Co ostatnio ukończyliście?

[MaarioS]

Facet na litość Boską zmniejsz te zdjęcie...

Swoją drogą to właśnie dzisiaj ukończyłem pewną grę RPG o której każdy bardzo często wspomina jednak zauważyłem, że naprawdę mało kto rzeczywiście gra (w sumie to się nie dziwię bo póki co to jeszcze nie ma tłumaczenia na ENG) a mianowicie- Lagrange Point. Tak jest, udało mi się przejść całą grę RPG w japońskich krzakach, co prawda z dosyć sporą pomocą kilku tłumaczów (w tym Koks, przewielkie dzięki!!) ale nadal. Muszę stwierdzić, że koniec jest dosyć nieźle ruszający i niepokojący, szczególnie duże wrażenie zrobił na mnie ten odgłos bijącego serca zamiast muzyki w końcowym levelu i bijące coraz szybciej im dalej się idzie. To jest niesamowite jak oni to zrobili na NES, byłem pod wrażeniem i się tego nawet nie spodziewałem. Konami odwaliło kolejny kawał dobrej roboty robiąc retro grę 8-bit

Nagrałem nawet dojście wraz z finałową walką. Kto chce może obejrzeć tutaj:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=uJPwDzX2eTg" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=uJPwDzX2eTg</a>
http://www.youtube.com/watch?v=uJPwDzX2eTg
(nagrane prosto z oryginalnego Famicoma AV i oryginalnego carta)

[Mati]

MaarioS jesteś przekozak, gratulacje. Możliwe, że jesteś pierwszy na scenie w Pl, który ukończył ten tytuł. Gra jest genialna, muzyka to majstersztyk. Szacun stary, na prawdę.

[mustwearkhakies]

Ja również dołączam się do gratulacji. Oprócz całej akcji bardzo spodobał tudzież zaciekawił mnie cycat w napisach końcowych, chodzi tutaj o przytoczenie słów znanego astronauty Jima Lovella, który w tak podsumował, dowodzoną przez Niego, nieudaną misję Apollo 13 - "We do not realize what we have on Earth until we leave it.", no i teraz pytanie, czy Japończyki celowo przekręcili nazwisko Jima z Lovell na Ravell, czy po prostu dali ciała? :-)

[retRoben]

Gratuluje MaarioS, nie lada wyczyn
Ja dla odprężenia postanowiłem sobie odpalić Samurajuff z pitca koteł.

Dzisiaj chciałem przełamać dzieciństwo więc postanowiłem zagrać w Jeż the Sonik, tak na sejwach i Game Genie.
Akurat przy Ostatnim etapie kody były zbędne bo jeden trach i po mnie, a gra robi niezłe inby gdzie nie moge uciec przed atakiem i jestem w dupie mocno.

Koniec jak zwykle jakiś do dupy xD

Jak Fami się odfocha za to wkładanie bazarowych gier to mam zamiar go rozpieprzyć na konsoli xD
Tu gameplay z Jajomanem xD

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=d0d1d-8XYTw" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=d0d1d-8XYTw</a>
https://www.youtube.com/watch?v=d0d1d-8XYTw&feature=youtu.be

[BH ouji]

Resukyuu renjaazu!

Hun, boku wa kawaii desu

(ktokolwiek rozumie o co mi chodzi, dam mój nesowy spritesheet)

[Koks]

Metal Slader Glory - Director's Cut (sfc). Grafika ma więcej kolorów niż w wersji na famicom, poza tym paleta jest trochę inna, co widać szczególnie na włosach niektórych postaci. Muzyka jest zupełnie niepodobna, moim zdaniem w wersji na famicom była lepsza. Nie da się włączyć pauzy. Hasła w obu wersjach są identyczne. Znalazłem w jednym miejscu drugą ścieżkę, w której dostaje się inne hasło (które dało się też wpisać w wersji na famicom). Poza tym zmiany są drobne, zauważyłem jedną zmienioną opcję i jedną dodaną (nie sprawdzałem wszystkich). No i w zakończeniu dodano kilka obrazków.

[Sogetsu]

Czyli tylko drobne zmiany względem oryginału. Dzięki za relację, zawsze mnie ciekawiło jakie są różnice między obydwiema wersjami.

[retRoben]

Rockman 5 pęknięta na weekend

[MaarioS]

O niee, on gra w Fami/NES na LCD, na dodatek LG.....  hańba!!

Kontynuując wątek, wreszcie ponownie mi się udało przejść tą zajebiście zrytą i cholernie trudną i chyba zresztą znaną grę Dragon's Lair. Od dłuższego czasu nie udawało mi się znów zabić tego cholernego smoka, praktycznie cały czas dochodziłem do niego ale polegałem jak mucha.... jest to niewątpliwie jeden z najgorszych (albo i nawet najgorszy moment w całej mojej historii gier video) ale skoro w końcu udało mi się go ponownie przejść to to oznacza, że powoli wracam do formy i zaczynam panować nad stresem.


....czemu ja w to w ogóle gram??

[retRoben]

O niee, on gra w Fami/NES na LCD, na dodatek LG.....  hańba!!

Gram na Fami, a telewizor NTSC mocno a nie lubię grać na SECAM xD
a konwertery drogie na Jebaju.

[SebaSan1981]

Ale Roben, teraz telewizorki CRT są bardzo!! Na płaskim granie jest no ten jak to, no wiadomix - ssanie. 

Ostatnio ukończyłem Red Dead Redemption na PS3 choć to pod retro nie podchodzi. Bardzo zaskakująca końcówka ale gra choć urokliwa to zdecydowanie za łatwa. A z retro gier to ukończony ISS Superstar De Luxe na SuperNintendo. Screeny niebawem bo teraz nie zdażyłem opstrykać więc giereczkę ukończę sobie raz jeszcze.

[Thug Life]

StarCrafta dwójeczkę wraz z dodatkiem na Hardzie. O dziwo całkiem banalny jest, zwłaszcza w HotSie, gdzie większość misji wygrać się da zerling rushem .

[MaarioS]

Też niestety niezbyt na temat napiszę ale jednak zawsze trochę powiązania z NES jest. Mianowicie właśnie przeszedłem Contra Hard Corps na Segę Genesis/Mega Drive. Mało tego, przeszedłem nawet 2 razy na 2 różne sposoby. Tak jest, w grze z serii Contra jest nieliniowa fabuła (!!!) gdzie możemy wybierać różne trasy z różnymi zakończeniami na końcu. Co najciekawsze, gra ma nawet 2 różnych finałowych bossów no i idąc trochę krótszą drogą, dostajemy się do bazy obcych gdzie ostatnim bossem jest serce (tak samo jak w pierwszej klasycznej Contrze). Co ciekawe, zorientowałem się, że to nie jest w 100% szczęśliwe zakończenie bo jeden z sukinsynów nam ucieka helikopterem


Zatem przeszedłem grę drugi raz ale tym razem długą i właściwą (chyba) trasą gdzie trzeba się zmierzyć aż z 8 levelami kompletnej miazgi gdzie finałowym bossem jest jakieś wielkie, niestworzone i niezidentyfikowane latające przerażające obrzydlistwo. Jak nam się uda to coś zniszczyć, możemy się szczycić dumą patrząc na taki ekran po creditsach:

[Sogetsu]

Spróbuj znaleźć sekretną arenę - przed bossem zmieniającym się w znaki zodiaku, z tego co pamiętam, trzeba wejść po ścianie. Dostajesz tam jeszcze jedno zakończenie.

[MaarioS]

Spróbuj znaleźć sekretną arenę - przed bossem zmieniającym się w znaki zodiaku, z tego co pamiętam, trzeba wejść po ścianie. Dostajesz tam jeszcze jedno zakończenie.

O tym akurat też wiem, odkryłem przypadkowo wcześniej jednak tego akurat nie liczę jako rzeczywiste przejście gry tylko bardziej jak easter egg

[BH ouji]

Też niestety niezbyt na temat napiszę ale jednak zawsze trochę powiązania z NES jest. Mianowicie właśnie przeszedłem Contra Hard Corps na Segę Genesis/Mega Drive. Mało tego, przeszedłem nawet 2 razy na 2 różne sposoby. Tak jest, w grze z serii Contra jest nieliniowa fabuła (!!!) gdzie możemy wybierać różne trasy z różnymi zakończeniami na końcu. Co najciekawsze, gra ma nawet 2 różnych finałowych bossów no i idąc trochę krótszą drogą, dostajemy się do bazy obcych gdzie ostatnim bossem jest serce (tak samo jak w pierwszej klasycznej Contrze). Co ciekawe, zorientowałem się, że to nie jest w 100% szczęśliwe zakończenie bo jeden z sukinsynów nam ucieka helikopterem

Czy to nie jest ta gra w której w wersji japońskiej możesz dołączyć do ciemnej strony mocy?

[MaarioS]

Czy to nie jest ta gra w której w wersji japońskiej możesz dołączyć do ciemnej strony mocy?

Prawdopodobnie wiem o co Ci chodzi. Tak samo jest w amerykańskiej tutaj i europejskiej (chyba ??), że w pewnym momencie gry możesz wybrać tą "złą stronę" ale wtedy i tak dostajesz game over screen

Właśnie, mówiąc dalej na temat to właśnie przed chwilą przeszedłem już chyba po raz 50 w swoim życiu zabójczą grę Lemmings 2 jednak tym razem po raz pierwszy wersję Amiga. Już na samym początku przewidziałem ten koszmar, że jak tylko zacznę to nie będę w stanie przestać. Nie wiem dlaczego ta gra logiczna mnie wyjątkowo tak uzależnia. Czy ktoś jeszcze oprócz mnie tak ma??

Aha no i rzecz jasna wszystkie plemiona zaliczyłem całe na złoto dzięki czemu lemingsy są w stanie odbudować cała arkę i wielkim baloniskiem wywalić ze swojej wyspy

[retRoben]

Jeż the Sonik jak zwykle prawilnie rozpieprzony, tylko strasznie wkurwiaja mnie bugi które mnie z niewiadomych powodów zabijajo xD

[Verteks]

Wreszcie udało mi się zdobyć tytuł czempiona w Micro Machines - odczarowałem te nieszczęsne helikoptery, nienawidzę tych niesterownych latadeł. Potem już było z górki (oraz również z linijki i stołu w ostatnim wyścigu). Jak przystało na wysokie standardy endingów w grach Codemasters obejrzałem jeden ekran:
https://www.dropbox.com/sc/7w6mdq25hp8sgm8/AAAEXuHh3XRtWQwYPhW8Rj3ua
https://www.dropbox.com/sc/mnl5efz8u8dtl5a/AACAHd0eRRibrmV1K-Req8Wpa

[MaarioS]

Kolejny raz pozycja na Amigę jednak dzisiaj nareszcie udało mi się rozklepać jedną z najmniej przebaczalnych i bezlitościwych gier w jakie w życiu grałem ale jednocześnie klasyk a mianowicie R-Type!!