Temat wojny w Iraku (dokładniej napadu na sąsiedni Kuwejt) nie był chyba poruszany w grach na Nesa/Pegasusa/Famicoma. Dlatego też sporą ciekawostką jest gra
Operation Secret Storm. Grę rozpoczyna bardzo fajne logo tytułowe z widoczkiem na irackiego wojskowego z obstawą
W grze wcielamy się w postać komandosa. Celem jest parcie do przodu przez kolejne etapy i rozwalanie wszystkich przeciwników. Na początku można to robić tylko ręcznie, później przy odrobinie szczęścia można znaleźć coś co pozwala razić przeciwników z daleka. Bonusy zlewają się z tłem i są bardzo słabo widoczne, nie mówiąc juz o fatalnym ich rozmieszczeniu. Wszystko byłoby do przełknięcia gdyby nie skopana walka z przeciwnikami. Gdy się pojawi trzech lub więcej arabusów ciskających nożami robi się bardzo nieciekawie.
Mimo ciekawego pomysłu, gameplay jest po prostu beznadziejny. Wygląda to tak jakby gra została wydana bez jakiejkolwiek kontroli jakości.
Operation Secret Storm nie wciąga ani trochę i nie daje żadnej przyjemności z grania, a szkoda bo po logo i ślicznej mapce na początku spodziewałem się czegoś o wiele lepszego...