Gyruss

[Mati]

Przedchwilka poraz kolejny sobie ukonczylem ta gre.

Gra jest wydana przez Konami a jak ze, przez mistrzow Konami. Jest to hmm shooter w ktorym latamy w kolko i zestrzeliwujemy napotykanych wrogow. Po drodze mamy rozne powerup'y, ktore ulepszaja nasza bron. Dobre sa stateczki, ktore posylamy je i maja silniejsze uderzenie i dzieki temu, mozna rozwalic wiekszosc przeciwnikow, choc ja tego uzywalem tylko w walce z bossami. No coz, gra jest dosc dluga wg mnie, szkoda, ze muzyka w kazdym levelu jest taka sama od poczatku do konca gry te same utworki, co troszke nudzi, ale no coz i tak bywa. To chyba jedyny minus w grze. Gra jest ladnie zrobiona, jest ciekawa i hmm tutaj pewnie kazdy uwaza inaczej, ale dla mnie dosc trodna.
Na konsoli nie mialem okazji po grac w gre, dopiero na emu udalo mi sie kilka razy przejsc. A co wy sadzicie o tej grze? Dla mnie to jedna z tych lepszych gier na Nesa.

[spazz4]

Potwierdzam gra bardzo przyjemna, wciąga na długo a do muzyki da się przywyknąć, nietypowe sterowanie dodaje smaczku (są dwa tryby), grałem na konsoli i mam bardzo pozytywne odczucia, polecam choćby dla odpoczynku od stereotypowych shoterów.

[Mati]

Czy gral ktos w wersje na Famicom disk system? Zauwazylem jedna rzecz, mianowicie zakonczenia sie roznia. Rozpoznalem po koncowym utworze, poniewaz w wersji na Nes muzyka jest skrocona i sie scisza a w wersji na Fds jest dluzsza i od poczatku do konca gra. Co prawda nie ukonczylem wersji na Fds'a, ale porownalem obie muzyczki no i jak wczesniej pisalem gre ukonczylem na Nes, a muzyczke koncowa z wersji na Fds obadalem w nsf'ie. Ktos wie cos na ten temat?

[SebaSan1981]

Co do muzyczki o której wspominał Mati to nie wiem ale sama gra bardzo mi się podobała. Nie miałem mozliwości pograć w nią na konsoli ale dopiero na emulatorze. Jak już wspominał spazz, gra ma ciekawe sterowanie i wysoką grywalność. Poza tym troszkę nawiązuje do astronomii (podróżą przez układ słoneczny) przez co ma u mnie dodatkowego plusa.

Nie miałem jakoś okazji by pograć w nią dłużej ale widać od początku że jest na tyle ciekawa że warto ją ukończyć przynajmniej na emu.

Co ciekawe, melodia towarzysząca grze jest nesową wersją jednego z utworów klasycznych (w wersji organowej o ile się nie mylę).

[Mati]

Tak Seba, to motyw z utworu na organy Jana Sebastiana Baszka xD. Bylem w Oliwie w Gdansku i slyszalem na zywo ten utwor na koscielnych organach, swietnie to brzmi naprawde. Klasyki nie slucham, ale utwory organowe sa swietne, ale to juz tak na marginesie, skoro wspomniales o zapozyczonym fragmencie w Gyrussie.

[gigi]

Tak Seba, to motyw z utworu na organy Jana Sebastiana Baszka xD. Bylem w Oliwie w Gdansku i slyszalem na zywo ten utwor na koscielnych organach, swietnie to brzmi naprawde. Klasyki nie slucham, ale utwory organowe sa swietne, ale to juz tak na marginesie, skoro wspomniales o zapozyczonym fragmencie w Gyrussie.

Dla mnie to „Sky-Toccata”, a nie „Toccata d-moll”

[Mati]

Dla ciekawostki dodam, ze nuta w grze z tej toccaty jest akurat w G moll.

[dafczynsky]

Jakby ktoś mnie jeszcze do niedawna zapytał - "Co sądzisz o Gyruss?", odpowiedziałbym - "No wiesz, latasz sobie w kółko, strzelasz do innych statków... Takie tam". Ostatnio jednak zapoznałem się z tytułem nieco dogłębniej. Pograłem kilka razy i... wciągnęło mnie. Cudowna wręcz strzelanka, w której mocno wyczuć można klimat gier na automaty. Świetna grafika, porządna muzyka, wymagający poziom trudności i sporo przeciwników oraz bossów (choć ci są akurat nieco monotonni)... Wszystko, czego można oczekiwać od solidnego shootemupa.

Bardzo dobrze, że dali nam do wyboru dwa rodzaje sterowania. Po kilku próbach w trybie A, strasznie narzekałem w myślach, że wykonali je w taki - nieco niewygodny - sposób. Wtedy przypomniało mi się jednak, że przecież była też opcja B. No i tu dopiero mogłem rozwinąć skrzydła. Zdecydowanie wygodniej steruje mi się tu jedynie dwoma kierunkami krzyżaka.
W ogóle w menu nie doświadczymy więcej opcji, aniżeli "Control A" i "Control B". Ten minimalizm również przypomina mocno wersję arcade.

Konami w naprawdę wysokiej formie. Właśnie takich na zawsze ich zapamiętam.


PS. No i "Two warps to Uranus"!