Marca 28, 2024, 15:14:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Blue Marlin  (Przeczytany 2850 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
1990in1
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 309


Gut


« : Sierpnia 14, 2013, 18:02:34 »

Ogólnie
   Bardzo sympatyczna gra w łowienie rybek. O ile nie zniechęci nas pierwsze kilka porażek i nauka obsługi wędki to wkręca na ładne tygodnie.
Niektórzy twierdzą, że gra jest zbawienna na kaca.
   W grze trzeba wygrać cztery turnieje rozgrywające się na różnych łowiskach. Jeśli przegramy danego dnia, nic wielkiego się nie dzieje. Dokładniej: nic. Należy tylko pamiętać o ponownym ustwieniu przynęty, żyłki itp. i można znów bezstresowo wbijać się na fale luźnej przygody. Nie da się przegrać, jesteśmy stworzeni wyłącznie do wygranej.
   Połów zaczynamy o 06:00 i kończymy dokładnie o 16:00 niezależnie od tego jak nam idzie i czy np. nie wciągamy na pokład Marlina. Fajrant to fajrant. Kropka. Prawdopodobnie surowość zasad jest związana z kwadratogłowym mężczyzną w przyciemnianych okularach, ściętym na Schwarzenegera, który komentuje nasze poczynania.

Muzyka
   Bardzo przyjemna, co ważne, bo nie da się grać z wyłączonym dźwiękiem. Przez pisk jesteśmy ostrzegani o przeciążeniu żyłki - jednej z kluczowych rzeczy w rozgrywce. Są stałe trzy podkłady do trzech łowisk w trakcie jednego turnieju. Po muzyce można nawet z grubsza poznać co połknęło haczyk. Utwory są dopasowane nastrojowo do sytuacji i nie nudzą się. A nawet w razie co, można zmienić łowisko(muzykę).

RPG
   Bez rozwiniętej postaci wielkich plonów nie zbierzemy. System jest jednak dobrze zorganizowany: zdobywanie umiejętności nie utrudnia życia, a dozuje dawkę ekscytacji. Prawdopodobnie złowienie 9000+ funtowego marlina przy pierwszym podejściu byłoby mało satysfakcjonujące. Jednocześnie szybkość (i tak niezłą) rozwoju najważniejszej cechy (siły!) dostosowujemy sobie sami: im grubsza żyłka tym mniej doświadczenia zgarniamy za udany połów.

Podstawy

klawiszologia
Ten harpun za naszą motorówką to haczyk, którym trzeba zahaczyć rybki. Szybciej łapią, gdy nie hałasujemy bardzo silnikiem.
Ryby są delikatne i nie lubią, jak się po nich jeździ. Obrażają się i trzeba szukać innej ławiczki. A w razie powodzenia:

[góra] - hamujemy linkę kciukiem
[dół] - ciągniemy całą wędką

[ A ] - wciągamy linkę
[ B ] - sterujemy szybkość kołowrotka:
   - wihajser wysoko: szybko
   - wihajster nisko: wolno (polecam na początek)

Ciągłe piszczenie oznacza mocne naprężenie żyłki. Żeby jej nie zerwać (SNAP!) puszczamy rybę, aż piszczenie będzie rzadsze lub ustąpi.
Używanie przepustnicy / drąga (ang. drag) na kołowrotku jest bardzo ważne i bez niego ciężko prząść dalej.

co łapać?
Zwykłe Dorado, czy Barracuda, a nawet rekin - nie da nam zwycięstwa. Potrzebny jest większy kaliber, który łowi się trochę trudniej. Co gorsza, nawet gdy nasze Dorado waży więcej, niż jakiś marlin przeciwnika - przegrwamy. W konkursie liczą się tylko ryby z górnej półki.

gdzie?
Marliny i im podobne klasowo ryby najłatwiej znaleźć tuż za ławicą. Czasem pojawiają się tam same z siebie, ale zazwyczaj trzeba pokręcić się tam z przynętą przez minutę lub dwie. Zdarzają się sporadyczne egzemplarze pałętające się tam, gdzie latają mewy oraz tuż za Legendarną Rybą, której nie da się złowić, póki w opcjach przynęty nie pojawi się Master Ball.

jak?
Po kilku nieudanych połowach należy iść po rozum do głowy.

Zmienić grubość żyłki na największą:
line 160 lb
Skrócić linkę do
length 100 ft

taktyki:
Pompowanie:
Przytrzymujemy [dół] i wciągamy, [dół] i wciągamy...
Można majtać się przy tym na boki, troszeczkę szybciej zmęczymy rybę (i szybko siebie).
 
Pompowanie poziom zaawansowany:
normalnie kołowrotek na wolnych obrotach, podczas trzymania [dół] jednocześnie przestawiamy na szybki, puszczamy [dół] i ciągniemy chwilkę. Zanim puścimy rybę luzem zmieniamy kołowrotek na wolny. Trochę trzeba się przy tym nagimnastykować, ale działa dobrze;)
 
Warto zapamiętywać swoje odpowiedzi. Jeśli nie wygramy turnieju chyba odpowiedzi poprawne (chyba stąd, że u mnie dzieje się tak zawsze, ale są też sprzeczne opinie od mojej) pozostają poprawne i anallogicznie złe. Odpowiedzi jednak nie są stałe - zmieniają się po wygraniu zawodów.Np raz dymiący kołowrotek warto zluzować, a raz lepiej polać wodą.

Dla zaawansowanych:

Nie ma absolutnie żadnej potrzeby ciągania linki dłuższej niż 100ft. Nie łapiemy ryb 'z flanki' tylko kręcimy się tuż za ławicą.

Generalnie można grać na czuja, tu kilka szczegółów, które w sumie bardziej rozjaśniają w głowie niż mają wpływ na rozgrywkę:

Według instrukcji łatwiej złapać rybę, gdy płyniemy w kierunku słońca

Głębokość Przynęty (depth of lure)
O dziwo zależy od pory dnia i widoczności:


Gdyby kogoś trawiła ciekawość do czego używać jakich przynęt służę pomocą wraz z wymownymi ilustracjami z instrukcji obsługi gry:

FEATHER JIG na małe rybki
 - piórko / kogut / jig - przynęta z plastikową lub akrylową kulką i wczepione weń pirka. Według instrukcji gry rybacy zaprawieni w walce z fauną podwodną składają nań przysięgi.

PLUG HEAD na wszystko
 - wobler / pługogłowa - Imitacja uciekającego posiłku, robiona z drewne, akrylu albo plasiku. Wydaje wibracyjny dźwięk pod wodą.

EYEBALL HEAD większe dystanse
 - okogłowa - duża gałka oczna z farfoclami. By jeszcze bardziej nadać jej realistyczny wygląd i zmylić przeciwnika ma namalowane oko po obu stronach gałki. Widoczna nawet z większej odległości.

FLUORESCENT HEAD na słabą widoczność
 - fluorescencyjna(!) przynęta, której fantastyczne kolory promieniują nawet poprzez zmącone głębie wody.

SKIRT SMALL na żaglicokształtne (Sailfish)
 - kiecka - imitacja ośmiorniczki, albo kałamarnicy. Smakowity poczęstunek dla wszystkich okoniokształtnych.

SKIRT LARGE na większe ryby
 - jak wyżej

LIVE BAIT SMALL na większe ryby
 - żywa mała przynęta - Drobnica do łowienia większych okazów. Używa się małych rybek, ośmiorniczek i tym podobnych. Należy uważać i sprawdzać świerzość, bo szybko ją traci i mało co się na nią złapie.

LIVE BAIT LARGE na duże i ciężkie
 - większa i bardziej żywotna wersja, ale zaleca się używać dopiero, gdy przestaniemy być suchoklatesami i nasza siła wzrośnie.
Zapisane

"Znaczy kolego rozumiem, że ty sobie tutaj żarty robisz, prawda?" S.King
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #1 : Sierpnia 14, 2013, 19:51:17 »

Haha poradnik wędkarski.. rewelka!! Świetnie wszystko opisane tylko mam pytanie za milion kredytów - czy w tej grze są bossowie, np jakieś nadwymiarowo grube i trudne do złapania ryby??
Zapisane

1990in1
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 309


Gut


« Odpowiedz #2 : Sierpnia 14, 2013, 20:14:16 »

Bossem bym tego nie nazwał, ale owszem są ryby, których nawet najbardziej wykoksanym wędkarzem nie jesteś w stanie złapać. Można mieć wszystkie staty na poziomie AA, kilkutygodniowe doświadczenie w grze, a i tak skucha.
Im cięższa ryba do wyciągnięcia tym zazwyczaj więcej waży (wg. swojego gatunku - np. rekina 1000lb dużo łatwiej złapać, niż 600lb'owego Marlina).

Tak nawiasem: po F#5, na którym to zobaczyłem tę grę po raz pierwszy, przeczytałem dwie, bardzo niewędkowe knigi z których to dowiedziałem się wielu rzeczy o wędkowaniu. Np. że ten harpun wbijany przy wyławianiu Marlinów nazywa się 'osęk' itd.

Pytania, które nam wyskakują w trakcie połowów nie są też wymyślone od tak z powietrza.
Gdy płyniemy pod słońce od łodzi odbijają się promienie słoneczne, które dezorientują/wabią ryby. Kłusownicy pływali nocą z latarnią na dziobie w 'Znaku Żółwia'.
W 'Locie nad kukułczym gniazdem' było opisane przecinanie linki przez łopaty motoru łodzi, podciąganie wędki kiedy ryba wyskakuje z wody i opcja dociskania żyłki kciukiem oraz czym innym...

"...wszyscy widzą, że dziewczyna nie ma podkoszulka - gapią się, mocując się ze swoimi rybami
i unikając ciosów mojej, która miota się jeszcze po pokładzie, ale korbka kołowrotka obija się
o pierś dziewczyny z taką szybkością, że zamiast sutka widzą tylko czerwoną zamazaną
plamę.
Billy skacze dziewczynie na pomoc. Jedyne, co mu przychodzi do głowy, to sięgnąć
od tyłu i wcisnąć jej wędkę mocniej między piersi, aż w końcu sam napór ciała zatrzymuje
kołowrotek. Candy jest tak wyprężona, jej piersi zaś są tak jędrne, że gdyby nawet oboje
odjęli ręce od wędki, ta by chyba nie zmieniła pozycji. "
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2013, 21:29:46 wysłane przez 1990in1 » Zapisane

"Znaczy kolego rozumiem, że ty sobie tutaj żarty robisz, prawda?" S.King
Marek
Gość
« Odpowiedz #3 : Września 01, 2013, 05:23:39 »

Heh, dzięki 1990in1, Ty wiesz najlepiej dlaczego ;-)
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.092 sekund z 19 zapytaniami.