Marca 28, 2024, 15:37:01 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: 1 ... 3 4 [5]
  Drukuj  
Autor Wątek: Playstation 3  (Przeczytany 25510 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #80 : Lutego 06, 2016, 13:36:29 »

Jako że ostatnimi czasy powróciłem do grania w Skyrim na PS3 to napiszę o kilku wspominkach związanych z tą grą.

Pierwsza związana jest z moją towarzyszką i żoną Lidią. Żoną oczywiście w grze  Wink No więc zanim Lidia została moją żoną zabierałem ją na wszystkie przygody jakie się tylko dało. Była bardzo pomocna bo walczyła dzielnie, zawsze miałem w niej wsparcie. No i te jej przeczucie nadchodzącego zagrożenia ("I have bad feeling about this"). Jednak zdarzało się czasami że potrafiła mnie bardzo nastraszyć, zwłaszcza gdy eksplorowaliśmy we dwójkę jakieś ruiny albo jaskinie. Lidka miała tendencję do pakowania się w najgorsze pułapki min. drzwi z kolcami albo tnące wirujące dwemerskie ostrza. Jako że grałem skupiony na skradaniu się i rozglądaniu za przeciwnikami (to nie ESO gdzie wrogowie są podświetleni i widać ich z daleka - w Skyrim z daleka czasem nie widać kto jest neutralny a kto nie) to każde uruchomienie pułapki na które przez Lidię wpadaliśmy obydwoje wprowadzało mnie w stan przedzawałowy.  Wink



Gdy nieszczęsna dziewczyna dwa razy zginęła podczas zwiedzania pewnych ruin (i musiałem wgrywać save), zdecydowałem się jej... oświadczyć. Przyjęła oświadczyny i została kurą domową w moim ulubionym domku w Białej Grani. Zdecydowałem że jako żona, Lidia powinna zostać w domu gdzie jest przytulnie i bezpiecznie. Nie chciałem ryzykować że zginie gdzieś po drodze zaciukana przez Falmerów albo Trolle i zostanę wdowcem.

Druga historyjka dotyczy naszych dzieci - w grze rzecz jasna. Mamy dwie córki, które różnią się charakterami. Jedna z nich Runa, lubi siedzieć w domu, często zamiata podłogę i trenuje ciosy nożem na słomianej kukle. Druga zaś Lucia to totalne przeciwieństwo siostry - biega po grodzie z innymi dziećmi i sępi ode mnie kasę. Rozwaliło mnie to gdy wróciłem do domu po jakiejś dłuższej nieobecności (robiłem jakieś szemrane questy dla Gildii Złodziei) to przywitała mnie serdecznie i od razu zapytała czy dam jej kieszonkowe  Grin Oczywiście dałem dziecku 25 golda i z otwartą paszczą nie mogłem się nadziwić że coś takiego dodali do gry. Rewelacja.

Trzecia historyjka jaka mi się przypomina to walka ze smokiem. Był to bodajże starożytny smok (Ancient Dragon) a więc jeden z tych silniejszych. Akcja działa się w górach, gdzie nie było zbyt dużo płaskiej przestrzeni. No jak ten smok sobie latał nade mną postanowiłem zestrzelić go z łuku. Jakoś udało się go kilka razy trafić w czym pomocny był skill spowalniania czasu podczas mierzenia z łuku. Smok otrzymał śmiertelny cios w powietrzu więc zdawać by się mogło że po prostu spadnie jak kamień na ziemię. Tak się niestety nie stało. Zabity już smok latał nadal "szukając" miejsca na mapie gdzie mógłby spaść i gdzie mógłby się dograć skrypt gry polegający na tym że smok spada na ziemię jak samolot rozpruwając glebę i dewastuje otoczenie.  Latał tak chyba z minutę, w końcu znalazł jakąś polankę u podnóża gór gdzie mógł sobie spaść. Gdy zszedłem na dół aby zebrać fanty w postaci kości, łusek i wyssanej duszy okazało się że nie da się ze smoka zabrać ani fantów ani wyssać duszy. Na ziemi leżało nieinteraktywne lekko trzęsące się truchło smoka. Żałowałem że PS3 nie ma możliwości nagrywania filmików i że nie nagrałem tego smartfonem. Zostaje jedynie wspomnienie z fajnej akcji.
Zapisane

Gloryfikator
gloryfikuje
Chorąży
***
Offline Offline

Wiadomości: 175



« Odpowiedz #81 : Marca 07, 2016, 13:08:39 »

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=p9bLtBSdsHc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=p9bLtBSdsHc</a>
https://www.youtube.com/watch?v=p9bLtBSdsHc
Zapisane

SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #82 : Marca 11, 2016, 20:31:11 »

To jest mój zdecydowanie ulubiony moment:



  Po dwóch latach grania (z drobnymi przerwami na ESO, GTA V i Fallout4) w końcu zdobyte wszystkie achievmenty i wbita Platyna w Skyrim na PS3. Największy cyrk miałem z achievmentem "Oblivion Walker" czyli zdobyciem 15 daedrycznych przedmiotów. Po wykonaniu 15 questów (zgodnie z wymogami achievmenta) zdobyłem 15 wymaganych przedmiotów ale achievment nie odblokował się. Okazało się że winny jest temy quest Ill Met by Moonlight gdzie są dwa daedryczne przedmioty do zdobycia (opcjonalnie). Zdobyłem pierścień Hircyna ale nadal nie odblokował mi się achievment. Zacząłem sie zastanawiać co jest nie tak. Na forach elder scrolls sporo graczy skarżyło się że ten achievment jest zglitchowany. Z początku pomyslałem sobie: "No i chuj, wszystko stracone, miesiące grania w pizdu i nie będzie achievmenta". Zrobiłem sobie na pocieszenie drinka z Capitana Morgana, Coca Coli i kilku kostek lodu, wypiłem to i jeszcze butelkę piwa i w tym oto stanie lekkiego upojenia doznałem oświecenia!! Przecież do zdobycia miałem jeszcze w tym zadaniu drugi przedmiot!! A poza tym ostatnim daedrycznym reliktem pozostawał jeszcze Auriel's Bow z dodatku Dawnguard (ostatnia nadzieja na zdobycie wszystkich daedrycznych artefaktów). Jedynym więc rozwiązaniem był powrót do jaskini wilkołaka, nadzieja że ten wilkołak sobie nigdzie nie poszedł i zabicie tego naszego kompana wilkołaka Sindinga oraz oskalpowanie go - to dawało drugi opcjonalny daedryczny przedmiot. Po wykonaniu wszystkiego nadeszło kilka sekund prawdy... wielki kamień z serca mi spadł gdy zobaczyłem że dopiero wtedy odblokowało achievment!!

Samo wbicie Platyny było więc nie tyle trudne co po prostu czasochłonne. Musiałem stworzyć dwie postacie z których pierwsza czyli wspominany VanDam miał 104lvl a druga zła elfka 70lvl. W sumie wyszło 730 godzin gry obiema postaciami. Na szczęście udało się robić wszystkie aktywności. Wymagało to cierpliwości bo przy sejwie ważącym ponad 17MB gra lubiła się glitchować, przycinać, działy się różne cuda wianki, spadające z nieba mamuty, smoki popełniające samobójstwo itd. Na szczęście (a może nieszczęście bo Skyrim to genialna gra) to już KONIEC i można nareszcie wrócić spokojnie do ESO i popróbować sił w nowej grze online jaką jest Tom Clancy's Division...
Zapisane

Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #83 : Marca 14, 2016, 16:27:16 »

Podziwiam i gratuluję zacięcia i wyniku. Platyna w większości gier PRG to zazwyczaj długie godziny i od groma grindu (pod względem czasowym gorzej chyba tylko wypadają gry typu Dynasty Warriors, tam 190h+ to minimum).

Osobiście chyba (przynajmniej według portalu playstationtrophies.org) najtrudniejszymi platynami były Splinter Cell HD -(nie powiem, że czasem bywało frustrująco. Gra wymagała by nie włączyć alarmu, nie da się zabić ani razu i nie zabić więcej niż 3 wrogów w każdym poziomie. Przy tym przejście gry na hardzie było banalne. Sprawy nie ułatwiał fakt, że wczytanie gry nie "wymazuje" śmierci lub bycia wykrytym. Jedynym wyjściem jest back up save na pendrivie. Osobiście dla mnie nie była to najtrudniejsza platyna, gdyż Splinter Cell na PC przeszedłem spokojnie kilkanaście razy) oraz Velocity Ultra na PlayStation Vita. Nawiasem mówiąc polecam ten tytuł zarówno jak i jego bardziej rozbudowany sequel Velocity X2. Głównym problemem w tej platynie była konieczność zdobycia rankingu PERFECT na każdym poziomie czyli -zebrania odpowiedniej ilości kapsuł, zabicia odpowiednio dużej ilości wrogów, zebrania odpowiedniej ilości punktów i zrobienie tego wszystkiego w możliwie najkrótszym czasie. Nie wspomnę o konieczności przejścia wkurw... tzn. wkurzające mini gry opartej na grze Moon Landing.

Chociaż dla mnie jedną z najbardziej denerwujących platynowych trofeów była ta w Senran Kagura: Bonne Appetit (gra rytmiczna z... dużą ilością anime cycków... no co? promocji za kilkanaście zyla była Grin), gdyż wymagała ogromnej ilości grindu vide -Ukończ 400 utworów. Biorąc pod uwagę, że soundtrack ma z tego co pamiętam 8-9 kawałków po pewnym czasie można cholery dostać. Ale pozostałe trofea w sumie banał.
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Strony: 1 ... 3 4 [5]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 19 zapytaniami.