cześć,
kiedyś miałem skok dream jump z 30m:
http://www.youtube.com/watch?v=z3MMkPOPSjMopowiedziałem go
Matiemu, tak informacja dotarła do jego ukochanej
Kasi, skąd wróciła informacja zwrotna, jako że jej zamarza się tak skoczyć. kluczowa przewaga nad bungee, z tego co mówiły mi osoby które skakały tu i tu, to zupełnie swobodny lot, co prawda, jest się w ciasnym plecaku, niemniej -
nie czuje się żadnej liny, przy bungee nogi są sztywno nią skrępowane przez cały czas. a jak już spełniać marzenie, to z p***olnięciem, zatem wybieramy się na najwyższy punkt w Polsce i tej części Europy - do Głogowa, gdzie na dwóch starych wieżach fabrycznych można uderzyć z wykopem 222m, co oznacza blisko 8 sekund swobodnego lotu.
drużyna na dzisiaj jest trzyosobowa - ja, Kasia i
Misiek, gość którego co poniektórzy starsi wyjadacze mogą kojarzyć z niektórych spotkań (przeze mnie na forum, przyjaciel od jakiegoś dziesięciolecia), jako że miałem informację z potwierdzonego źródła że tak sobie im się te skoki sprzedają, zaproponowałem im deal:
- zbierzemy trzy osoby (już są), a oni sprzedadzą nam z rabatem większym niż ten który był na święta w ofercie specjalnej;
- przystali, tym samym skaczemy za 300 pln w detalu pln od osoby, ważność biletu (co go kupujemy pod koniec stycznia) - rok;
- planujemy skoczyć w sierpniu, bo raz że słońce w zenicie, dwa że o urlop łatwiej, trzy - woodstock jest blisko, co z jakiegoś powodu wydaje się być istotne;
i piszę Wam o tym bo zakładam, że samodzielnie ciężko się zebrać na coś takiego, jak bardzo by się nie marzyło o takim wyzwaniu. mamy tę trójkę która robi 300pln od osoby, jak jeszcze ktoś dotrze - drożej nie będzie, ale z większym uderzeniem będzie na pewno. strona organizacji odpowiedzialnej:
http://dreamjump.pl/, z kamerowania skoków i koszulek pewno też byśmy coś urwali, ale o to na razie nie pytałem
czy się boję? ostatnio obudziłem się zdając sobie sprawę z tego że tam jedziemy i pomyślałem, Miecznikowski, ty pojebany skurwysynu, dlatego jedźmy, nie sądzę że znajdzie się chętny, ale a nuż się mylę i okaże się że jest ktoś, komu też zamarza się
takie cuś?