Marca 29, 2024, 00:51:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: NES'owe Point n' Click  (Przeczytany 3674 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« : Listopada 29, 2014, 14:01:51 »

Gry Point n' Click czy jak ktoś woli przygodówki, kojarzone głównie oczywiście z PCtami oraz innymi komputerami. Część z nich ukazała się jednak również na NES. Zawsze lubiłem tego typu gry mimo, że jako dzieciak najczęściej nie potrafiłem bez pomocy zajść zbyt daleko.. wyjątkiem pozostaje chyba nasz rodzimy Lew Leon. Nie pomagał również fakt, że znajomość mojego angielskiego kończyła się raczej na słowach NEW GAME czy 2 PLAYERS =) Większość z tych tytułów ukończyłem dopiero jako nastolatek a jeden z nich dopiero jako 20 letni facet... co ciekawe tą skierowaną do najmłodszego odbiorcy.

Najbardziej znaną grą tego typu na NES zapewne był Maniac Mansion w... którego nigdy nie grałem. Ogółem, nie tylko wersję na NES, ale pomału nadrabiam zaległości.

Jedną z moich ulubionych gier tego typu pozostaje Deja Vu, do którego zresztą napisałem solucję. Gra powstała z myślą o Mac'u by potem wylądować również na kompach z systemem DOS oraz właśnie na NES. W grze wcielamy się... właściwie nie mogę powiedzieć bo to zbyt duży spoiler (który z tego co pamiętam i tak wygadałem we wstępie do mojej solucji... ups? Cheesy). Bohaterem gry jest jegomość który budzi się na kibelku jednego z klubów z zupełną amnezją. Co gorsza w jednym z pomieszczeń klubu znajdują się zwłoki.. brzmi znajomo? Trochę tak jak początek do Fahrenheit? Akcja gry dzieje w 1941 roku zaraz po ataku Japonii na Pearl Harbor, przez co gra mimo braku graficznych fajerwerków ma całkiem przyjemny klimacik Noir. Fabuła jak na standardy NES też jest naprawdę wyśmienita i powolne odkrywanie swojej osobowości sprawia sporo frajdy. Sam system komend na początku może wydawać się nieco ślamazarny, ale z czasem można się szybko do niego przyzwyczaić. Sporą część ekranu gry zajmują również tabelki ze zdobytymi itemkami jak i wspomniana lista komend. Nie dajcie się jednak tak od razu zrazić, gorąco polecam!   



Drugą grą jak Shadowgate, które jest dziełem ICON Simulations czyli panów odpowiedzialnych za Deja Vu. Z klimatów Noir przenosimy się do fantasy. Akcja gry toczy się w tytułowym zamku Shadowgate, który przy okazji jest siedzibą złego do szpiku kości Lorda Warlock’a. Nasz Lord w swoim władczym szaleństwie chce przyzwać na świat demona… samego Behemota z najczarniejszych czeluści piekła, gdzie nie ma miejsca ani na życie ani na ciepło. Gracz wciela się w i tutaj cytuje „ostatniego ze wspaniałych rycerzy” który oczywiście musi udać się do upiornego zamczyska i rozprawić się z Worlickiem by po raz kolejny pokój i harmonia zawitały do krainy. Gra posiada ten sam system co Deja Vu.. i bardzo dobrze =) Gra posiada też nieco z Dungeon Crawlerów -po drodze spotykamy sporo monstrów, które musimy pokonać. Osobiście wolę Deja Vu, ale Shadowgate to również solidny produkt.



Ostatnią produkcją o której wspomnę w tym poście jest... Princess Tomato in Salad Kingdom. Zdecydowanie najdziwniejsza i najtrudniejsza z wymienionych gier. Gra została stworzona przez Hudson Soft więc posiada nieco inny chodź praktycznie identyczny w działaniu interface co tytuły ICON. W grze wcielamy się w rolę Sir Ogórka, który wraz ze swoim pomidorowym towarzyszem Percym musi ocalić tytułową księżniczkę i tytułowe królestwo... i tak owszem praktycznie każda postać jest antropomorficznym warzywem lub owocem. Gra jest no cóż... nudna i piekielnie trudna. Gra dwukrotnie rzuca nas w labirynt z którego wyjście jest nie lada wyczynem, wiele zagadek nie ma sensu -jak jedna w której musimy cztery razy pod rząd zbadać ścianę za każdym razem uzyskując odpowiedź "It's a wall" by za piątym znaleźć tam szczelinę, jak i baaardzo tanie zagranie w postaci braku możliwości ukończenia gry (ostatnich 10 sekund) bez jednego itemka o którym nawiasem mówiąc gra nigdy nie wspomina, że jest niezbędny do ukończenia gry. Zostajemy zawieszeni w Limbo dziwiąc się co robimy nie tak. Jeśli ktoś chce zmierzyć się z tym nonsensem, powodzenia. Na forum zresztą jest dostępna również solucja Grin

Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

siudym
Gość
« Odpowiedz #1 : Listopada 29, 2014, 14:21:50 »

King's Quest V. Tylko pozbawiono kursora, wiec...






Jeszcze - Star Trek: 25th Anniversary.



Metal Slader Glory?
« Ostatnia zmiana: Listopada 29, 2014, 14:30:08 wysłane przez siudym » Zapisane
MaarioS
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1382



« Odpowiedz #2 : Listopada 29, 2014, 15:29:44 »

@Virus: jak mogłeś zapomnieć o takim niesamowitym rodzynku jak Uninvited???!! laugh

Zapisane
Banan
Gość
« Odpowiedz #3 : Listopada 29, 2014, 17:23:11 »

@siudym, Metal Slader Glory to bardziej visual novel, gdzie interakcja z otoczeniem jest ograniczona do minimum, zas gameplay skupia sie na rozwoju fabuły
Zapisane
Koks
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 580



« Odpowiedz #4 : Listopada 29, 2014, 18:15:33 »

ale w jednym levelu jest pokazywanie palcem  chess
Zapisane

Częste mycie skraca życie.
"If you have a fast, shiny new Pentium II, you might try using 44 kHz for the ultimate in sound quality." - readme od Unreala
https://drive.google.com/folderview?id=0B2TXQD5v-ZIVfjVQdTl2TTZiWmJ2LWZJajJzS0V4cDZBay04WjVGQkdQdnBDQzRlYkdQVGc&usp=sharing
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #5 : Listopada 30, 2014, 03:31:13 »

No i jest jeszcze jedna przegenialna gra, taki horror w klimatach science-fiction. Ta gra to Jesus Kyoufu No Bio Monster.
Fabuła świetna, cutscenki, dialogi, no i te monstra odpowiedzialne za cały szereg wypadków i zdarzeń...

Zapisane

Sogetsu
Crazy Hero from the Shakespeare Fridge
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2173


Don't stand in my way... I'm aiming for the stars.


« Odpowiedz #6 : Listopada 30, 2014, 14:56:22 »

Niedawno ukończyłem (pierwsza ukończona gra na EDka:) Kaguya Hime Densetsu. Jest to interaktywna gra przygodowa w stylu wspomnianego Uninvited, czy też Shadowgate. Fabuła gry jest luźno oparta na japońskiej baśni o księżniczce Kaguyi. Tak luźno, że w jednej z początkowych scen spotykamy Świętego Mikołaja łowiącego ryby a w trakcie swojej przygody natkniemy się nawet na żeński gang motocyklowy. Gra zawiera sporą ilość złych zakończeń, na które wpływ mają nasze poczynania w grze. Jednym z pierwszych jakie można zobaczyć jest bad end, w którym uwolniona księżniczka okazuje się jakąś raszplą. Gracz jest w ten sposób ukarany jeśli na początku gry przed uratowaniem głodnej dziewczyny zacznie ja obmacywać Cheesy
Na zakończenie ma również wpływ ilość punktów jakie uzbieramy w trakcie przygody (przypomina to trochę zdobywanie punktów w pierwszych przygodówkach Sierry). Zakończenie, które ja dostałem, nawiązuje do serii Deja-Vu: http://imgur.com/SECY17t Pozostałych już nie miałem ochoty zdobywać ze względu da dość frustrującą końcową scenę, w której mamy dwa strzały, którymi należy trafić w ruchomy cel, po spudłowaniu (o co dość łatwo) czeka nas albo reset albo przewijanie zakończenia typu Game Over, load i spróbowanie od nowa. Jeśli ktoś zdecyduje się podejść do tej gry, to tylko z opisem, gdyż bardzo łatwo jest coś przegapić a i zastosowanie wielu przedmiotów jest niejasne. Do tego dochodzi możliwość zablokowania sobie dalszej ścieżki np. przez wyrzucenie przedmiotu, który będzie później potrzebny. Jednakże, jeśli ktoś lubi tego typu gry to polecam.



Skoro już wrzuciliśmy do jednego worka przygodówki typu point and click, interaktywne gry przygodowe a nawet famicomowe Visual Novels (Metal Slader Glory) to wspomnę o innej ostatnio przeze mnie ukończonej grze, a mianowicie Samurai Sword na FDSa. Pod tym dość sztampowym tytułem kryje się połączenie gry przygodowej i visual novel w klimatach fantasy. Gra zaczyna się sceną skopania dupy drużynie śmiałków przez ostatniego bossa a gracz, jako jedyny ocalały przez Deus Ex Machina wyrusza w poszukiwanie tytułowego Miecza, który jako jedyny może pokonać wspomnianego last bossa. Gra, jak na ten gatunek na naszą konsolę jest dość prosta, przez większość przygody wiadomo albo łatwo się domyślić co należy zrobić a w przypadku zacięcia się liczba możliwości nie jest przytłaczająca więc można użyć metody prób i błędów. Samurai Sword podzielony jest na kilka rozdziałów. Akcja każdego z nich dzieje się w innym zakątku krainy, zaczynamy w lesie zamieszkiwanym przez typowe dla fantasy skrzaty, potwory, itp, aby następnie przeprawić się przez pustynię, ruiny starożytnego miasta oraz inne ciekawe lokacje. Przez prawie całą przygodę towarzyszy nam spotkana w pierwszym rozdziale czarodziejka, której zdolności bardzo często umożliwią kontynuowanie przygody a nawet rozprawienie się z last bossem (którego imię zupełnie wyleciało mi z głowy:).

Zapisane

Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #7 : Grudnia 01, 2014, 13:15:34 »

@siudym
Z serii Kings Quest grałem chyba jedynie w część V z słynnym często przerabianym wersem "Look out it's a poooisonous snake". Osobiście wolę serię Space Quest, zwłaszcza część IV, która zresztą "rzuca" nas do przeszłych jak i przyszłych (które nigdy nie powstały) odsłon Space Quest. Fantastyczny humor! Ale nie wiem czy gra kiedykolwiek doczekała się portu na konsole.  

@MaarioS
Nigdy nie grałem, ale wygląda na kolejną przyzwoitą grę od ICOM.

@Sogetsu
Nie wiem czy właśnie w samym Deja Vu też nie można zablokować swojego progresu jeśli kilka razy z rzędu nie opłacimy przejazdu za taksówkę, a jedyną metodą zdobycia gotówki jest gra na automatach. Jest i poniekąd kilka zakończeń typu "game over" w których albo zostajemy zabici, albo aresztowani bo na końcu gry zgromadziliśmy zbyt mało dowodów, lub nie pozbyliśmy się wszystkich dowodów nas obciążających (te trzeba było pozbyć się wrzucając do ścieków). Heh sydrom WHERE THE F*UCK TO I GO ma w sumie sporo przygotówek Cheesy Pomijam metodę użyj wszystkiego na wszystkim co w przypadku KHD z tego co czytałem źle się kończy Grin Zostaje Trial and Error do upadłego Grin
« Ostatnia zmiana: Grudnia 01, 2014, 13:17:11 wysłane przez Virus » Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Dizzy9
Nadworny programista.
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 351



WWW
« Odpowiedz #8 : Grudnia 01, 2014, 23:13:53 »

Uninvited, moja kochana giereczka <3
A skoro już o Uninvited...to warto też wspomnieć o Shadowgate
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=mrP90v5N5u4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=mrP90v5N5u4</a>
Oraz o Deja Vu
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=OwGVtYwWZs8" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=OwGVtYwWZs8</a>
Zapisane

Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #9 : Grudnia 03, 2014, 13:42:35 »

Obie gry zostały wspomniane już w pierwszym poście.
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Dizzy9
Nadworny programista.
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 351



WWW
« Odpowiedz #10 : Grudnia 03, 2014, 18:43:16 »

Faktycznie, nie wiem, jak mi umknęło.
W każdym razie, warto wspomnieć też o Linus Spacehead Cosmic Crusade.
Gra to w dużej mierze Point n'Click, choć ma też elementy zręcznościowe. Gra nie jest jednak trudna, zagadki są w miarę proste a części zręcznościowe da się "wymasterować" bez większego bólu.
Zapisane

Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #11 : Grudnia 13, 2014, 00:13:32 »

Warto wspomnieć, że ShadowGate jakiś czas temu doczekał się remake'u na PC.

O dziwo sporo zmieniono. Dodano nowe zagadki, które różnią się w zależności od wybranego poziomu trudności, kilka nowych pomieszczeń i oczywiście podbito grafikę do współczesnych standardów. W grze możemy jednak nieco przybliżyć współczesną wersję do tej z NES np. ustawiając by przejście między ekranami wyglądało to jak w wersji 8bitowej czy staromodny interface. Niedawno przechodził ShadowGate by napisać, solucję i właściwie zaraz potem zabrałem się za remake. Czy warto? Jeśli jesteś fanem oryginału, tak Cheesy

Porównanie na kilku screenach












Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

MaarioS
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1382



« Odpowiedz #12 : Grudnia 13, 2014, 01:49:35 »

Nie wierzę w ten ostatni ekran po prostu... W jaki sposób ta "bezbronna leżąca dziewczyna-pułapka" została podmieniona na jakąś sekretarkę grzecznie siedzącą na krześle?? Przecież to był jeden z najbardziej kluczowych momentów w grze.... aż się zastanawiam w jaki niby sposób oni tutaj zmienili tą scenę crazy
Zapisane
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #13 : Grudnia 13, 2014, 01:55:46 »

@Maarios

Zmieniono nieco tę sekwencję. Podczas rozmowy z kobietą, ta wprost mówi na jak to przewodzi armie zła itp. itd. Potem wiadomo co się dzieje Smile . Rozwiązanie zagadki pozostaje również takie samo.


Sądzę, że zmiana wynika z faktu, że po prostu chcieli czymś gracza zaskoczyć i tak zamiast niewinnej kobitki ujrzeli dość okrutną, wyluzowaną, demoniczną pannę która wprost nam mówi, że wybebeszy nam flaki uszami.
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Oldschoolowy dziad
Gość
« Odpowiedz #14 : Grudnia 13, 2014, 01:59:54 »

świetny topic, bardzo lubię point 'n clicki i przez długi czas myślałem, że muszę zadowolić się aRPG na NESie - Faxanadu, Startropic, W&W, FFy, wiadomo że Zelda, potworki typu Hydlide. miałem przez długi czas wrażenie że z przygodówek doczekam się tylko Maniac Mansion. usiądę sobie z boczku i będę obserwował, bo kolejny raz tyle wiem, że nic nie wiem Wink

a także:
Nie wierzę w ten ostatni ekran po prostu... W jaki sposób ta "bezbronna leżąca dziewczyna-pułapka" została podmieniona na jakąś sekretarkę grzecznie siedzącą na krześle??
Sądzę, że zmiana wynika z faktu, że po prostu chcieli czymś gracza zaskoczyć i tak zamiast niewinnej kobitki ujrzeli dość okrutną, wyluzowaną, demoniczną pannę która wprost nam mówi, że wybebeszy nam flaki uszami.

podoba mi się taka ogólna życiowa mądrość płynąca z tej konforntacji: bezbronnie leżąca dziewczyna - pułapka, która nagle chce wypruć ci flaki uszami
« Ostatnia zmiana: Grudnia 13, 2014, 02:01:52 wysłane przez dziat » Zapisane
MaarioS
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1382



« Odpowiedz #15 : Grudnia 13, 2014, 02:01:54 »

@Maarios

Zmieniono nieco tę sekwencję. Podczas rozmowy z kobietą, ta wprost mówi na jak to przewodzi armie zła itp. itd. Potem wiadomo co się dzieje Smile . Rozwiązanie zagadki pozostaje również takie samo.


Sądzę, że zmiana wynika z faktu, że po prostu chcieli czymś gracza zaskoczyć i tak zamiast niewinnej kobitki ujrzeli dość okrutną, wyluzowaną, demoniczną pannę która wprost nam mówi, że wybebeszy nam flaki uszami.

To już zupełnie nie ma sensu bo na początku jak grałem i nie wiedziałem o co chodzi to liczy się właśnie ten szok z zaskoczenia którego się wcześniej zupełnie nie spodziewałem.... jeden z momentów gry które szczególnie zapamiętałem i jak widać w remaku to totalnie bezsensownie zrujnowali, aż się zastanawiam co oni do jasnej ciasnej myśleli....
Zapisane
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #16 : Grudnia 13, 2014, 02:04:49 »

Chodziło raczej o zdziwienie weteranów niż nowych graczy. Chociaż przyznaję, że grając pierwszy raz, każdy wczuwa się w rycerza w lśniącej zbroi i rusza na ratunek... i spotkanie z ekranem GaveOver Grin
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.116 sekund z 18 zapytaniami.