Marca 29, 2024, 00:46:11 *
Witamy, Go¶ć. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podaj±c nazwę użytkownika, hasło i długo¶ć sesji
Aktualno¶ci:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: [1] 2
  Drukuj  
Autor W±tek: Bucky O'hare  (Przeczytany 9882 razy)
0 użytkowników i 1 Go¶ć przegl±da ten w±tek.
MWK
Go¶ć
« : Czerwca 28, 2007, 18:43:49 »


Och, tak, nigdy nie zapomne dnia, w którym po raz pierwszy zagrałem w tę gre. Odrazu wiedziałem ze Bucky o'Hare będzie jednym z największych moich faworytów :-) Spójrzcie tylko na tego zielonego królika, już po samej jego postawie i minie widać, że to typ twardziela, z którym nie warto zadzierać ;-) Postanowiłem podzielić sie z Wami, Drodzy Forumowicze swoim opisem i refleksjami na temat tej gry tym bardziej, że nie ma jeszcze takiego tematu.

Pamietam jak swego czasu ogl±dałem bajki na VHS z przygodami "długouchego" oraz jego przyjaciół. To były czasy. Kiedy¶ nawet podczas jednych wakacji nad jeź.Białym dopadłem automat z grą arcade o tym samym tytule... a wyje*ałem w nią chyba z 50 zeta dając jej ostatecznie rade wprawiając w zdumienie swoim zapałem i determinacją zgromadzonych tam ludzi ;-) Dobra ale do rzeczy.
Bucky to typowa gra zręcznościowa połączona ze strzelaniem, zbieraniem różnego rodzaju power-up'ów, elementami "pracy zespołowej" hehe no i rozpie**alaniem Bossów na końcu każdego etapu.

Rozpoczynamy gre w momencie jak nasz statek wraz z załogą został niespodziewanie napadnięty i zniszczony przez złowrogie ropuchy sterujące pewną częścią galaktyki. Tylko dzielnemu Bucky'emu udało sie wydrzeć cało macke i poprzysiąść zemste złemu Marszałkowi imperium ropuch. Aby to uczynić najpierw musi pozbierać swoich ludzi, którzy w wyniku katastrofy zostali porozrzucani po 4 różnych sąsiadujących ze sobą planetach. Tu zaczyna sie rola gracza.

Wybieramy sobie planete, na którą chcemy uderzyć pamiętając o tym, że każda z nich (jak zapewne łatwo sie domyśleć) jest innego, że tak powiem typu, są to bowiem planety kolejno: Zielona (najbardziej pasująca do rozpoczęcia rozgrywki); Niebieska - Lodowa; Czerwona - Ognista; Żółta - emm... ziemiowa? No ale wiadomo, że mniej lub bardziej symbolizują one poszczególne i odmienne dla siebie żywioły natury.

Na "końcu" każdej planety stajemy do walki z Bossem i znowu kolejno są to: na zielonej - Toadborg, wielki cybernetyczny ropuch; na lodowej - Al Negator, najemnik wynajęty przez ropuchy, podejrzewam, że oprócz kasy chętnie by schrupał takiego pysznego królika... kaczke i kotke również ;-); na czerwonej - jakas mechaniczna kula z ropuchą wewnątrz (jak dla mnie najprostrzy i najbadziewniejszy boss); i na żółtej - ciuchcia, bardzo ciekawa chociażby pod względem arsenału jakim dysponuje. I tak właśnie po pokonaniu każdego z tych sugusów ratujemy jednego członka naszej ekipy i znowu kolejno odlicz: zielona - robocik/android Blinky, posiadający broń pozwalającą przebijać sie przez lodowe bloki (niezbędny także w Celi do przebijania sie przez mury), lodowa - kotka Jenny z planety Aldebaran, pierwszy oficer i pilot na statku Bucky'ego, ogólnie bardzo silna bo posiada zdolności umożliwiające strzelanie kulami energii, w bajce miała jeszcze zdolności telepatyczne i jakieś jasnowidzenie, ogólnie jakieś halo, które posiada tak Ona jak i cała jej rasa z tamtej planety; czerwona - czteroręki kaczor Deadeye, pirat, działonowy, operator broni ciężkiej równie zabójczej jak jego język i charakter ;-) posiada pistolet strzelający 3 kulami na raz oraz zdolność przylepiania sie i chodzenia po ścianach; żółta - chłopczyk, ziemianin, Willy DuWitt, mały geniusz, inżynier, naprawia Bucky'emu statek, definitywnie ma najmocniejsze strzelanie, które po odpowiednim zasileniu "Power'em" staje sie jeszcze bardziej mocne. No i tym akcentem dokonałem jednocześnie krótkiej charakterystyki postaci, które podczas gry możemy zmieniać za pomocą przycisku "Select". Nie napisałem jedynie rzeczy w sumie oczywistej, że nasz głowny bohater, królik potrafi bardzo wysoko skakać, przydatna funkcja, idzie w parze z odrzutowym plecakiem Blinky'ego, tymże małym robocikiem również możemy wzbić sie wysoko w powietrze w zależności oczywiście od naszego paseczka z napisem "Power". No a jeśli mowa już o wskaźnikach i dobrach jakie możemy spotkać podczas naszej wędrówki to dokończe sprawę. Oprócz paska "Power" zeprezentującego indywidualną dla każdej postaci specjaną zdolność, którą możemy powiekszyć 3-krotnie przez zebranie żetonu/pieniążka z literką "P", mamy również pasek energii/życia, który odpowiednio szybko nam maleje przy kolizjach z przeszkodami tudzież przeciwnikami i który również możemy 3-krotnie powiekszyć zbierając żeton w kształcie serduszka z literką "L". Oprócz tych dwóch rzeczy, spotkać można jeszcze żetony/pieniążki dodające nam jedno życie, będzie nań napisane "1UP" oraz zwyczajne monety bez żadnego nadruku gwarantujące bonus pieniężny, warto je zbierać gdyż za hajs są życia. Owe życia reprezentowane są przez główke króliczka i liczbę obok niej. Mamy jeszcze stały podgląd na nasze punkty podczas gry oraz najwiekszy dotychczasowy rekord. To by było na tyle.

Wracając do samej gry. W momencie jak cała nasza załoga jest już w komplecie a statek naprawiony i gotowy do akcji "niestety" ale zostajemy porwani przez statek-matke (battleship) wroga pod dowództwem samego Ropucha Marszałka, prowadera całego tego zamieszania. Tutaj chciałbym zaznaczyć, że w odróżnieniu od bajki (na postawie, której to w sumie powstała gra) nie ma tutaj głównego głównego dowodzącego całym imperium ropuch - mowa tutaj o postaci "Komplex", ale nie pamietam co to dokładnie było czy robot czy jakiś mega komp, zabrakło także takiego przerośniętego, łysego małpiszona/pawiana "Bruiser'a" w załodze Bucky'ego ale w sumie i tak go gdzieś w bajce wyssało w kosmos czy przeteleportowało w inną część galaktyki czy jakoś tak wieć pal licho z nim ;-)
Nagle okazuje sie, że ledwo po tym jak pozbieraliśmy sie do "kupy" i stanęliśmy na nogi to znowu cała drużyna znalazła sie w rozsypce... na domiar złego, w więziennych realiach. Oto pierwsza mapa statku ropuch - Cell.

Raz jeszcze pokonujemy kolejne pomieszczenia i korytarze w poszukiwaniu członków grupy i tak jeden po drugim odzyskujemy ich dochodząc do końca tego etapu. Nie jest to jednak takie łatwie jak sie czyta - za każdym razem jak już wpadamy do więziennej celi gdzie znajduje sie jeden z naszych toważyszów to wówczas wpada Marszałek w swoim "latającym spodku" i zamienia psychike naszego kolegi tak, że ten zaczyna nas atakować - nic innego jak tylko trzeba spuścić mu wpie*dol po czym odsyskuje on swiadomość i przyłącza sie do "imprezy".

Kiedy (raz jeszcze) wszyscy są zjednoczeni Bucky postanawia pokazać ropuchom, że przegieły "pałę" i zamierza wydu*czyć cały statek w powietrze - aby tego dokonać należy przejść ciężką i długą drogę przez ścieki, kanały, magazyny, maszynownie aby ostatecznie dostać sie do głównego silnika i jednym słowem go roz... aby nie użyć brzydkiego słowa - wyłączyć ;-) Potem już tylko ucieczka i ostatnia walka oko w oko, pistolet w pistolet, kula w kule, granat w granat z samym potężnym i złym Marszałkiem Ropuchem!

Tak więc po wyjściu z celi przemierząmy kolejne sceny "Salvage Chute" aby na końcu zmierzyć sie z ogromnym robotem-strażnikiem bojowym sterowanym przez wysokiego rangą ropucha. Osobiście mam na niego sposób, który kładzie typa na łopatki w przeciągu kilku sekund heh ale o tym na samym końcu jako ciekawostke :-) Następnie kroczymy przez zmechanizowany obszar "Center of Magma Tanker". Sam tytuł świadczy, że prawdopodobnie to serce całego statku. Potwierdzać by to mógł fakt, że w którymś akcie tego poziomu poruszamy sie jak gdyby w kwaterach mieszkalnych albo coś na ten wzór. Mamy tu ładne podłogi, ekrany, światła, windy antygrawitacyjne i wiele wiele innych. Na końcu tego etapu niszczymy wspomniany przeze mnie wyżej silnik statku i przechodząc do ostatniej części gry "Escape" poprostu jednym słowem palimy gumy (przy pomocy specjalnego pojazdu) z rozwalającego sie statku, który już pod sam konieć dosłownie pali płomieniami nasze tyłki ;-) Tuż przed ostatnią konfrontacją wylatuje jeden z moich ulubionych bossów w tej grze (wogóle ja lubie wszystkich bossów... no może za wyjątkem tej takiej kuli niewiadomo jakiej co pisałem wcześniej), ogromny statek bojowy wyposażony w działka, lasery i nawet w luki załadowcze, z których to wyskakujące ropuchy chwytają nasz pojazd, starając sie sciągnąc nas w dól ku niechybnej śmierci. Sama walka podzielona jest na 5 sekcji, które przechodzą kolejno i powtarzają sie aczkolwiek tylko w jednej z nich, kiedy to znajdujemy sie z tyłu wroga, możemy zadawać faktyczne obrażenia kierując ogień naszych laserów w silniki. Po pokonaniu tego klamotu pozostaje ostatnia konfrontacja z Marszałkiem. Nie jest taki trudny mimo, iż łatwo popaść w panike co kończy sie nadwyraz szybkim zgonem ;-)

To wszystko - tak wiec reasumując całość gry składa sie z 8 etapów podzielonych na akty. Ilość tych aktów jest różna w zależności od długości każdego z etapów. Jest luz bo po stracie życia czy nawet kontynuacji zawsze zaczynamy na akcie, w którym zginęliśmy, chyba, że rzecz tyczy sie jeszcze chodzenia po planetach to wówczas przed wyborem kontynuacji możemy zmienić planete. W późniejszych poziomach tego wyboru mieć już nie będziemy.

Dobra... deczko sie spisałem ale bardzo chciałem, żeby ten opis był kompletny, miał ręce i nogi oraz to "co¶" opowiadające sie za tym, że istotnie jest to jedna z moich ulubionych gier na Pegasusa :-)

Może na koniec pare rad/porad/trików :
- gra jest tak zrobiona, że wszystko da sie zebrać, przejść itp. trzeba tylko poćwiczyć,
- polecam (tak jak już wcześniej pisałem) jak najczęściej stosować do walki ofensywnej Willy'ego, gdyż ma najsilniejszą broń, uwierzcie mi testowałem na wszelakie sposoby, żeby to wykazać,
- z tego co zauważyłem to pod każdy akt można podpiąć daną postać, czyli, że w każym akcie, któraś z naszych postaci radzić sobie będzie najlepiej, pomijając już sytuacje, w których zmuszeni będziemy kilkakrotnie zmieniać bohatera w trakcie aktu, żeby pokonać jakąś przeszkode (to szczególnie w późniejszych etapach),
- Podczas walki z "Ciuchcią" starajcie sie najpierw zniszczyć jej działa a dopiero na końcu radar, to sprawi, że przyanjmniej na starcie nie będzie jeździć i szaleć jak... oszalała ;-),
- w celi podczas walki z "zahipnotyzowanym" Willy'm warto szybko jeszcze przed rozpoczęciem starcia podlecieć Blink'im na najwyższą półeczke zablokowaną przez te niebieskie bloczki, z którymi robocik radzi sobie doskonale, stojąc tam wystaczy Kocicą naładować kulke i tylko odpowiednio sterując raz dwa "wyleczyć" naszego nieszczęśnika,
- podczas ostatniej misji "Escape" warto korzystać ze strzelania Bucky'ego, które leci nie tylko do przodu ale jako jedyne jednocześnie do tyłu,
- również pod konieć "Escape" wyjeżdża takie... niewiadomo co, jakis mechaniczny sub-boss, którego metalowy łepek połączony jest "łańcuchem" z poruszającymi sie po podłodze i suficie platformami - najlepiej zacząć Deadeyem i ustawiając sie w górnej części ekranu strzelac odpowiednio tak aby górna kula trafiała górną platforme, srodkowa odbijałasie od łańcuchów i również trafiała rykoszetem w górną platformę a dolna kula w dolną platformę, w momencie jak górną szlag trafi to zmieniamy na Blinky'ego i jego opadającymi w dół kulkami dokańczamy dolną platformę po czym finiszujemy samą główkę Willym,
- ...
Jak sobie jeszcze coś przypomne to przyedytuje i dopisze.
A może Wy macie jakieś swoje, wypracowane rady-spod-lady? ;-)

Co jeszcze chcialem przedstawić to właśnie ta moja mała ciekawostka - czy pamietacie tego bossa co spada z góry i ma takie długie metalowe nogi, taki wielki robot bojowy na końcu "Salvage Chute", spada strzela samonaprowadzającymi rakietami po czym kuca, strzela bocznymi laserami i wyskakuje w powietrze, o co mi chodzi, mianowicie jest sposób żeby typa położyć w kilka sekund hehe i to działa, początkowo myslałem, że to niewykonalne ale po kilku/kilkunastu próbach gość sie wyłożył jak złoto ;-)

Zapraszam niniejszym do zapoznania sie z materiałem no i oczywiście do komentowania!

Pozdrawiam Wszystkich maj±c nadzieje, że chociaż troszke przybliżyłem Wam kulisy tej gry tudzież od¶wieżyłem pare wspomnień a tym co czytaj±c dotarli aż tutaj Serdecznie Dziekuję!
« Ostatnia zmiana: Stycznia 08, 2009, 12:22:53 wysłane przez MWK » Zapisane
siudym
Go¶ć
« Odpowiedz #1 : Czerwca 28, 2007, 19:04:08 »

Buhahaha.... Nagrywajacy i komentujacy film -  heh   heh Przegiecie... heh  ....
No ale sama recka super. Sam tej gry nigdy nie ukonczylem i dopiero gdzies trzy lata temu wpadl mi w lapki kart... Dawniej nistety nigdy jej nie mialem, a szkoda.. Bucky O'hare jednak to swietna giera i jeszcze bedzie okazja nadrobic zaleglosci. Wink

ps. Muzyka z Green Planet - cos pieknego.... smiley
« Ostatnia zmiana: Czerwca 28, 2007, 19:05:24 wysłane przez siudym » Zapisane
dafczynsky
Go¶ć
« Odpowiedz #2 : Czerwca 28, 2007, 19:50:15 »

Widzę, że naprawdę lubisz tą grę - prawdziwą miłość do ośmiu bitów się ceni... ; )
Tak BTW to ja nigdy do Bucky'ego się nie przekonałem, zapewne jest to spowodowane faktem, iż nigdy nie posiadałem carta z tą grą. A na emu już dużo ciężej grę polubić, o pokochaniu już nie wspominając... ; )
Zapisane
Senshu
Wspiera aktywnie
Major
*
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 648


« Odpowiedz #3 : Czerwca 29, 2007, 15:20:12 »

Nie przepadam za ta gra, tez chyba dlatego ze za mlodu w nia nie gralem :/...ale te filmiki ! niezle sa, fajna impreza musiala byc, kojarzy mi sie z tak zwanymi "nockami" jakie z kumplami robimy od czasu do czasu - czyli kilka znajomych, kazdy bierze jakas konsole, TV, prowiant ( heh ) i gramy cala noc, tez jakies zupki chinskie i inne specyfiki na stanie sa  Smile
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2007, 15:24:45 wysłane przez Senshu » Zapisane
MWK
Go¶ć
« Odpowiedz #4 : Czerwca 30, 2007, 23:13:47 »

Senshu powinieneś spróbować zagrać, gra jest (przynajmniej w moim odczuciu szalenie wciągająca). Nocki organizujemy kiedy tylko sie da czyli jak chata wolna i kumple nie mają nic na głowie, tym razem kamerka była zupełnie przypadkowo więc dlaczego by tego nie uwiecznić. Niemniej jednak tylko Pegasus zawsze, inne konsole to już zupełnie inny klimat.
Dziekuje wszystkim komentującym za dzielenie sie opiniami - bardzo sie ciesze, że tak opis jak i samo zarejestrowane wydarzenie sie podobało.
Pozdrawiam.
Zapisane
Mati
Go¶ć
« Odpowiedz #5 : Grudnia 30, 2007, 22:56:26 »

Jak dla mnie to pięknie zaczęty temat. Gratuluję zapału. Co do gry, to ukończyłem ją, ale miałem dużo tródności, ale udało się. Gra jest trudna, ale przyjemna. Na pegasusie niespotkałem się z tą grą, ale i tak teraz w nią grając mogę powiedzieć, że jest warta poznania i przejścia.
Zapisane
Mati
Go¶ć
« Odpowiedz #6 : PaĽdziernika 07, 2009, 23:50:37 »

Odswierzam temacik o tej jak ze swietnej grze.
http://www.viddler.com/explore/adelikat/videos/51/
Omg....przejsc ja w 22 min z kawalkiem? sami zobaczcie.
Zapisane
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2032



WWW
« Odpowiedz #7 : PaĽdziernika 10, 2009, 13:03:48 »

Ogl±dałem w cało¶ci i mam hmmm mieszane uczucia. Gra ukończona piekielnie szybko ale w kilku momentach zauważyłem że niektóre kolizje z przeciwnikami nie zabieraj± energii/utraty życia. To by ¶wiadczyło że gra mogła być "speedrun'owana" na cheatach.
Zapisane

zelas12
Fanatyk PSXa i Famicoma!
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 466


« Odpowiedz #8 : PaĽdziernika 11, 2009, 05:38:55 »

 No muszę co¶ wtr±cić bo nie wytrzymam  heh
Seba ma racje kto¶ walił na cheatach bo normalnie w kilku miejscach powinien stracic energie a tego nie zrobił.
Zauważyłem też że gra jest naspidowana a czas odliczajacy jest normalny tzn tak szybko i¶ć się w tej grze poprostu nie da.
Dla mnie to oszust! crazy
MWK powiedz co¶  przestraszony
« Ostatnia zmiana: PaĽdziernika 11, 2009, 05:40:48 wysłane przez zelas12 » Zapisane
Klaudek
Chor±ży
***
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 248


CyDraxx Master


« Odpowiedz #9 : PaĽdziernika 11, 2009, 14:12:31 »

Gre przechodził rusek a więc wszystko możliwe....

Tutaj jest temacik na forum o tym speedrunie http://tasvideos.org/forum/viewtopic.php?t=6160
Zapisane
Mati
Go¶ć
« Odpowiedz #10 : PaĽdziernika 11, 2009, 15:04:26 »

Ja najpierw dalem link do speedruna, a dopiero potem go obejzalem i skoro rzeczywiscie koles lecial na cheatach to nic fajnego a wierze wam na slowo, bo wy to widzieliscie, ja tylko slyszalem dzwieki, a poprostu czas w jakim typ rozwalil ta gre mnie zadziwil. Z drogiej  strony Ruskie wymiataja xD. Jak nie z latajacymi sjekjerami ahaha xD, to z przechodzeniem gierek. No nic. Zadziwia mnie walka z bossami w tej grze no i jesli ktos jeszcze ogladal to gosciu raz stracil zycie.
Zapisane
MWK
Go¶ć
« Odpowiedz #11 : PaĽdziernika 11, 2009, 17:13:23 »

Powiem tak, wszystko da się wytrenować do niemożliwej wręcz perfekcji, wystarczy zagl±dn±ć tylko na tubke aby zobaczyć jak ludzie, głównie żółtki, wymiataj± w niektóre z gier, podobnie jest wydaje mi się i tutaj...

Niemniej jednak ja osobi¶cie od zawsze podchodziłem bardzo sceptycznie, nieufnie do tego typu przechodzenia gier i mimo, iż wygl±da to oszałamiaj±co to jak± mamy pewno¶ć, że typ nie oszukiwał? Jakie¶ specjalne wytyczne co do nagrywania przebiegu gry? Oprogramowanie? A może grono "znawców", którzy to potem ogl±daj± i analizuj± a następnie orzekaj± wszem i wobec, że to niepodważalny autentyk?

Pomijaj±c tudzież przymykaj±c oko na wiele, osobi¶cie sam przeanalizowałem tylko 1 akcję (okolice czasu 20:48) z tamtego speedrun'a i sami oceńcie czy aby na pewno wszystko jest OK :

- oryginał zgrany ze strony >> http://www.4shared.com/file/140086913/dd0cf5c0/AnSbucky.html
- moja gra z tunera >> http://www.4shared.com/file/140087080/22aa43d9/MWKbucky.html
Zapisane
siudym
Go¶ć
« Odpowiedz #12 : PaĽdziernika 11, 2009, 23:44:57 »

Time Attack a SpeedRun to dwie zupelnie inne sprawy...

Te zbajerowane filmy to timeattacki - czyli cheatowane, skladane filmy, speedrun to gra na czysto, ostatecznie na wadach gry szybciej ukonczona.

Ogladajac timeattacki widac czesto jak w pewnym momencie ktos ginie, a po chwili blysk prawie niewidoczny i energia znowu na full. W TA jest mozliwosc, ze mozemy skladac wszystko, czyli gine, potem gram i doklanie co do setnej sekundy moge polaczyc dalsza filmik z gry aby nie bylo widac prawie wogole straty zycia. Liczy sie tylko dokladnosc czasu przejscia, a czy ktos zginie zero razy czy 50 juz nie wazne.
« Ostatnia zmiana: PaĽdziernika 11, 2009, 23:48:07 wysłane przez siudym » Zapisane
Smakosz
Go¶ć
« Odpowiedz #13 : Marca 26, 2010, 01:13:18 »

Osobi¶cie grę uwielbiam za design poziomów. S± to układy minipoziomów - każdy oparty na innym patencie co sprawia, że poziomy w grze s± mega zróżnicowane i to się bardzo rzadko zdarza w grach na pegasusa.

W tej grze tak po za tym pomimo niewielkiej ilo¶ci dialogów przeżywałem razem z bohaterami ich kłopoty kiedy zostaj± porwani na to składa się muzyka, oraz ten klimat - np: cells ma niepowtarzalny klimat jakby¶my byli w prawdziwym więzieniu.
Muzyka i grafika daj± pewien niespokojny smutny nastrój. Jest klimatycznie na maxa. Wiele osób nie trawi tej gry my¶lę, że za do¶ć wysoki poziom trudno¶ci i jej ogromn± szybko¶ć. Ja j± posiadam na pegazusa i uważam za jedn± z lepszych - nie taki wypas jak Super Spy Hunter czy Street Fighter 2010, ale nadal bardzo wysoko 8/10
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2010, 10:08:43 wysłane przez dafczynsky » Zapisane
alzen
Go¶ć
« Odpowiedz #14 : Maja 04, 2010, 13:35:11 »

Gra kapitalna, chociaż piszę na podstawie wspomnień z młodo¶ci; pamiętam że póĽniej chodziło się takim chłopcem w okularkach co laserem strzelał chyba - jedna z fajniejszych postaci. Co do recenzji to niewiele screenów, a szkoda, no i jak dla mnie nieco zbyt luĽna ale to już kwestia gustu.

Co do speed runa czy też time attack, przede wszystkim to jest TAS, czyli tool assisted superplay - chyba od tego to skrót. Oni wykorzystuj± wszystko, ale z tego co wiem nie cheaty. Tzn. jak jaki¶ emulator w jakiej¶ wersji ma bł±d to go wykorzystaj± do szybszego przej¶cia gry. Tu chodzi o najbardziej "zmasterowane" powiedzmy przej¶cie gry, polecam poszukać na YouTube gdzie s± poradniki jak to nagrywać; tego rodzaju nagrania raczej wykraczaj± poza ludzkie możliwo¶ci. Swoj± drog± albo takie nagranie albo ten serwis tak muli, bo płynnie to mi tego nie wy¶wietlało.

Tu macie link na YouTube, mi idzie znacznie płynniej (chociaż ogl±dałem na stronie TAS ale streamowało z YT).
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2010, 13:42:10 wysłane przez alzen » Zapisane
Kto
Chor±ży
***
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 156



« Odpowiedz #15 : Sierpnia 05, 2012, 03:02:30 »

To prawdopodobnie najlepsza platformówka na pegasusa . Wyzwanie jakie stanowi kojarzy się raczej z grami pokroju Super Mario/Tiny Toon mimo, że to run&gun, gdyż na każdym kroku jest tu masa zróżnicowanych pomysłów na przeszkody, aż do przesadyzmu co dla mnie jest mega zalet±. Pod względem szaleństwa na etapach to chyba nawet Super Mario Bros 3 nie może z ni± konkurować. Z trudem znaleĽć tak szalone motywy zręczno¶ciowe, w które wpleciono trochę strzelania. (Może trochę WHO WANT TO BY A GUY się kłania, ale to akurat na PC - ale na szczę¶cie nie tak trudne XD) Każdy etap i podetap w tej grze rożni się od poprzedniego diametralnie po za tym ta gra zawiera chyba wszystkie elementy jakie pojawiły się we wszystkich pozostałych platformerach na nesa  i elementy niespotykane jak np: etapy, które obracaj± się o 360 stopni w okół własnej osi  lub chociażby etapy, w których biegamy po deszczu meteorytów. To daje niesamowite przeżycia.  Mimo wszystko główn± sił±, która nas prowadzi przez kolejne etapy jest ciekawo¶ć, bo tak naprawdę każdy fragment tej gry jest prosty w budowie jak konstrukcja cepa. Kojarzy mi się to trochę z gr± Flinstones - gr± niezbyt trudn±, ale ci±gle jeste¶my zaciekawieni co będzie dalej i jak zaskocz± nas etapy i jak będ± wygl±dać.


Przede wszystkim muzyka w tej grze to 8cud ¶wiata. Bardzo szybka i zróżnicowana i tak samo dynamiczna jak rozgrywka. Nie znam platformówki na nesa, w której bohater porusza się tak szybko i używa broni palnej jednocze¶nie. Prawdopodobnie nie ma tak "szybkiej"


Co mnie najbardziej urzeka w tej grze to perfekcyjny klimat lokacji. Wybór poziomów to wybór planety. Samo zwiedzanie ich jest po prostu przygod±. Nie tylko konstrukcja poziomów zaskakuje i pasuje do  zamysłu etapu (NP w poziomie le¶nym poruszamy się na platformach zawieszonych na pn±czach, na rzece pływaj± kłody, po których łazimy), ale te tła...W tłach można zobaczyć jak bardzo rozległe s±  planety, które zwiedzamy i ile można by w nich jeszcze zwiedzić.Gra jest po prostu perfekcyjna pod każdym względem i wyj±tkowo w odróżnieniu do większo¶ci gier na pegasusa nie mam się czego przyczepić. Jest długa. Zawiera system kodów do plansz. Ma genialnie oryginaln± muzykę, która pasuje tu idealnie, ma bardzo zróżnicowan± grafikę i pomysły na poziomy. Ma podział poziomów na masę małych podpoziomów co powoduje, że nie tracimy motywacji do gry, bo po stracie życia zaczynamy od minietapu, a nie pocz±tku cało¶ci. Do tego ma wiele miejsc, w których przydaj± się pozostali bohaterowie...więc jest przemy¶lana. Z czasem etapy stanowi± wyzwanie i trudno¶ć nawet przy kolejnym graniu. Ode mnie 9+/10  z tendencj± na 10/10 XD


Mały zarzut co do pierwszego posta:

Je¶li przeczytacie cały opis wydarzeń nie będziecie mieli niespodzianki. Pozostała czę¶ć tekstu spoko.


Cytuj
Co jeszcze chcialem przedstawić to właśnie ta moja mała ciekawostka - czy pamietacie tego bossa co spada z góry i ma takie długie metalowe nogi, taki wielki robot bojowy na końcu "Salvage Chute", spada strzela samonaprowadzającymi rakietami po czym kuca, strzela bocznymi laserami i wyskakuje w powietrze, o co mi chodzi, mianowicie jest sposób żeby typa położyć w kilka sekund hehe i to działa, początkowo myslałem, że to niewykonalne ale po kilku/kilkunastu próbach gość sie wyłożył jak złoto ;-)


Możesz to opisać ? Ukończyłem Bucky z 5-10-15 razy. Ten boss był do¶ć łatwy mimo wszystko.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 05, 2012, 03:27:39 wysłane przez Kto » Zapisane

Rz±dzę tym całym burdelem.
Pegasus Master, Pikselowy Wariat, Smakosz
Pikselowy Bohater, Kto, Heniek, Cock Bastard

Kto Pegasusa nie szanuje i niech się pałuje.
zelas12
Fanatyk PSXa i Famicoma!
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 466


« Odpowiedz #16 : Sierpnia 05, 2012, 10:06:39 »

No jest do¶ć łatwy Smile
Kolega MWK zapodał sposób aby go szybciej przej¶ć,to wszystko.Mam wrażenie że chodziło mu o to że jak on spada włazimy między nogi zmieniamy na kocice,ładujemy kule(puszczamy aż rakiety przestan± lecieć) i tak z 2 czy 3 razy.
Ja tak my¶lę.Jeżeli co¶ powiedziałem nie tak to niech Marek mnie poprawi Smile
Zapisane
Kto
Chor±ży
***
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 156



« Odpowiedz #17 : Sierpnia 05, 2012, 11:09:33 »

Dokładnie robiłem tak samo. Dobra jest ta kula.

W opisie temacie MWK (tre¶ci) nie podoba mi się tylko to, że jest tam masa spoilerów i odkrycia tajemnic to zepsuje zabawę niewtajemniczonym, którzy nie grali w tę grę. Ten tekst powinien nazywać się poradnikiem, a nawet solucj±. Nie dało się spodziewać co będzie dalej, a tak to wszystkie tajemnice zostały wyłożone na stół i to już nie jest fajne i połowa zabawy mniej z gry. (Dobrze by było ukryć czę¶ć tekstu znacznikiem spoiler.  Zapomniałem dodać jedno. Gra jest bardzo trudna. Niektórych może momentami doprowadzić do szewskiej pasji. Poziom minietapów (trudno¶ć) ro¶nie w zastraszaj±cym tempie, za dużo tutaj momentów rodem z FROGGERA, A TAK po za tym to spoko.



EDIT:


Zagrałem w grę po raz kolejny. My¶lę, że moje wrażenie po czasie jest trochę inne. Ta gra nie jest taka piękna jak mi się zawsze wydawało. Bardzo głupkowata fabuła to po pierwsze XD Po drugie bardzo szybko osi±gn±ć max poziom postaci już na podstawowych etapach. Bardzo wy¶rubowane momenty w których trzeba skakać z dokładno¶ci± do piksela by nie zawadzić o sufit, ale i tak lubię tę grę XD
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 10, 2012, 18:06:47 wysłane przez Kto » Zapisane

Rz±dzę tym całym burdelem.
Pegasus Master, Pikselowy Wariat, Smakosz
Pikselowy Bohater, Kto, Heniek, Cock Bastard

Kto Pegasusa nie szanuje i niech się pałuje.
Kto
Chor±ży
***
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 156



« Odpowiedz #18 : Wrze¶nia 22, 2012, 16:32:27 »

Zmieniam zdanie. Gra ma ¶wietn± muzykę, ale sama gra szybko się nudzi. Nie dorównuje super mario bros 3 zabrakło bonusów/sekretów/dodatków i urozmaiceń. ;p
Zapisane

Rz±dzę tym całym burdelem.
Pegasus Master, Pikselowy Wariat, Smakosz
Pikselowy Bohater, Kto, Heniek, Cock Bastard

Kto Pegasusa nie szanuje i niech się pałuje.
zelas12
Fanatyk PSXa i Famicoma!
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 466


« Odpowiedz #19 : Wrze¶nia 22, 2012, 19:52:41 »

A może nie miała dorównywać? Zastanawiałe¶ się nad tym? Ogólnie nie można porównywać gier przynajmniej tak mi się wydaje,każda z tych gier ma inn± specyfikę. To tak jakby¶ porównywał Contre z Mario Smile
Zapisane
Strony: [1] 2
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.047 sekund z 18 zapytaniami.