Marca 29, 2024, 15:13:06 *
Witamy, Go¶ć. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podaj±c nazwę użytkownika, hasło i długo¶ć sesji
Aktualno¶ci:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor W±tek: Adventures Of Bayou Billy / Mad City  (Przeczytany 2266 razy)
0 użytkowników i 1 Go¶ć przegl±da ten w±tek.
Qurek
Go¶ć
« : Grudnia 29, 2006, 23:42:58 »

Peace & Love
« Ostatnia zmiana: Maja 29, 2015, 21:50:29 wysłane przez Qurek » Zapisane
aboabo
Spaghetti Samurai
Major
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1110


geje we wsi


« Odpowiedz #1 : Grudnia 30, 2006, 04:49:18 »

ej no chlopie stac cie chyba na cos wiecej niz 4 screeny pozostawione bez komentarza. dobra.. wiem ze mnie tez, ok, obiecuje cos fajnego zrobic niedlugo ;]

intrygujace skrinszoty
Zapisane


W pewnym archiwum znajduje sie autentyczne nagranie glosu Mieszka I, przypadkiem utrwalone przez garncarza pracujacego na kole garncarskim: "Poniewaz Mieszko I krzyczal glosem bardzo podniesionym to reka garncarza zlobiaca w tym czasie spiralny rowek (wzór luzycko-warminski) w miekkiej glinie drgala w rytm glosu Mieszka I jak membrana mikrofonu. A mysmy wzieli ten wykopany z ziemi talerz, polozyli na gramofonie i odtworzyli".
aboabo
Spaghetti Samurai
Major
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1110


geje we wsi


« Odpowiedz #2 : Grudnia 30, 2006, 12:48:13 »

owszem zauwazylem, co nie zmienia postaci rzeczy. ja tez mam tysiac argumentow na swoje lenistwo ;] intrygujace screenshoty, w sensie zawartoscia intrygujace, to mialem na mysli ;)
Zapisane


W pewnym archiwum znajduje sie autentyczne nagranie glosu Mieszka I, przypadkiem utrwalone przez garncarza pracujacego na kole garncarskim: "Poniewaz Mieszko I krzyczal glosem bardzo podniesionym to reka garncarza zlobiaca w tym czasie spiralny rowek (wzór luzycko-warminski) w miekkiej glinie drgala w rytm glosu Mieszka I jak membrana mikrofonu. A mysmy wzieli ten wykopany z ziemi talerz, polozyli na gramofonie i odtworzyli".
siudym
Go¶ć
« Odpowiedz #3 : Grudnia 30, 2006, 13:28:53 »

Zaciekawiles mnie nia Smile Nie mialem pojecia, ze jest tak urozmaicona -  jazda jeep'em, strzelanka na pistolet. Ciekawe Smile
Wczesniej mialem moze stycznosc z gra tylko przez jakies 30 sekund... Trzeba sprawedzic glebiej.

ps. Ciekawe ile to jeszcze gier ma levele, w ktorych to mozna uzywac pistoletu... Pewnie sie jeszcze kilka znajdzie.

EDIT: Gra w japonskiej wersji zwie sie MAD CITY (dopisalem juz do nazwy tematu)
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2007, 15:37:09 wysłane przez siudym » Zapisane
Oldschoolowy dziad
Go¶ć
« Odpowiedz #4 : Stycznia 15, 2007, 16:42:58 »

Całkiem przyjemna mordoklepa od Konami, choć Billy wygląda w niej jak jakiś chłopek roztropek ze wsi (Tomek Sawyer po 30). Prosta bijatyka, łatwo znaleźć sposób na praktycznie wszystkich - uderzasz, przesuwasz się w dół/w góre aby uniknąć ciosu po czym znów atakujesz. I tak ciągle. Znaczy nie, gdyby tak było ciągle to by była straszna bida, a to dobra gra jest! ("beacuse... it's a good game!" ANN, wideorecenzja Friday the 13th) Gdy zdobędziesz bejzbola to jest dopiero zabawa. Podchodzisz i uderzasz ile wlezie (jakoś mnie ta scena wyjątkowo cieszy). Po drodze krwiożercze ptaki, które Dundee rozwala swoim jakże strasznym fetorem stóp. Ale najlepsze są krokodyle, które Billy rozchrzania gołymi pięściami! Chyba bojąc się o swoje przyrodzenie nie może ich zaatakować nogą (ponadto ten cios w wodzie traci swój atut - odór). Jego cios pięścią jest wprost mocarny, potrafi wyciągać od krokodyli mięso (już przyrządzone!) a nawet...bejzbole!
Jak pierwszy raz grałem (tak ok. 2 miesięcy temu) to zaciekawił mnie ekran z padem mówiący, że tutaj to nim się będziesz posługiwał. Okazuje się, że można strzelać Zapper'em, ultra miodnie to brzmi! Świetnie by Konami mogło zrobić w sequelu - używanie Power Glove'a i Power Pad'a (maty do NES'a). Walka z krokodylami byłaby unikalnym przeżyciem cheesy .
Grałem tylko 10 minut w pierwszy etap, muszę się przysiąść na dłużej do Przygód Billy'ego. Czuje, że jak się zbiore na recenzje, to doładuje serwer nes.e9 jakimiś 6 kB, jak nie lepiej. Ta gra jest tego warta!
« Ostatnia zmiana: Stycznia 15, 2007, 16:43:43 wysłane przez Oldschoolowy dziad » Zapisane
koNESer
Go¶ć
« Odpowiedz #5 : Maja 23, 2007, 11:57:41 »

Cytuj
Prosta bijatyka, łatwo znaleźć sposób na praktycznie wszystkich - uderzasz, przesuwasz się w dół/w góre aby uniknąć ciosu po czym znów atakujesz. I tak ciągle.
[snapback]10475[/snapback]

Ładna gra,ale system walki mnie cholernie od niej odrzuca,dla mnie konami trochę przegieło z poziomem trudności,oczywiście można zastosować technikę jaką opisał dziad,jednak jest to męczące i czasochłonne,ładna oprawa graficzna,wczułem się w klimat dżungli,muzyczka nie przeszkadza,jest dość przyjemna....ale są też zgrzty niestety otuż w pierwszym levelu(dalej nie doszedłem Tongue )dochodzimy do momentu gdzie atakuje nas 3 gości,2-óch z nich usiłuje w nas żucić kamieniem i na tym etapie gra  spowalnia wraz z dźwiękiem,ciekawe czy spowolnienia też bedą na emulatorze
Zapisane
Mati
Go¶ć
« Odpowiedz #6 : Czerwca 19, 2009, 17:59:06 »

Gra bardzo dobra. Niemogę grać w zapperowe levele ze względu na wzrok, ale ofcourse chodzone plansze rozwalałem. Ciekawi bossowie. Najdłużej to walczyłem z ostatnim, chyba z 8 min, no może troszkę mniej xD, ale polecam. Muzycznie jest tu ciekawie, zreszt± wiadomo, masters od Konami.
Zapisane
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2032



WWW
« Odpowiedz #7 : Lipca 15, 2009, 22:52:44 »

Kolejna ¶wietna gra od Konami o przygodach Bayou Billy'ego bardzo mnie zainteresowała i niemal z miejsca stała się jedn± z moich ulubionych gier na nesa/pegasusa. Fabuła jak to w tego typu grach bywa- niejaki Gordon (główny zły w grze) porwał Annabelle czyli sztukę Billy'ego i wywiózł do swojej rezydencji. Zadaniem Billy'ego bedzie pokonać wszystkich i uwolnienie ukochanej.

Gra ł±czy w sobie trzy rodzaje: chodzone mordobicie, jazdę jeepem oraz shooter stage (czyli etap w którym za pomoc± celownika na ekranie rozwalamy przeciwników). Pierwsza rzecz która mnie zadziwiła w tej grze to wła¶nie shooter. W momencie odpalenia romu (gdy gramy na emulatorze) kursor zmienia się w celowniczek. Przydaje się wtedy gdy gramy w shooter stage-celuj±c i klikaj±c mysz± strzelamy do przeciwników. Jak dla mnie to czadowe rozwi±zanie  heh
Pozostałe etapy s± również bardzo ciekawe. Chodzone mordobicie nie jest może zbyt łatwe ale tylko do czasu gdy staniemy się szczę¶liwymi posiadaczami...bata. Wtedy żaden chojrak nie podejdzie.

W zależno¶ci od etapu napotykamy różnych przeciwników. Ale miałem saprajs gdy w wodzie zaatakowało mnie stado krokodyli!! Takiej akcji jeszcze w żadnej grze nie widziałem.. Etap w którym jeĽdzimy terenówk± też jest bardzo ciekawy. Nie do¶ć że trzeba uważać aby nie zderzyć się z wozem przeciwnika to bombarduj± nas samoloty.

Gra ma sporo opcji, co w przypadku produktu Konami wcale nie dziwi. Poza standardowym trybem przechodzenia gry, jest opcja treningowa i możliwo¶ć odłuchania ¶cieżek dĽwiękowych. Graficznie i dĽwiękowo-rewelacja!! Wszystko wygl±da ¶licznie: poziomy, przeciwnicy, pojazdy...nie ma się do czego przyczepic. Melodyjki s± żywe i od razu wpadaj± w ucho."Bayou Billy" to gra trudna i wymagaj±ca ale na tyle wci±gaj±ca że chce się w ni± grać i grać.

« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 22:54:41 wysłane przez SebaSan1981 » Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 18 zapytaniami.