Gra ocieka "amerykańskością" jak dobry pączek lukrem.
Iron Eagle 3 to efektownie wykonana gra, z duża ilościa animacji, bajerów i detali. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie widok z kokpitu pilota podczas dogfight'u. Siedzenie na ogonie przeciwnika jest nawet skuteczniejsze niż w moim ukochanym
Flight of the Intruder. Wrogie samoloty przy zbliżeniu cieszą oko detalami (jak na możliwości nesa/pegasusa).
Grafika jest świetna i dopracowana, ciekawie wygląda w misjach w rzucie izometrycznym. Efekty dźwiękowe i muzyczki wpadają w ucho. Fajne są wygenerowane okrzyki Marines np po zestrzeleniu wrogiego samolotu lub celu.
Podoba mi się bardzo dynamika w tej grze. Wszystko dzieje się szybko w bardzo pogodnej atmosferze. Rozwalanie przeciwników to czysta przyjemność, nawet gdy pojawia się zagrożenie w postaci braku paliwa lub amunicji, gracz nie musi się martwić że będzie zaczynał grę od początku. W
Iron Eagle 3 są dostępne passwordy pojawiające się po ukończeniu każdej misji.
Podsumowując:
Iron Eagle 3 to bardzo dobry tytuł. Przyjemny, grywalny i chyba nieco łatwiejszy od
Flight of the Intruder. Gra godna polecenia!!