Kwietnia 18, 2024, 02:40:25 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: 1 [2]
  Drukuj  
Autor Wątek: Bucky O'hare  (Przeczytany 9958 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kto
Chorąży
***
Offline Offline

Wiadomości: 156



« Odpowiedz #20 : Września 22, 2012, 22:04:04 »

Bucky o Harre w 90% opiera sie na elementach z platformówek z tego 10% to strzelanie ;p
Zapisane

Rządzę tym całym burdelem.
Pegasus Master, Pikselowy Wariat, Smakosz
Pikselowy Bohater, Kto, Heniek, Cock Bastard

Kto Pegasusa nie szanuje i niech się pałuje.
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #21 : Sierpnia 26, 2014, 04:54:03 »

Job twoju mać!! Jobany wrot blać!! Mam kłopot z ukończeniem etapu na planecie gdzie ściga nas w dół szybko tocząca się lawa. Zapiernicza tak że nie nadążam uciekać królikiem i ginę po kilku sekundach. Jak to ukończyć, może powinienem zacząć od przechodzenia innej planety??
Zapisane

MaarioS
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1382



« Odpowiedz #22 : Sierpnia 26, 2014, 10:32:27 »

Job twoju mać!! Jobany wrot blać!! Mam kłopot z ukończeniem etapu na planecie gdzie ściga nas w dół szybko tocząca się lawa. Zapiernicza tak że nie nadążam uciekać królikiem i ginę po kilku sekundach. Jak to ukończyć, może powinienem zacząć od przechodzenia innej planety??

Wystarczy trening, da się przejść królikiem spokojnie Wink
Zapisane
BH ouji
Chorąży
***
Offline Offline

Wiadomości: 245


Fan Toshiyuki'ego Takahashiego


« Odpowiedz #23 : Sierpnia 26, 2014, 19:45:46 »

Job twoju mać!! Jobany wrot blać!! Mam kłopot z ukończeniem etapu na planecie gdzie ściga nas w dół szybko tocząca się lawa. Zapiernicza tak że nie nadążam uciekać królikiem i ginę po kilku sekundach. Jak to ukończyć, może powinienem zacząć od przechodzenia innej planety??

Nauka robi cuda mój kolego (przejście lawy w DB Another story to dopiero wyczyn)

Przez mojego famiclona nie mogłem na to przejść lodowej planety Sad
Zapisane

I'm back Bitches, tęskniliście (sp?)?
Buu
Fan klapków firmy Kubota
Kapral
**
Offline Offline

Wiadomości: 82



« Odpowiedz #24 : Października 14, 2014, 14:22:24 »

Rewelacyjna gra, ogólnie lubię gry w których występują zwierzątka jako główni bohaterowie. Drzewiej w pierwszym JazzJackRabbit na komputra też podobne klimaciki były. Poziomy planetarne super ale baza ropuch to czyste mistrzostwo. Tylko Marku gdzieś sczezły twe screeny z pierwszego posta. Zapodajże nowe jakbyś mógł.
Zapisane
BH ouji
Chorąży
***
Offline Offline

Wiadomości: 245


Fan Toshiyuki'ego Takahashiego


« Odpowiedz #25 : Października 14, 2014, 18:05:34 »

Rewelacyjna gra, ogólnie lubię gry w których występują zwierzątka jako główni bohaterowie.

Sigh wiele by dał żeby zagrać w gre o Droopim na famiclonie Sad A ten psi przystojniak ma tylko mało gier

On topic

Ciekawe czy jakiś pirat przeniesie tą gre arcade na Famiclona, było by fajnie
Zapisane

I'm back Bitches, tęskniliście (sp?)?
damiano4444-92
Szeregowy
*
Offline Offline

Wiadomości: 26


« Odpowiedz #26 : Grudnia 28, 2014, 22:17:21 »

  Siedem lat temu, gdy byłem w gimnazjum, dostałem tą grę na emulatora. Zagrałem trochę, ale mi się znudziła. Przeszedłem pierwszą planszę zielonej planety. Gdy przeszedłem na kolejną planszę, zaniechałem.
  Jakoś rok temu moje zainteresowanie grą pojawiło się i urosło do dużych rozmiarów - tak, że postanowiłem zagrać w Zielonodługouchego. Zwłaszcza po filmiku na youtube, którego autorem jest "MichaelBtheGameGenie", a tytuł tego filmiku to "Top 10 NES Hidden Gems" - numerem 1 w tym rankingu jest właśnie Bucky O'Hare. Poza tym na forach przeczytałem pochwalne wypowiedzi ludzi, którzy przeszli tę grę.
  Właśnie przed około 20 minutami i ja przeszedłem tę grę. Na emulatorze VirtuaNES. Korzystając oczywiście z sejwów. Zagrałem, i powiem tak: dobrze, że zagrałem w nią dopiero teraz. Bo dopiero teraz do niej dojrzałem. Wcześniej, będąc w gimnazjum, nie doceniłem jej. Przez te siedem lat myślę, że też nie byłem gotowy, by świadomie podjąć się zagrania, i cieszyć się rozgrywką. Dopiero gdy teraz mnie naszło, zagrałem. I nie żałuję.
  Bardzo podoba mi się poziom trudności, różnorodność i bogactwo przeszkód, rozmieszczenie itemów w poszczególnych levelach. Aby zdobyć bonusy, trzeba pogłówkować. Nie wystarczy mieć cały czas wciśniętego przycisku Fire.
  Odnośnie leveli, co mi się najbardziej podobało? Kamienie spadające z góry, gdy bijemy się z Bossem w Green Planet Act 6. Kamienie spadające, które są wyplute z wulkanów w tle Red Planet Act 1. Słynna plansza w Red Planet Act 3, na której uciekamy w dół przed goniącą nas lawą, i której najbardziej się obawiałem, nie stworzyła mi aż takich problemów. Za czwartym razem, bez sejwowania, przeszedłem ją naraz. Tylko wcześniej musiałem obejrzeć na youtube filmik z walkthroughu tej gry, żeby wiedzieć, którędy iść. W Red Planet Act 7 wspaniała rozgrywka z wskakiwaniem na toczące się głazy i zielone kule. Rozgrywka w Blue Planet najmniej mi przypasowała do gustu. To dlatego, że w każdej grze nie cierpię etapów lodowych, w których występuje poślizg. W Battle City (Tank 1990), gdy podłożem jest lód i się ślizgamy. W Blaster Master, Area 6, też jest lód i poślizg. W Whomp 'Em. W Big Nose The Caveman (chociaż tam akurat poślizg chyba nie występował). Cała runda Yellow Planet, w której nietypowo chodzimy z prawa na lewo. Szczególnie Act 5, w którym pomiędzy planetami poruszamy się na kometach (?). Act 6 i wózki w koleje szynowej.
Cała runda 5 ("Cell"), w której jest bardzo złożony układ pomieszczeń (widoczny bardzo dobrze na mapce z vgmaps.com http://www.vgmaps.com/Atlas/NES/BuckyO%27Hare-Level5-Cell.png), oraz motyw z pokonaniem swoich przyjaciół z ekipy, by wyzwolić ich z hipnozy i aby nie byli we władzy naszych wrogów.
Level 6 ("Salvage Chute") Act 2, w którym umykaliśmy kolcom wystającym z lewa i z prawa naraz. A już Act 6, Act 7 i Act 8 to prawdziwa poezja. W żadnej innej grze nie spotkałem się z motywem świetlików, oświetlających ciemne pomieszczenie, fragment po fragmencie. Aby przejść te trzy plansze, korzystałem z mapki z vgmaps.com
http://www.vgmaps.com/Atlas/NES/BuckyO%27Hare-Level6-SalvageChute.png. Boss w Act 10 też jest ciekawy, bo aby go najłatwiej i najszybciej pokonać, trzeba umieć sterować kulką wypuszczoną przez białą kotkę z czerwonymi włosami.
Level 7 ("Center of Magma Tanker") i Act 1, Act 2, Act 3 i Act 4, czyli uciekanie przed kolcami z lewj i z prawej to też dobra rozrywka. Potem Act 8, Act 9, Act 10 i Act 11, czyli przechodzenie przez obracające się koła z wydrążonymi tunelami - przy każdym kolejnym trzeba się coraz bardziej nagłówkować. Przy trzecim kole musiałem ruszyć głową przez dłuższy czas. Aby wymyśleć, jak przejść czwarte, musiałem naprawdę długo myśleć. No i Boss w Act 15 to znów okazja, by popisać się umiejętnością sterowania kulką, która jest super bronią białej kotki z czerwonymi włosami.
W Levelu 8 ("Escape!") spodobała mi się tylko jedna rzecz - w Act 7, podczas walki z Bossem Bossów, jakim jest niewątpliwie popiersie zielonego aligatora upchane do niebieskiej dolnej połowy UFO, z lewej jest coraz większe ograniczenie przestrzeni za pomocą ściany ognia, której dotknięcie powoduje śmierć. A przestrzeń, aby uniknąć odłamków bomby wyrzucanej przez aligatora, jest niezbędna.
Bardzo ciekawe jest to, że to ograniczanie nam miejsca, czyli pola manewru do robienia uników, występuje. Nie tylko w Level 8 ("Escape!") Act 7 podczas wspomnianej już walki z Bossem - aligatorem. Np. w Blue Planet Act 6, gdy samolot/ helikopter lecący nad krą, na której dryfujemy, z góry zrzuca bomby, które stopniowo, urywając po kawałku z brzegu, pomniejszają krę. A co gorsza, tego samolotu/ helikoptera nie da się zastrzelić. W Blue Planet Act 10, gdzie walczymy z Bossem, on cementuje podłoże warstwa po warstwie, przez co wraz z upływem czasu ab uniknąć pocisków, możemy skakać coraz niżej. No a z sufitu przecież wystają kolce, których dotknięcie powoduje natychmiastową utratę życia...

Wiecie co? Jednego tylko nie jestem w stanie pojąć. Że ktoś kiedyś umiał przejść tą grę na Pegasusie. Bez mapek z vgmaps.com, bez filmików z walkthroughu, i bez sejwów. Ja nie wyobrażam sobie, żebym był w stanie bez tego przejść tę grę. Dzięki tym trzem rzeczom przejście Bucky O'Hare zajęło mi raptem trzy-cztery godziny. A bez tych rzeczy? Grałbym i grałbym ze cztery tygodnie, ale nie doszedłbym nawet do końca Yellow Planet... A przejście takiej gry bez tych wspomagaczy wymaga od gracza perfekcji, wykucia na pamięć rund, rozmieszczenia bonusów, wiedzy, w którym momencie skąd wyleci pocisk. Czego użyć w którym miejscu...

« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2014, 22:25:59 wysłane przez damiano4444-92 » Zapisane
RetroMichal
Szeregowy
*
Offline Offline

Wiadomości: 34



« Odpowiedz #27 : Grudnia 29, 2014, 00:24:04 »

Muszę w to zagrać. Kilka razy o tej grze słyszałem. Może jest ciekawa? Zobaczę.
Edit: Wow! Muzyka jest nawet super! Szkoda., że wcześniej w nią nie grałem.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 29, 2014, 00:28:21 wysłane przez RetroMichal » Zapisane
retRoben
Gość
« Odpowiedz #28 : Grudnia 29, 2014, 15:35:13 »

Bakuś ulubiona gra Żelasa Cheesy
Oczywiscie miałem okazję grać nim byłem na EN, wtedy kupiłem pmp5 z allegro i grałem gdzie się dało, szokła, dom, szkoła, dom etc.
Poległem przy krokodylu który mnie strasznie irytował, a bardziej irytowało sterowanie Cheesy
Zapisane
zelas12
Fanatyk PSXa i Famicoma!
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 466


« Odpowiedz #29 : Stycznia 04, 2015, 22:40:10 »

  Siedem lat temu, gdy byłem w gimnazjum, dostałem tą grę na emulatora. Zagrałem trochę, ale mi się znudziła. Przeszedłem pierwszą planszę zielonej planety. Gdy przeszedłem na kolejną planszę, zaniechałem.
  Jakoś rok temu moje zainteresowanie grą pojawiło się i urosło do dużych rozmiarów - tak, że postanowiłem zagrać w Zielonodługouchego. Zwłaszcza po filmiku na youtube, którego autorem jest "MichaelBtheGameGenie", a tytuł tego filmiku to "Top 10 NES Hidden Gems" - numerem 1 w tym rankingu jest właśnie Bucky O'Hare. Poza tym na forach przeczytałem
pochwalne wypowiedzi ludzi, którzy przeszli tę grę.
  Właśnie przed około 20 minutami i ja przeszedłem tę grę. Na emulatorze VirtuaNES. Korzystając oczywiście z sejwów. Zagrałem, i powiem tak: dobrze, że zagrałem w nią dopiero teraz. Bo dopiero teraz do niej dojrzałem. Wcześniej, będąc w gimnazjum, nie doceniłem jej. Przez te siedem lat myślę, że też nie byłem gotowy, by świadomie podjąć się zagrania, i cieszyć się rozgrywką. Dopiero gdy teraz mnie naszło, zagrałem. I nie żałuję.
  Bardzo podoba mi się poziom trudności, różnorodność i bogactwo przeszkód, rozmieszczenie itemów w poszczególnych levelach. Aby zdobyć bonusy, trzeba pogłówkować. Nie wystarczy mieć cały czas wciśniętego przycisku Fire.
  Odnośnie leveli, co mi się najbardziej podobało? Kamienie spadające z góry, gdy bijemy się z Bossem w Green Planet Act 6. Kamienie spadające, które są wyplute z wulkanów w tle Red Planet Act 1. Słynna plansza w Red Planet Act 3, na której uciekamy w dół przed goniącą nas lawą, i której najbardziej się obawiałem, nie stworzyła mi aż takich problemów. Za czwartym razem, bez sejwowania, przeszedłem ją naraz. Tylko wcześniej musiałem obejrzeć na youtube filmik z walkthroughu tej gry, żeby wiedzieć, którędy iść. W Red Planet Act 7 wspaniała rozgrywka z wskakiwaniem na toczące się głazy i zielone kule. Rozgrywka w Blue Planet najmniej mi przypasowała do gustu. To dlatego, że w każdej grze nie cierpię etapów lodowych, w których występuje poślizg. W Battle City (Tank 1990), gdy podłożem jest lód i się ślizgamy. W Blaster Master, Area 6, też jest lód i poślizg. W Whomp 'Em. W Big Nose The Caveman (chociaż tam akurat poślizg chyba nie występował). Cała runda Yellow Planet, w której nietypowo chodzimy z prawa na lewo. Szczególnie Act 5, w którym pomiędzy planetami poruszamy się na kometach (?). Act 6 i wózki w koleje szynowej.
Cała runda 5 ("Cell"), w której jest bardzo złożony układ pomieszczeń (widoczny bardzo dobrze na mapce z vgmaps.com http://www.vgmaps.com/Atlas/NES/BuckyO%27Hare-Level5-Cell.png), oraz motyw z pokonaniem swoich przyjaciół z ekipy, by wyzwolić ich z hipnozy i aby nie byli we władzy naszych wrogów.
Level 6 ("Salvage Chute") Act 2, w którym umykaliśmy kolcom wystającym z lewa i z prawa naraz. A już Act 6, Act 7 i Act 8 to prawdziwa poezja. W żadnej innej grze nie spotkałem się z motywem świetlików, oświetlających ciemne pomieszczenie, fragment po fragmencie. Aby przejść te trzy plansze, korzystałem z mapki z vgmaps.com
http://www.vgmaps.com/Atlas/NES/BuckyO%27Hare-Level6-SalvageChute.png. Boss w Act 10 też jest ciekawy, bo aby go najłatwiej i najszybciej pokonać, trzeba umieć sterować kulką wypuszczoną przez białą kotkę z czerwonymi włosami.
Level 7 ("Center of Magma Tanker") i Act 1, Act 2, Act 3 i Act 4, czyli uciekanie przed kolcami z lewj i z prawej to też dobra rozrywka. Potem Act 8, Act 9, Act 10 i Act 11, czyli przechodzenie przez obracające się koła z wydrążonymi tunelami - przy każdym kolejnym trzeba się coraz bardziej nagłówkować. Przy trzecim kole musiałem ruszyć głową przez dłuższy czas. Aby wymyśleć, jak przejść czwarte, musiałem naprawdę długo myśleć. No i Boss w Act 15 to znów okazja, by popisać się umiejętnością sterowania kulką, która jest super bronią białej kotki z czerwonymi włosami.
W Levelu 8 ("Escape!") spodobała mi się tylko jedna rzecz - w Act 7, podczas walki z Bossem Bossów, jakim jest niewątpliwie popiersie zielonego aligatora upchane do niebieskiej dolnej połowy UFO, z lewej jest coraz większe ograniczenie przestrzeni za pomocą ściany ognia, której dotknięcie powoduje śmierć. A przestrzeń, aby uniknąć odłamków bomby wyrzucanej przez aligatora, jest niezbędna.
Bardzo ciekawe jest to, że to ograniczanie nam miejsca, czyli pola manewru do robienia uników, występuje. Nie tylko w Level 8 ("Escape!") Act 7 podczas wspomnianej już walki z Bossem - aligatorem. Np. w Blue Planet Act 6, gdy samolot/ helikopter lecący nad krą, na której dryfujemy, z góry zrzuca bomby, które stopniowo, urywając po kawałku z brzegu, pomniejszają krę. A co gorsza, tego samolotu/ helikoptera nie da się zastrzelić. W Blue Planet Act 10, gdzie walczymy z Bossem, on cementuje podłoże warstwa po warstwie, przez co wraz z upływem czasu ab uniknąć pocisków, możemy skakać coraz niżej. No a z sufitu przecież wystają kolce, których dotknięcie powoduje natychmiastową utratę życia...

Wiecie co? Jednego tylko nie jestem w stanie pojąć. Że ktoś kiedyś umiał przejść tą grę na Pegasusie. Bez mapek z vgmaps.com, bez filmików z walkthroughu, i bez sejwów. Ja nie wyobrażam sobie, żebym był w stanie bez tego przejść tę grę. Dzięki tym trzem rzeczom przejście Bucky O'Hare zajęło mi raptem trzy-cztery godziny. A bez tych rzeczy? Grałbym i grałbym ze cztery tygodnie, ale nie doszedłbym nawet do końca Yellow Planet... A przejście takiej gry bez tych wspomagaczy wymaga od gracza perfekcji, wykucia na pamięć rund, rozmieszczenia bonusów, wiedzy, w którym momencie skąd wyleci pocisk. Czego użyć w którym miejscu...




Trzeba mieć dobrego skilla Smile
Do oglądania zapraszam na zlot:)
Zapisane
Sogetsu
Crazy Hero from the Shakespeare Fridge
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2173


Don't stand in my way... I'm aiming for the stars.


« Odpowiedz #30 : Stycznia 05, 2015, 01:50:29 »

Bucky jest do przejścia za pierwszym - drugim podejściem, przesadzacie z tym poziomem trudności, są o wiele trudniejsze gry Smile
Zapisane

Strony: 1 [2]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 18 zapytaniami.