zapach konsol

[dqdq1]

Jestem absolutnie trzeźwy  niedawno siedząc u kumpla poczułem nostalgiczny zapach który niezmiennie kojarzy mi się z moim pierwszym pegazusem - swąd rozgrzanego plastiku 

Czy wasze konsole miały jakieś walory w tym guście?

[Zitz]

Tutti-Frutti*

* - być może tak właśnie pachniał... Nie wiem, nie czułem, ale smrodu rozgrzanej "kostki" z bazarku nieraz sklejonej taśmą klejącą prędko nie zapomnę

[Mati]

Ja zdecydowanie wolę zapach kobiety obok. Jedyny zapach jaki czułem jeśli chodzi o konsolę to zapach śmierdzącego spaloną elektroniką na zlocie terminatora i spalonego spalonego zasilacza, ale sam z siebie konsol nie wąchałem, bo mam co robić w życiu.

[MaarioS]

Też mi się nasunął jeden komentarz zaraz jak przeczytałem temat: L-O-L

Chociaż co jak co to prawdę mówiąc to trzeba przyznać rację, że jest pewna grupa konsol które wręcz walą intensywnie i je naprawdę czuć- najnowszej produkcji terminatory z tym paskudnym intensywnym odorem chińskiego plastiku (albo halówek). Bardzo ciężko to określić ale czasami ten tandetny plastik aż czuć z zapachu i to jest dosyć mocne i zauważalne. Oprócz tego to innych konsol również sam nigdy nie wąchałem i nawet nigdy bym na to nie wpadł, ten temat mnie nakłonił do bardzo głębokich przemyśleń

[1990in1]

W filmie pełnometrażowym "pixele" jest kwestia: pachniesz jak Genesis.

Osobiście bardzo wiążę wspomnienia z zapachami, a pegazus to styropian, guma i plastik. Od kilku lat konsole stoją cały czas na wierzchu, przez co pozbawione są aromatu. Ale mimo to ta mieszanka dość jednoznacznie podsuwa mi obraz dziadkowego bs 500 as'a.

[Krisuroku]

Ja z kolei nigdy nie zapomnę charakterystycznego smrodku elektroniki ze scalakowych Cartów :p Najlepiej było czuć w moim 168in1 oraz Super Robin Hood. Ahhh tego się nie zapomina XD