Kaiketsu Yanchamaru 2: Karakuri Land jest drugą wydaną na Famicoma z serii gier o najbardziej radykalnym wojowniku ninja w Feudalnej Japonii.
Przejdźmy do rzeczy. Giereczka została wydana w 1991 roku przez firmę Irem, która znana jest między innymi z wydania piekielnie trudnej gry, czyli Holy Diver. Jest to typowa gra akcji – idziesz i lejesz przeciwników, a na koniec każdego świata mamy starcie z „szefem”, gdzie zdradzę, że każdego wystarczy trafić zaledwie 5 razy.
Plansze są bardzo różnorodne i przyzwoicie rozbudowane i jak to bywa w większości tego typu gier mamy różnego rodzaju udogodnienia, a w tym wypadku w postaci transformacji naszego bohatera w jednego z jego trzech pomocników czyli słonia, ptaka i skoczną żabę i jak to zwykle bywa, każda z tych postaci dysponuje innymi umiejętnościami.
Muzyka w tej grze szczerze mówiąc nie powala, ale też nie jest tragiczna, że tak powiem znośna dla uszu przeciętnego gracza. Jeśli chodzi o grafikę, to jest nasycona wieloma kolorami i całkiem przyzwoitymi kształtami, choć podobnie jak muzyka nie powala na kolana.
Teraz najważniejsza rzecz, czyli grywalność, ujmę to w ten sposób, że jeśli potrzebujesz relaksu, masz dość bluzgania na wygórowany poziom w Battletoads to ta gra jest właśnie dla ciebie!
A wy co o niej sądzicie?