Kwietnia 19, 2024, 14:22:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: [1] 2
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy Konami kopie sobie własny grób?  (Przeczytany 5725 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« : Maja 13, 2015, 20:00:59 »

Źle zaczęło się dziać w Konami już lata temu i wszyscy dobrze o tym wiemy. Ostatnie decyzje korporacji wprawiają już jednak w nie małe osłupienie. Dziwne krucjaty przeciwko najbardziej znanym twarzą, dziwne machlojki finansowe, rzekome reorganizacje struktury itp.

Zanim przejdę do ostatnich wydarzeń warto napomnieć kilka wydarzeń z przeszłości. Źle zaczęło się dziać już wtedy, gdy Konami postanowiło rozwiązać Team Silent. Genialną grupę twórców odpowiadających za jakby nie było jedną z najbardziej rozpoznawalnych serii gier video w historii. Wszystkie gry cyklu od 1 do 3 do tej pory uznawane są za perłe horroru. Później pojawiła się kontrowersyjna część czwarta. Osobiście uważam, że Silent Hill 4: The Room wcale nie było znowu tak złą produkcją i idea klaustrofobicznego horroru gdzie jesteśmy uwięzieni we własnym mieszkaniu jak najbardziej do mnie przemawiało. Według mnie gra mogłaby być kolejnym klasykiem gdy gra nazywała się po prostu The Room... i w sumie po części tak miało być. Silent Hill 4 początkowo miało być zupełnie nową niezależną serią. Konami, jednak nalegało by jakimś cudem połączyć powstały scenariusz z uniwersum Silent Hill i wydać grę pod szyldem bardziej znanej marki. Resztę historii już znacie. Gra została niżej oceniona, głównie dlatego, że owy mish mash gra cierpiały na swoisty kryzys osobowości za który ciężko winić twórców. Team Silent zostało rozwiązane a marka powędrowała do zachodnich developerów, którzy wykupciali nam Homecomming i w sumie w miarę znośne lecz kiepskie nawet w porównaniu do SH4 Downpour. Dalej Konami postanowiło odstawić od projektu człowieka odpowiedzialnego za serię Castlevania i zupełnie olać wszelkie możliwe starsze marki (gdzie moja Contra 5?) jak i ogrom intelektualnej wartości wniesionej przez Hudson Soft. Osobiście z chęcią zagrałbym w platformówkę z Bombermanem a la Bomberman 64.

Wydaje się, że Konami potrafi spierniczyć nawet zasadniczo najłatwiejsze projekty wymagające stosunkowo dużo mniejszego nakładu finansowego. Zone of the Enders wyglądało wręcz paskudnie, gameplay jakimś cudem został spowolniony, gra posiadała masę błędów których nie posiadał oryginał i do tego kolekcja dwóch gier które można ukończyć w około 6 maksymalnie do 8 godzin kosztowała bagatela 279 złoty! Kolekcja HD Silent Hill było już w ogóle grecką tragedią. Obie gry wiecznie się wieszały w czasie wczytywania nowego pomieszczenia, graficznie gra wyglądała paskudnie, spierniczono zupełnie efekt mgły przez co niedoróbki zakrywane wcześniej przez mgłę teraz są widoczne jak na dłoni, problemy z dźwiękiem, problemy ze sterowaniem, problemy ze stabilnością. Słabej jakości wersji HD poniekąd podobno winny jest fakt, że developerze musieli pracować na nieskomplementowanym kodzie gier. Moim zdaniem większym problemem był fakt zatrudnienia do tej roboty studia, które nie miało żadnego doświadczenia z developingiem gier na konsole. Studio odpowiedzialne za port specjalizowało się głównie w grach na telefony komórkowe i przeglądarki internetowe. Konami najprawdopodobniej postanowiło po prostu ciąć koszty i wynajęło mało doświadczone studio, które odwali całą robotę za niskie pieniądze. Jakby tego było mało kolekcja ta kosztowała bagatela 179 złoty. Warto napomnieć, że kolekcje Sly Cooper, Ratchet and Clank czy God of War (od dwóch do trzech gier, które DZIAŁAŁY JAK TRZEBA!) kosztowały maksymalnie do 149 złoty!

Teraz przejdźmy do ostatnich wydarzeń osobistej wojny z jedynymi osobami, które pchały jeszcze jakoś cały ten majdan do przodu. Z dnia na dzień magicznym trafem ze wszystkich materiałów promocyjnych Metal Gear Solid V jak i zresztą ze wcześniejszych odsłon zniknęło nazwisko Hideo Kojimy jak i loga jego studia. Konami usprawiedliwia swoje decyzje centralizacją struktury korporacji i sprawienie by gracze kojarzyli tytuły nie z konkretną osobą lecz z wydawcą. Czy naprawdę "Hideo Kojima Game" na czele CEO Konami wywoływało aż taki ból tyłka? Czy trzymanie developerów za genitalia w czasie całego procesu twórczego jak i założenie absolutnej smyczy na kontakty developerów z graczami to naprawdę taki genialny pomysł? Wiemy już, że pan Hideo jednak najprawdopodobniej żegna się z Konami a tym samym najpewniej kończy się swoista epoka. Czy Metal Gear przestanie istnieć? Cóż na pewno, jednak mam wrażenie, że seria zostanie wydojona tak bardzo jak to tylko możliwe póki Snake i ekipa wciąż są na topie.

Wraz ze zmianami w strukturach przyszła druga nowina. Zniknięcie z listy wydawniczej jakby nie patrzeć najbardziej oczekiwanego horroru... Silent Hills. Gra poprzez genialną wręcz metodę promocyjną w postaci darmowej gry P.T zatrzęsła internetem. Ludzie otwierali szampany bo tak oto uwielbiana seria wraca do łask. Niestety jak to powiedział Siara no i poszło wpi*du i cały misterny plan też wpi*du. Prawdę mówiąc ciężko mi zrozumieć decyzje Konami. Gra wywołała ogromny hype, którego nawet odejście Hideo z ekipy na pewno aż tak bardzo by nie zagasiło. Zapewne również Konami musiało władować już dość pokaźną sumkę zarówno w zatrudnienie tak znanych person jak i w samo opracowanie P.T, tak więc usunięcie gry z listy wydawniczej jest tym bardziej interesujące. Konami stwierdziło jedynie z bananem na twarzy, że mimo iż Silent Hills jest skasowane, nie stoją na drodze powstania innych gier z serii w przeszłości. Czy tylko ja nie widzę sensu w tym zdaniu? Konami rozpoczęło również osobistą krucjatę w celu usunięcia wszystkich materiałów związanych zarówno z Silent Hills jak i P.T. Jak skończy seria? Mam wrażenie, że jako gra na iOS i Android lub inny duperel, który będzie trzaskał pieniądze na mikrotranzakcjach. Konami od dawna bardzo interesuje się rynkiem gier na telefony komórkowe, gdyż te produkcje można wykonać szybko, po kosztach i dodatkowo zarabiać na wszelkich pierdółkach i pay wallach, którymi można zarzucać graczy.

Konami wpadliście do rowu pełnego g*wna i zamiast próbować wypłynąć, chwytacie łopatę i kopiecie jeszcze głębiej mając nadzieję, że pod stertą kupy jest złoto.

Jakie jest Wasze zdanie? Konami Quo Vadis?
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Berion
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 625



WWW
« Odpowiedz #1 : Maja 14, 2015, 17:36:44 »

"że developerze musieli pracować na nieskomplementowanym kodzie gier."

Nie ma czegoś takiego. Nawet niekompletnego. Wink Po prostu dostali wcześniejszą wersję gry niż finalna (później wyszedł patch, który podobno to poprawił). Tak przynajmniej tłumaczyło się Konami. Jak było naprawdę, tego się nie dowiemy. Podobnie jest z Kojimą, nie wiadomo o co poszło, ale sprawa jest gruba skoro nawet usuwają wszystkie informacje i dema P.T.
Zapisane

FAQi:
| PSX | PS2 | PS3 | Xbox |
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #2 : Maja 14, 2015, 18:01:46 »

Poniekąd wcześniejszą wersję kodu można w porównaniu to finalnej potocznie nazwać "niekompletną"

mniejsza jednak już o szczegóły Wink

Co do patchy, mam przyjemność posiadać ową kolekcję i jedyne co zostało zmienione to naprawa błędów związanych z dźwiękiem (część muzyki i dźwięków jednak nadal wciąż brakuje!), poprawiono niektóre błędy graficzne i sprawiano, że gra działa nieco sprawniej i nie zalicza zwiechy średnio co 20min. Spierniczony efekt mgły, paskudne tekstury, wszelkiej maści niedoróbki zostały.. zwłaszcza w Silent Hill 3, które wygląda GORZEJ niż oryginał na PlayStation 2 pod każdym względem. Posiadacze kolekcji na X360 spotkali się z jeszcze większą niespodzianką, gdy Konami stwierdziło, że nie naprawi wersji na X360 bo jest rzekomo "po prostu niemożliwe".

Warto w sumie również wspomnieć o płatnym demie jakim było Metal Gear Solid Ground Zero. Grę w sumie można ukończyć w około godzinę i Konami policzyło sobie za demo urocze 149 złoty (30 dolarów). Warto napomnieć, że początkowa cena miała wynosi 40 dolarów, jednak shit storm w internecie spowodował, że Konami łaskawie obniżyło cenę gry. Prawda jest taka, że Ground Zero jako materiał promocyjny, tak jak wypuszczony potem o dziwo za free P.T powinien być dołączony jako bonus (być może nawet ukryty bonus) do kolekcji HD Metal Gear Solid.

Poniekąd nie dziwię się, że Konami usunęło P.T z PLayStation Store. Gra była właściwie interaktywnym materiałem promocyjnym dla gry, która jak już wiemy nigdy nie powstanie. To poniekąd tak jakby w kinach puszczać trailer filmu, który nigdy nie zawita na ekrany.

Sądzę, że całej prawdy jeśli chodzi o obecne spory Hideo z Konami szybko nie wyjdą na światło dzienne bo zostaną zamiecione pod korporacyjny dywanik i dostaniemy wymówkę typu "Kojima chciał pracować nad czymś nowym, uzyskać pełną swobodę kreatywną bla, bla, bla, bla"
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #3 : Maja 15, 2015, 05:49:01 »

Dla mnie Konami skończyło się po Turtles Tournament Fighters na Nes, International SuperStar Soccer De Luxe na Snes i po pierwszym ISS na PSX. Kolejne wytwory to kaszana. Seria ProEvo przez ostatnie kilka lat temu zupełnie niegrywalna, tnące się animacje, zero progresu. Ta firma już dawno założyła sobie krzyżyk na drogę. O ile w dawnych czasach (a obecnie retro) była tuzem to teraz jest to zwykła szmira...
Zapisane

Verteks
Kapral
**
Offline Offline

Wiadomości: 78


« Odpowiedz #4 : Maja 15, 2015, 19:09:46 »

Trudno się nie zgodzić z wami co do stanu Konami w dzisiejszych czasach, jednak do epoki PS1 włącznie to studio było jednym z głównych motorów napędowych przemysłu gier. Uważam, że pójście tej wielkości firmy w kierunku gier mobilnych to multum okazji do kompromitacji (sprzedawanie pierdołowatych apek z ulubionymi bohaterami - pozdrawiam Nintendo i Capcom), a zyski są mniejsze niż w branży AAA - choć mniej kasy można stracić jeśli produkt się nie sprzeda.
Kolejny producent robiący remake'i uber super FullHD - widocznie nie da się już nic innowacyjnego wymyślić...
Czy w Konami jest jeszcze choć jedna osoba z zarządu sprzed 15 - 20 lat? Czy może jest rotacja jak w studiach klepiących crapy na potęge i zmieniających staff po każdym wydanym produkcie? Mogłoby to tłumaczyć topienie starych, renomowanych marek.
Zapisane
Sogetsu
Crazy Hero from the Shakespeare Fridge
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2173


Don't stand in my way... I'm aiming for the stars.


« Odpowiedz #5 : Maja 15, 2015, 19:29:31 »

(sprzedawanie pierdołowatych apek z ulubionymi bohaterami - pozdrawiam Nintendo i Capcom)

To już jest: https://itunes.apple.com/us/app/metal-gear-solid-touch-us/id307338306?mt=8
Zapisane

Berion
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 625



WWW
« Odpowiedz #6 : Maja 18, 2015, 01:20:47 »

Igarashi też odszedł:

https://www.kickstarter.com/projects/iga/bloodstained-ritual-of-the-night
Z początkowo planowanych 500 kafli zebrał dwa baniaki. Koji, błagam, nie spieprz tego! :d Uwielbiałem aRPGowe Castlevanie, ale przyjąłbym z otwartymi ramionami nawet platformowego slashera.

Konami leci w dół, ale kto wie, może i ma tych mobilnych popierdółkach się utrzymają...


W ogóle ostatnio w tych korpo same dramaty. Sakaguchi i prawie cała ekipa od Squaresoft, gościu od Megamana. Owoce amerykańskiego korporacjonizmu?
Zapisane

FAQi:
| PSX | PS2 | PS3 | Xbox |
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #7 : Maja 18, 2015, 10:06:50 »

Bloodstained: Ritual of the Night -(Symphony of the Night... podobieństwo raczej nie czysto przypadkowe)

Cóż tak jak Konami swoją błyskotliwością zaszufladkowało człowieka do robienia pierdółek na telefony komórkowe i symulatory randkowe to nic dziwnego, że szybko posprzątał swoje biurko i uciekł póki może Cheesy

Podobnie Keiji Inafune postanowił iść na swoje i rozstać się z Capcom i rozpocząć pracę nad Mighty No. 9, które zresztą ma pojawić się już we wrześniu.

« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2015, 10:08:48 wysłane przez Virus » Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Berion
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 625



WWW
« Odpowiedz #8 : Maja 18, 2015, 11:56:16 »

Czytałeś opis? Tongue To są tylko koncepty, gra ma być trójwymiarowa (2,5D).
Zapisane

FAQi:
| PSX | PS2 | PS3 | Xbox |
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #9 : Maja 18, 2015, 12:23:25 »

Nie pisałem, nigdzie, że to screeny Cheesy

A pisanie "to tylko grafiki konceptowe" pod wielkim napisem "Wszystkie obrazy to grafiki konceptowe, nie zrzuty z gry" trochę mija się z celem cheesy

W sumie nawet gdyby gra miała +/- wyglądać właśnie tak ze stylizowaną rysowaną grafiką 2D.. nie mam nic przeciwko. Między innymi Murumasa (Wii/Vita) pokazała, że takie gry w ruchu wyglądają niesamowicie.
« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2015, 12:27:02 wysłane przez Virus » Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Berion
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 625



WWW
« Odpowiedz #10 : Maja 18, 2015, 17:03:48 »

Kurde, a tego napisu to akurat nie zauważyłem. ;p

Ja też bym wolał 2D. 3D będzie pewnie na tyle słabe aby można było przenieść na mobile, tak jak skrzywdzili nowego Oddworlda.
Zapisane

FAQi:
| PSX | PS2 | PS3 | Xbox |
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #11 : Maja 20, 2015, 10:23:13 »

Okazuje się, że odrobinę światła na całą sprawę rzucili byli pracownicy Konami pracujący między innymi przy Silent Hill: Shuttered Memories i Silent Hill: Book of Memories. Tradycyjnie okazuje się, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Czapa Konami niestety co raz bardziej karcącym okiem patrzy na stosunkowo drogie projekty. Można w sumie założyć, że wszystko zaczęło się już po Silent Hill 4, gdy sprzedaż (głównie przez decyzje działu marketingowego a nie samo Team Silent) sprzedało się poniżej oczekiwań w stosunku do włożonych funduszy. Dlatego postanowiono zainwestować w outsourcing i dać znaną markę w ręce innego studia. Homecomming to według mnie najgorsza odsłona Silent Hill, zbyt duży nacisk na walkę, brak klimatu i recykling aktywów z Silent Hill 2. Pojawienie się nagle Piramidogłowego dla mnie było jak desperacki krzyk "widzicie, widzicie to wciąż Silent Hill" mimo, że pojawienie się Piramidka nie miało żadnego sensu, gdyż był on reprezentacją winy głównego bohatera SH2 więc w jaki sposób bohater SH: HC.... po co ja mam się starać to wytłumaczyć skoro Konami leje na to ciepłym moczem.

Potem pieczę nad Silent Hill otrzymało małe studio z Czech i trzeba przyznać, że panowie mieli przynajmniej ambicje. Pseudo-otwarte miasto Silet Hill, side questy, możliwość wejścia do sporej części budynków, niczego sobie zagadki (jak ta z kina!), naprawdę sporo niegłupich pomysłów. Niestety Konami zamiast dać Czechom kilka dobrych programistów i projektantów postaci/potworów cięło koszty tak bardzo jak mogło i przyspieszało premierę. Ostatecznie gra cierpiała na sporą ilość baboli, graficznie było co najwyżej okay no i wygląd monstrów z zamglonego miasteczka był właściwie nijaki. Ogółem gra nie była ani zła, ani tym bardziej okropna... po prostu przeciętna i to bardzo. Szkoda bo potencjał był i to spory.

Czemu pisałem tyle o Silent Hill? Gdyż to samo czeka teraz serię MGS. Nie ma co ukrywać, że Hideo tworzy gry duże i dba o wiele małych detali, na które większość developerów by najpewniej nie zwróciło uwagi. Koszt produkcji gier z serii MGS rósł a sprzedaż... cóż niestety ponad 6 milionów kopi MGS4 w porównaniu do kilkunastu-kilkudziesięciu milionów kopi Call of Duty wypada blado, biorąc pod uwagę jak stosunkowo małym nakładem kasy powstają kolejne odsłony Call of Duty. Pozbycie się Hideo i przejęcie absolutnej kontroli nad serią da możliwość Konami cięcia kosztów i powolnego rozdrabniania serii na drobne. A gracze? Gracze będą kupować bo zobaczą logo Metal Gear Solid. Niestety Konami nie wie, że społeczność graczy to dość nieprzewidywalna zgraja i ostatnio podjęte decyzje mogą odbić się jedynie czkawką.

Problem skupia się do jednej sprawy na czele korporacji stoją ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o współczesnym rynku gier video, dlatego zatrudniają bandę innych ludzi, którzy również nie mają o tym zielonego pojęcia. Zamknięte koło. Jeden z devów Silent Hill: SM ujawnił, że wg działu marketingowego na rynku istnieją właściwie trzy produkcję na modelu których trzeba się opierać Clash of Clans, Candy Crash Saga i wspomniane Call of Duty. Mały nakład finansowy, odgrzewanie tego samego kotleta a naprawdę spore zyski. Dlatego dziś widzimy mikro transakcje w grach na konsole. Marketingowcy wyszli z założenia, że skoro konsumenci przełknęli je na grach mobilnych zniosą je również radośnie w innych produkcjach.

Wracając do Konami. Korporacja nie zajmuje się jedynie produkcją gier video. Konami pod swoim szyldem posiada między innymi siłownie, restauracje i przede wszystkim gry hazardowe, które przynoszą kolosalne zyski przy małym wkładzie finansowym tak więc z punktu widzenia panów w garniturze nagle MGS które kosztuje kilka baniek a przynosi ledwo parę milionów zysku staje się kulą u nogi.  
« Ostatnia zmiana: Maja 20, 2015, 13:46:51 wysłane przez Virus » Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Berion
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 625



WWW
« Odpowiedz #12 : Maja 20, 2015, 13:03:09 »

W drugim akapicie piszesz o ostatnim SH na PS3? Tym z więźniem? Dobre to? Napisz coś więcej. Wink
Była jeszcze popierdółka na mobile z rzutem izometrycznym (albo dopiero będzie, nie śledzę losów projektu bo po samych screenach widać że to dno).

Nie tyle nie zwracają co nie ma takiego budżetu.
Seria już ulega rozdrobnieniu. Po co ten MGS: Rising? Na dodatek kiepski jakościowo.
Zapisane

FAQi:
| PSX | PS2 | PS3 | Xbox |
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #13 : Maja 22, 2015, 11:19:15 »

http://www.gamasutra.com/view/news/243614/The_future_of_Konami_is_mobile_first_says_company_chief.php

I wszystko jasne Cheesy Gry mobilne to rak, który po mały pożera rynek.

Co do Silent Hill Downpur to sama gra opowiada historię nijakiego Murphy'ego, który wchodzi w układ z skorumpowanym policjantem by trafić do więzienia i dostać możliwość rozprawienia się z przesiadującym tam pedofilem. W czasie transportu między jednym zakładem karnym a drugim, autobus konwencjonalnie rozbija się w okolicach zamglonego miasteczka. W grze gracz w kluczowych dla fabuły momentach ma podjęcia decyzji co do postępowania głównego bohatera a tym samym co do uzyskanego zakończenia gry. Problem, że jest to prosta opcja A albo B i właściwie od razu wiadomo co jest dobrą a co złą opcją.

Co do samego miasteczka. Miasto jest pseudo otwarte. Nie zwiedzimy każdego zakątku, ale stosunkowo swobodne bieganie po ulicach i odwiedzanie opcjonalnych lokacji leży w zupełnie naszej gestii. Warto eksplorować, bo w wielu budynkach czekają nas w sumie nawet interesujące side questy. Nie mają one często wiele wspólnego z historią głównego bohatera, ale w sumie dobrze się wpisują w klimat Silent Hill.

Twórcy na szczęście zrezygnowali z nastawionego na walkę systemu walki. Na wyższych poziomach trudności ucieczka wciąż jest często najlepszym wyjściem, zwłaszcza, że nasze bronie ręczne takie jak topory, sztachety i inne duperele po pewnym czasie rozpadają się w drobny mak. Niestety przy sobie możemy mieć jedynie dwa typy broni. Zagadki są właściwie banalne, może nie tak jak powiedzmy w Shuttered Memories, ale rozwiązanie zagadek (przynajmniej tych w głównym wątku, te od side questów czasem wymagają więcej od gracza), nie sprawiają żadnych problemów.

Graficznie gra jest co najwyżej okay. Wygląd samego Silent Hill był wg mnie jak najbardziej okay, dobrze wyglądał również other world. Problem, że wizyty w tym świecie nie należą do najciekawszych. 80% z nich opiera się nad uciekaniem przed goniącym nas vortex'em co jest bardziej drażniące niż straszne. Jak też wspomniałem, wygląd potworów też pozostawia wiele do życzenia. Do tego dochodzę problemy z gubieniem klatek w czasie zapisywana, znikające zapisy gry (warto się upewniać przed wyjście z gry, gdzie gra faktycznie zapisała nasz proces!). Ogółem jak mówiłem... przeciętnie : )

Co do gry SH w rzucie izometrycznym pewnie masz na myśli Book of Memories, które pojawiło się również na Vite... owszem straszna kupa.
« Ostatnia zmiana: Maja 22, 2015, 11:40:23 wysłane przez Virus » Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Berion
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 625



WWW
« Odpowiedz #14 : Sierpnia 05, 2015, 16:19:40 »

Panie i Panowie, o to nadchodzi nowy Silent Hill!
https://www.youtube.com/watch?v=QC7do_mC_mU#t=107


K*a nie wierzę w to co widzę...
Zapisane

FAQi:
| PSX | PS2 | PS3 | Xbox |
FamiGyver
Aktywny spambot
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 268


Patryk The Hedgehog 400


WWW
« Odpowiedz #15 : Sierpnia 05, 2015, 17:08:41 »

O Berion to by była świetna informacja. Choć jednego już odwołali więc bym się na zapas nie cieszył. Jakoś ostatnio mój pogląd na Konami zrobił się bardzo sceptyczny
Zapisane

Endru
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 421



« Odpowiedz #16 : Sierpnia 05, 2015, 17:19:30 »

Pomyślmy chwilę.

1. Zapowiedzieli P.T.
2. Wydali demo.
3. Odwołali P.T.
4. Wypuścili trailer tego gówna.

Yup, Konami is dead.
Zapisane
FamiGyver
Aktywny spambot
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 268


Patryk The Hedgehog 400


WWW
« Odpowiedz #17 : Sierpnia 05, 2015, 17:42:03 »

Właśnie o tym mówię. To pozostaje nam czekać na demo nowego Silenta a później czekać aż odwołają
Zapisane

Endru
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 421



« Odpowiedz #18 : Sierpnia 05, 2015, 17:59:51 »

Właśnie o tym mówię. To pozostaje nam czekać na demo nowego Silenta a później czekać aż odwołają

To co zaprezentowali to automat do pachinko.
Zapisane
Virus
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #19 : Sierpnia 31, 2015, 17:07:49 »

W sumie coś w tym jest, dla mnie nie ma większego horroru niż siedzieć przy automatach hazardowych.

Castlevania zresztą też doczekała się erotycznej wersji automatu do pachinko.

Kilka dni temu Konami wystosowało do graczy ankietę która dotyczyła serii Konami oraz przejętych serii od Hudson Soft. Cóż widać Konami próbuje jak może chociaż nieco sposób w jaki postrzegana jest teraz ta korporacja PR'owym bełkotem, ale jak to się mówi "damage is done".

W sumie na chwilę obecną MGS V: Phantom Pain będzie ostatnią grą od Konami jaką kupię bo Pro Evo jak i wszelkie inne gry sportowe mało mnie interesują.
Zapisane

Moje PlayStation ID - GrimRaziel // zapraszam =)

Strony: [1] 2
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 18 zapytaniami.