Marca 29, 2024, 08:12:23 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Airwolf  (Przeczytany 2384 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Qurek
Gość
« : Stycznia 08, 2007, 14:49:10 »

Peace & Love
« Ostatnia zmiana: Maja 29, 2015, 21:46:33 wysłane przez Qurek » Zapisane
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #1 : Sierpnia 09, 2009, 03:43:47 »

No własnie..chyba każdy z nas kojarzy serial telewizyjny o czarnym śmigłowcu, emitowany bodajże przez TVN kilkanaście lat temu. Przygody Hawka, Dominica Santini i ich supermaszyny przyciągały przed ekrany wielu widzów. Nic dziwnego że na bazie calkiem udanego serialu powstała gra o tym samym tytule.

Tytułowy Airwolf (czyli tak naprawdę uzbrojona wersja helikoptera Bell) to właśnie śmigłowiec którym będziemy latać we wszystkich misjach. Misje bywają różne: chodzi w nich głównie o zestrzelenie wrogich myśliwców, zbombardowanie instalacji militarnych wroga bądź ratowanie zakładników. Aby było ciekawiej, twórcy gry pomyśleli by połączyć dwa widoki: z kabiny pilota oraz widok z boku śmigłowca. Udało im się przez to urozmaicić rozrywkę.
W grze bardzo pomocna jest mapa jaka wyświetla się w widoku z kokpitu. Zaznaczone sa na niej pozycje atakujących przeciwników, zapasy paliwa, targety do zniszczenia bądź lokaliacja jeńców.
Bardzo ciekawe ale nieco skomplikowane jest sterowanie. Zupełnie inne w widoku z kabiny pilota a inne w widoku bocznym. Aby sprawnie się poruszać potrzebny będzie trening i utrata kilku-kilkunastu żyć.

Mimo świetnej grafiki i wpadającej w ucho muzyki gra jest bardzo trudna. Dla początkującego gracza ukończenie choćby pierwszego levelu będzie prawie niewykonalne. W widoku z kabiny podczas walki obce samoloty nacierają ze wszystkich stron i to w ilościach jakby atakował nas cały dywizjon. Dobrą metodą unikania lub zestrzeliwania ich i ich pocisków jest lot z małą prędkością. Ma to jednak swoją wadę bo zanim dolecimy do celu może zabraknąć paliwa, które nasz "erłulf" zużywa w zastraszającym tempie. Da się zatankować ale większą sztuką jest dotarcie do zbiorników z paliwem zanim natrętni przeciwnicy nas zestrzelą. Ratowanie ludków (widok przełącza się na 2D) też do łatwych nie należy. Nie dość że wrogowie strzelają do helikoptera z działek przeciwlotniczych to jeszcze wieje wiatr na który trzeba brać poprawkę.

Mimo swej urody, pomysłu i wykonania nie jest to gra dla każdego. Wymaga poświęcenia czasu na zapoznanie się ze specyficznym sterowaniem oraz przyzwyczajeniem do rzadko spotykanego poziomu trudności. Pozycja tylko dla zaawansowanych playerów. Newbies nawet nie mają co do Airwolfa podchodzić..

Sterowanie:

kierunki- wznoszenie, opadanie, obracanie się na boki
A- karabinek
B- rakiety
Start- przyspieszanie
Select- zwalnianie
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 09, 2009, 03:46:43 wysłane przez SebaSan1981 » Zapisane

1990in1
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 309


Gut


« Odpowiedz #2 : Kwietnia 27, 2014, 12:55:24 »

Kiedy pierwszy raz widok się przełączył na boczny pomyślałem: łał! pokazówka! I się rozbiłem. Może wolniej, może niżej... Kilka żyć mi jednak zajęło zorientowanie się w sterowaniu szerszym niż idziesz i strzelasz.

Co do taktyk: fakt, lepiej omijać tankowanie. Poza tym: blitzkrieg. Obie bronie w trybie turbo, prędkość na maks i zwalniam tylko zbliżając się do punktu z zakładnikami. Maszyna nie jest za bardzo zwrotna i ominąć lub zestrzelić wszystkie rakiety, które w nas lecą jest niemożliwe niezależnie od prędkości.

Może doszukuję się na siłę, ale w grze zdarzają się momenty humorystyczne. Jeśli długo zwlekamy z ratunkiem otrzymujemy informację, że wysłano drugiego pilota, któremu jednak się nie powiodło. Wiadomix, przecież jesteśmy wybrańcem . Później pierwsza uratowana osoba mówi, że nie ma na co czekać! Wink Wszyscy uratowani przeze mnie mieli rude włosy i ładną klatkę piersiową; porywacze mieli niezły gust, więc ratuje się w bardzo przyjemnej atmosferze.



Sporym plusem w rozgrywce jest to, że możemy kompletnie zrezygnować z niszczenia wież kontrolnych, co bronią obosieczną jest, gdyż z jednej strony: fatyga i kolejny punkt w marszrucie, a z drugiej: po rozwaleniu wieży mniej myśliwców nas ściga. Po wykonaniu wszystkich zleconych nam dwudziestu zadań możemy zatracić się w ślepym szale nienawiści niszcząc nieskończone zastępy wrogich jednostek. Aż do śmierci.

Mimo bycia wybrańcem i mimo zapewnień, że tylko my możemy dokonać cudu uratowania zakładników trzeba się nieźle postarać, żeby to udokumentować. Dla kalkulujących w co strzelać, żeby się nie zmęczyć, a zarobić trochę punktów tabelka:

Rakieta powietrze-powietrze - 100
Rakieta ziemia-powietrze - 200
Myśliwiec* - 200
Uratowany zakładnik - 1000
Wieża - 2000

* Lata jeszcze taki złoty skurczybyk, jak go podliczę to wpiszę.

Na zakończeniu klimatycznej instrukcji do gry jest wzruszający tekst, który pozwolę sobie przytoczyć:
"Jesteś jedynym człowiekiem do tej roboty, HAWKE. I masz jedyną maszynę do tej roboty.
Więc wsiadaj, stary druhu. I sprowadź ich z powrotem. Wszystkich. Pamiętaj, ten którego zostawisz może być twoim zaginionym bratem.

Wiemy, że dasz radę.

A jeśli nie ty, cóż, nie zdoła nikt.
"
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2014, 13:02:17 wysłane przez 1990in1 » Zapisane

"Znaczy kolego rozumiem, że ty sobie tutaj żarty robisz, prawda?" S.King
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 18 zapytaniami.