nielogiczny - za zaufanie i rozmowy. Dzięki za Twoją obecność.

Pawgal - za cykliczne wypożyczanie mi sprzętu, bo poza odzieniem, przyjechałem na tzw. "golasa"

reset - za podrzutkę Bobkiem z Młocin

Dizzy9 - że dałeś mi się wreszcie poznać, jesteś mega przesympatyczny

Gargi - za, małą co prawda, ale chwilę spędzoną razem przy "Home Alone" oraz za możliwość poznania Twojej rodzinki

Lio - za dość obfitą rozmowę przed remizą i wspominki

dziat - za ogarnięcie kolejnego udanego zlotu i podwózkę z Młocin wespół z resetem

Vinyl - za pozytywne wibracje sączące się z igły gramofonu

daf - za przyjaźń, spokój i serce wkładane przez Ciebie w kwestie eventów oraz gadżetów

ret - za ... a jakże gruz, choć momentami zaczynał trzeszczeć w zębach, ale nie dasz się chłopie nie lubić ;) piece

endru - za użyczenie plastra do opatrzenia robena po bliskim spotkaniu z "czerwonym chrząszczem"

Koks - za naukę podstaw gry w "Go" oraz wielki podziw dla Twojej wiedzy, jesteś chłopie chodzącą encyklopedią

zelas - za branżowe pogaduchy

machbed - za to, że nawet jak powiesz "kocham cię" brzmi to jak, "zaraz cię kurwo zajebię", dzięki, że byłeś

Krisuroku - za możliwość popatrzenia jak młócisz w "Boomerang Kid" i ogólnie za Twoje Codemastersowe zajawki.

żur0, kwiatek - za standart, czyli rozmowy i kupę śmichu

wszyscy niewymienieni - za to że zlot wyglądał tak, a nie inaczej

Kwestia odjazdu bolała jak drzazga w dupie. Fakt, że na drugi dzień trzeba było iść do roboty napawał mnie lekkim wekurwieniem, na dodatek z ledwością zdążyłem na dyliżans, ale koniec końców wróciłem ... do szarej rzeczywistości.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ret Lipca 21, 2015, 23:03:24
Tak naprawdę F#7 nie da się zrelacjonować dobrze. Prawdopodobnie najlepiej streściłby to Gruzin, ale wtedy powstałby pewnie kolejny utwór, a nie relacja. Na pytanie: a co tam robicie? trudno jest odpowiedzieć zrozumiale dla osób z zewnątrz. Kto zrozumie strzelanie z łuku brwiowego?
Przez 3 dni to ja na Saturnie marsy jadłem. A strzelanie z łuku biurowego na parkingu strzyżonym to ja nawet nie xD kocham was #nohomo


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: reset Lipca 22, 2015, 17:07:35
Cytuj
Nowa_Era - Rozmawiałem z Tobą dłuższą chwilę nie wiedząc, kim jesteś. Ja tak niestety mam - słaba pamięć jeśli chodzi o twarze ^^". Ważne że sama rozmowa się kleiła i za nią Ci dziękuję.

Reset - za wspólne odprowadzenie Daniela na przystanek które się nieco wydłużyło i wszystko co z tym wydarzeniem związane (czekam na zdjęcia z przystanku, za które o mały włos nie dostaliśmy w  zęby od wkurwionego motocyklisty). Za podzielenie się ze mną aromatem ryby NIE dziękuję

Ekhm, Zitzu, nie bardzo wiem jak to rozumieć, obydwie ksywy należą do mnie a przecież jestem jedną osobą, chyba, że mam rozdwojenie jaźni :P


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Zitz Lipca 22, 2015, 17:18:19
Chodziło mi o - 1990in1 (którego w tym momencie pozdrawiam :). Jego z kwiatkiem spotkaliśmy w autobusie. Ciebie Reset już kojarzę (od kawalerskiego), zapewniam. I prędko nie zampomnę (tego smrodu ryby ;). Pisałem z pracy na raty, stąd błąd. I kolejny: nie wspomniałem o Qurku - choć dosyć mało rozmawialiśmy to bardzo miło Cię wspominam.
Pozdrawiam! (i wracam do pracy...)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: matizc Lipca 22, 2015, 23:30:26
Z racji, iż dopiero co skończyłem studia i znalazłem pracę, niestety nie mogłem dostać urlopu, a przy okazji było wiele rzeczy, które zadecydowały o nie byciu. Jednak patrząc z nadzieją w przyszłość za rok biorę urlop na zlot i z wielką chęcią z każdym z was się napiję i zamienię parę zdań. Przeczytałem wszystkie posty dot. zlotu i serce się kraje, że nie mogłem być, a zarazem emocje się udzielają wiedząc, że za rok na bank dam radę.
Pozdrawiam wszystkich :)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Oldschoolowy dziad Lipca 23, 2015, 14:52:08
Heh, ja jeszcze się nie rozpakowałem ze zlotu i mam cały garaż w telewizorach, teraz jestem w tempie 110% - odbijania urlopu i przekręcania się na tę ciemną stronę po przypieczeniu się absurdem na FamiCONie, czyli rzeczywistość. Cieszę się, że spotkaliśmy się jeszcze jeden raz - i czekam na nastepne spotkania. Wiem, że staracie się mnie łapać czy to tu, czy tam, przepraszam że jestem taki nieobecny - niedługo wrócę w pełnej krasie. Dajcie mi jeszcze chwilę, zaraz będę żywy.

GILOP GILOP TY CHOLERO


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: OsA Lipca 24, 2015, 14:56:20
Paczka filmików ode mnie.

http://sendfile.pl/pokaz/436492---QFZ9.html

Może się przyda.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Krisuroku Lipca 25, 2015, 07:33:26
Ależ Osa na jednym z Twoich filmików mam mega chrypę. Niczym miejski żul XD


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: dafczynsky Lipca 29, 2015, 21:43:27
Dla zainteresowanych umieszczam skany efektów eventu pod nazwą Gruz Generator. Jak zawsze daliście radę - nigdy w to nie wątpiłem. ;) W paczce zarówno jpgi luzem, oraz wielostronicowy pdf z wszystkimi arkuszami. W tym drugim kolejność nie do końca przypadkowa.

https://dl.dropboxusercontent.com/u/75704297/gruzgen.rar

Do zobaczenia na FamiCON#8: Analny wpier.dolsk z kosmosu!


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Ret Sierpnia 17, 2015, 16:18:53
Dred, Robi, dziękówka za nagrodę w konkursie wiedzy losowej :D
Jest mega, i bezpiecznie doszła z Japonii.

Uprzedzając pytanie czo to takiego, to piszę. Jest to płyta BSCD z muzyką z gier na FamiCOM i FDS'a.
 
(http://i.imgur.com/aUEw2mql.jpg)

(http://i.imgur.com/MSFKjQhl.jpg)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: dafczynsky Sierpnia 17, 2015, 16:52:48
O kurde, grubo. Zazdroszczę i gratuluję.


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Janota 8 Sierpnia 17, 2015, 20:35:14
Cieszymy się z radości Bobeńska i zapraszamy za rok na kolejną edycję ;)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: OsA Sierpnia 27, 2015, 16:51:29
Swoją drogą na przyszłe zloty proponuję rozgraniczyć konkursy na dwie kategorie:
krótkie i długie

W przypadku krótkich fajnie by było jakby większość zbierała się w remizie i po kolei zasiadała do konsoli, kibicowała, oglądała, komentowała, etc. Tak jak to było w przypadku konkursu z Robin Hoodem.
W przypadku długich konkursów - każdy jest rozjebany po całym terenie remizy i po prostu woła się zainteresowane osoby.
Wtedy również podczas ustalania grafiku jakoś to tak poustawiać, żeby nie było np. natłoku krótki konkursów. Wiecie o co chodzi.

To takie moje skromne spostrzeżenie po ostatnim zlocie :)


Tytuł: Odp: FamiCON #7 - każdy gilop relacjonuje
Wiadomość wysłana przez: Krisuroku Sierpnia 27, 2015, 19:43:46
OsA, nie wspominając ile to ja się nalatałem by zebrać wszystkie zainteresowane osoby na wyżej wspomniany konkurs XD