w którym egzystują sobie po prostu jakieś randomowe istotki.
Gimmick.
A motyw zamiany różnego typu lizardów to był totalny opad szczęki.W życiu bym na takie coś nie wpadł.
Little Nemo.
A co do gry:
-Trochę nie lubię w jaki sposób gracz nabiera szybkości przy bieganiu i ze ślizga się kawałek jak już przestanę wciskać guzik.
-Sposób wpisywania passwordów jest...z jednej stroy fajny i "inny" niż w
większości produkcji, ale z drugiej strony wpisywanie passów jest męczące i bardziej czasochłonne niż być powinno.
-Muzyka jest klimatyczna i pasuje do miejscówek.
-Grafika jest ok, choc mogłoby być lepiej. Czuć ten klimat wcześniejszych gier na NES.