Marca 28, 2024, 17:55:12 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Nowa strona główna  : http://www.emunes.pl
Zapraszamy do testowania !

Chat: http://chat.emunes.pl
Galeria cartów: http://carts.emunes.pl
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  

Reklama
Strony: 1 2 [3] 4
  Drukuj  
Autor Wątek: Contra / Gryzor / Probotector  (Przeczytany 23893 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
MaarioS
Gość
« Odpowiedz #40 : Lipca 21, 2009, 20:46:37 »

Stage 4: Działka te same, co w Stage 2 i dwa spodki +++

A o wkurzających snajperach, którzy nam towarzyszą podczas walki z tym bossem i od nich w sumie jest największa szansa zgonu, to zapomniałeś??? laugh No jak tak można..... Aaa no i warto wspomnieć o sub-bossie w stage 8 , czyli prawieże na początku planszy taka wielka i długa morda wystająca z sufitu plujaca robalami Wink .
Zapisane
Wojtas
Fan starych gier
Chorąży
***
Offline Offline

Wiadomości: 234



« Odpowiedz #41 : Sierpnia 11, 2009, 11:34:16 »

A ten wielki robak na początku stage 8 dla mnie jest minibossem bardzo łatwym do pokonania
Zapisane

OsA
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 323



« Odpowiedz #42 : Grudnia 15, 2010, 20:39:34 »

Pierwsza i jednocześnie najlepsza część to klasyczna Contra. Zdecydowanie najbardziej popularna w Polsce ze względu na jej obecność na składance 168in1. W mojej okolicy to właśnie dla Contry każdy chciał posiadać 168in1 (cart z samą contrą był raczej niespotykany). Nie raz nawet na sam cart zamiast 168in1 mówiono Contra. W młodości kochałem ustawiać sobie na maxa życia i przechodzić całą grę Wink Pamiętam jak kumpel mi pokazał trik jak ustawić 99 żyć zamiast 50.

Co do samej gry. Ukończyłem ją parę dni temu. To, że gierka fenomenalna nie muszę chyba nikogo kto w nią grał, przekonywać. Menu jest proste, zajebista grafika tytułowa. Bohaterowie po prostu niesamowicie stworzeni. Idealnie się poruszają, skaczą, itp. Najlepszy projekt postaci w historii gier na nesa.

Contra to zupełna innowacja, niesamowita w każdym calu. Jesteśmy komandosem i zabijamy hołdy wrogów. Mamy 8 zróżnicowanych tematycznie poziomów. Co ważne nasz komandos nie umiera, gdy wpada do wody, a nawet może w niej się chować, nurkując. Idealny tryb multiplayer, idealna grafika, idealna muzyka, idealna grywalność, idealna gra. Tak, mówię to wprost. Najlepsza gra w historii wg. mnie. I nie jest to jedyna pozycja u mnie na szczycie, bo najlepszych gier w historii mam trochę, ale tę mogę uznać jedyną najlepszą strzelankę jaką kiedykolwiek stworzono.

A tego mogę słuchać cały dzień Wink
http://www.youtube.com/watch?v=bUj_47hVobc
Zapisane

Buu
Fan klapków firmy Kubota
Kapral
**
Offline Offline

Wiadomości: 82



« Odpowiedz #43 : Kwietnia 30, 2011, 18:16:40 »

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego to okrojona wersja Gryzora czyli Contra zyskała większą popularność. Próbując sobie samemu odpowiedzieć doszedłem do wniosku że zadecydowała o tym pospolitość Contry, którą można uznać za Gryzorowego ripa. Gryzor jest wspaniałą grą ale tak jak większość rzadszych tytułów znam ją tylko z emulatora. Bardzo lubię jasno zarysowane wątki fabularne w grach dlatego wyżej sobie cenię gry z jakąś ciekawą historią niż te w których gracz gra bez określonego celu. No i to chyba tyle moich rozmyślań.
Zapisane
yojc
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 296



« Odpowiedz #44 : Kwietnia 30, 2011, 19:53:15 »

Tak od razu na wstępie: japońska Contra nie nazywa się Gryzor, tylko Contra (Kontora).

Zależy co rozumiesz przez popularność. Jeśli chodzi Ci o występowanie na pirackich kartach, to japońskiej Contry nie było z prostego powodu - wymagała specjalnego mappera i zapewne prościej i taniej było kopiować okrojoną wersję amerykańską. Zresztą właśnie przez mappera Amerykańce dostali okrojoną wersję. Natomiast jeśli miałeś na myśli popularność ROMu z tą grą w sieci to myślę że zwyczajnie większość ludzi sobie nie zdaje sprawy z tego, że wersja japońska jest rozbudowana.
Zapisane


machbed
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 640



« Odpowiedz #45 : Kwietnia 30, 2011, 20:39:40 »

Niestety kolego muszę cię zmartwić, nie mów, że nie było póki w 100% się nie upewnisz - japońska wersja Contry była na pirackich kartach - tak ja takową posiadam. Najciemniej pod latarnią jak to się mówi.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 30, 2011, 20:52:03 wysłane przez machbed » Zapisane
yojc
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 296



« Odpowiedz #46 : Kwietnia 30, 2011, 21:38:13 »

Przejęzyczenie, miałem napisać że nie było powszechnie a nie że nie było w ogóle Wink Sorry za błąd.
Zapisane


Pikselowy_Bohater
Gość
« Odpowiedz #47 : Maja 02, 2011, 01:11:57 »

Dziś pograłem w tę grę ze siostrą, ale znając poziom trudności musieliśmy wykombinować więcej żyć. Podaję więc kod na 30 żyć:

W menu trzeba wystukać: góra, góra, dół, dół, lewo, prawo, lewo, prawo, B, A, Start

Sama gra: Najbardziej żywotna gra na NESa. Nic dodać nic ująć.

« Ostatnia zmiana: Maja 02, 2011, 01:15:20 wysłane przez Pikselowy_Bohater » Zapisane
dr00id88
Gość
« Odpowiedz #48 : Maja 03, 2011, 08:50:25 »

Dziś pograłem w tę grę ze siostrą, ale znając poziom trudności musieliśmy wykombinować więcej żyć. Podaję więc kod na 30 żyć:

W menu trzeba wystukać: góra, góra, dół, dół, lewo, prawo, lewo, prawo, B, A, Start

Sama gra: Najbardziej żywotna gra na NESa. Nic dodać nic ująć.



Myslisz, ze nikt z nas nie zna Konami kodu? Chyba pomyliles adresy for z tym drugim...
Zapisane
dafczynsky
Gość
« Odpowiedz #49 : Lutego 04, 2014, 21:41:56 »

Co z tą Contrą?!

O co chodzi z tymi wszystkimi filmikami zza oceanu, w których gracze nie potrafią poradzić sobie z tym klasykiem? Niegdyś ni(e)jaki Irate Gamer stwierdził, że bez Konami Code w ogóle nie podchodzi do szlagieru Japończyków, bo gra go przerasta, teraz patrzę jak AVGN wraz z Mike'em nie potrafią przejść bossa w Energy Zone. Co więc jest w nas - w ludziach z forum, w ludziach wychowanych na 168in1, że większość z nas nie ma problemu z zaliczeniem Contry "na jednym życiu" przy maksymalnie 4-5 próbach?

Czy to kwestia aż takiego wymasterowania przez nas Contry w dzieciństwie? Przecież to klasyk nie tylko u nas w Polsce - to jedna z najbardziej rozpoznawanych gier na NES/Famicom. Rozumiem, że gra w multiplayerze jest dużo bardziej kłopotliwa ze względu na fakt, że nasze wyuczone skrypty wg których zwykliśmy grać, zostają zaburzone przez te należące do drugiego gracza, ale... no dajcie spokój. Żeby dwóch ludzi mających niemal codziennie kontakt z tą konsolą nie potrafiła przejść "Rambo" bez 30-tu żyć...? I to przecież nie pierwszy taki filmik, który widzę.
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2014, 10:05:33 wysłane przez daf » Zapisane
Oldschoolowy dziad
Gość
« Odpowiedz #50 : Lutego 05, 2014, 00:45:53 »

daf - zwykły brak zaangażowania! skoro taki gość jak ja dawał radę w szczytach swojego pegasusowego szaleństwa w dzieciństwie organizować contesty w których przechodziłem grę na jednym życiu z samym zwykłym karabinkiem, to da się. przecież Contra, jakże wielka i wspaniała i jam niegodny sznurowadeł u japonek jej, ale 99% tej gry to schemat. ten jeden procent zostawiam na koleżkę który czasami wyskakuje z lewej lub prawej na tym ekranie:



swoją drogą, ten gość to chyba alien główny w którego wchodzimy? no to on też ma na szczęście nieźle poukładane w głowie, bo nawet mając zwykłą spluwę, wystarczy się przesunąć tak, aby głowa komandora Billa, pseudonim Wściekły Pies była w linii prostej do prawego ślepia bestii, spluwa w górę i volia, prosto w paszczkę. niech sobie zji!

sprawa z tą schematycznością zmienia się w Super C, ale na dobrą sprawę - nie wiele. jest więcej randomowego wyskakiwania zza kadru, jest kilka elementów które zdają się być losowe, ale - przynajmniej w większości - zależą od tempa i sposobu przemierzania gry. trudno o samodoskonalący się algorytm na 146kB!

ach daf, co za czasy! Contre na trzydziestu życiach odpalamy przecież tylko w sytuacjach gdy już nie wiemy do końca czy to przypadkiem nie Adventure Island z kutasem w spodniach i z karabinami, gdy przy strzelaniu możesz zwalić konsolę na podłogę, słowem, będzie tak piąta rano na zlocie. co za czasy, co za ignoranci na tym YT!
Zapisane
yojc
Kapitan
****
Offline Offline

Wiadomości: 296



« Odpowiedz #51 : Lutego 05, 2014, 06:46:05 »

Jak na mój gust to AVGN zwyczajnie w Contrę aż tak dużo nie grał. Widać było że z refleksem u niego nie najgorzej, ale dla wielu momentów nie miał wyuczonych schematów. Czasem to wyglądało jakby w tę grał grał drugi raz czy coś Tongue
Zapisane


SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #52 : Lutego 05, 2014, 12:33:21 »

Dla mnie Contra jest tak samo chimeryczna jak gry golfowe. Czasem podejście uda się i rozwalasz wszystko idealnie a czasem (zarówno w Contrze jak i w golfie) nic po prostu nie wychodzi. Czasem Gryzorka przechodzę na jednym-dwóch życiach a czasem dwie kontynuacje to za mało..
Zapisane

dafczynsky
Gość
« Odpowiedz #53 : Lutego 05, 2014, 15:02:43 »

Fakt faktem - czasami jest tak, że jak już stracisz jedno życie w Contrze, to następuje totalna dekoncentracja i sru! sru! Leżysz co chwilę. ;)


edit:
Cytuj
Rozumiem, że gra w multiplayerze jest dużo bardziej kłopotliwa (...), ale... no dajcie spokój.
No dobra, odwołuję własne słowa. Naprawdę jest całkiem trudno... ;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2014, 19:04:22 wysłane przez daf » Zapisane
mtmt
Kapral
**
Offline Offline

Wiadomości: 88



« Odpowiedz #54 : Marca 14, 2014, 10:24:50 »

Wczoraj rozwalony.
Straciłem życie przez przypadek w pierwszej planszy (haha, jaka ciota), a potem już w siódmej przy tych dwóch głupich wagonikach, co się stykają koło siebie.
Tak to skill ciągle jest, powróciłem do grania w gry NES'owe, aczkolwiek emulator to nie to...
Wyłączyłem specjalnie guziki Turbo na padzie i gałki kotrolera, jest trudniej, ale za to z większą radością

PS: A tak w ogóle to siema forum, co tam? Smile
Zapisane
Yren
Gość
« Odpowiedz #55 : Marca 15, 2014, 10:01:34 »

Hah, widzę że chyba jestem jedyną osobą która przywykła do Probotectora. Do Contry nie czuję żadnego sentymentu, zaś do tych robotów - owszem ;p I gra mi się w nie o wiele milej.
Zapisane
Janota 8
Gość
« Odpowiedz #56 : Listopada 02, 2014, 13:24:59 »

Wczoraj przytrafiła mi się ciekawa rzecz związana właśnie z contrą, otóż w base 1 natrafiłem na niecodzienny glitch. Przeszukując internet, nie znalazłem informacji lub wzmianki o tym aby komuś przytrafił się podobny. Na początku pomyślałem, że to jakiś bonus może (udało mi się przejść perfekcyjnie do tego momentu) ale szybko zmieniłem zdanie i wyszło, że coś tu nie gra... dry
Cała akcja miała miejsce na famicomie av, a gra uruchomiona na everdrive z romsetu Maariosa (wersja USA). 
Spauzowałem grę i chciałem nagrać video z ciągiem dalszym, ale nie udało się ''odpauzować'', choć gra chwilę przed działała ''normalnie'' z tym glitchem. Może miał ktoś z Was coś podobnego na tym poziomie? a może to aura pierwszego listopada tak zdziałała? pewnie odpowiedź będzie bardziej racjonalna, ale glitch idealnie trafił w dzień hehe, choć dobra opcja, bo w oddali już widzimy następny mini level Wink

Zapisane
dafczynsky
Gość
« Odpowiedz #57 : Listopada 02, 2014, 13:29:53 »

To jest bardzo dobre. Od 23 lat odkąd gram w Contrę, nigdy nie widziałem czegoś takiego. Czy przeciwnicy mieli aktywne hitboxy, czy byli jedynie "projekcjami", których nie można było zabić?
Zapisane
Janota 8
Gość
« Odpowiedz #58 : Listopada 02, 2014, 14:11:49 »

Nie mam pojęcia, bo zaraz po wyskoczeniu glitcha spauzowałem (gra się na pewno nie przywiesiła), aby zrobić zdjęcie, resztę już znasz.

Edit: choć jak teraz tak myślę to były prawdopodobnie aktywne hitboxy, bo między innymi musiałem przeskoczyć nad ''kłodami'', ale dalej nie wiadomo co by było gdybym nie przeskoczył... a potem to już pauza...
« Ostatnia zmiana: Listopada 02, 2014, 14:42:23 wysłane przez Robi » Zapisane
SebaSan1981
Major
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2032



WWW
« Odpowiedz #59 : Listopada 02, 2014, 14:35:17 »

Niom fajna rzecz wyskoczyła. Bug wyglądający jak polepszony draw distance. Ciekawe czy jest jakaś szansa zrobić tego glicza jeszcze raz??
Zapisane

Strony: 1 2 [3] 4
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 19 zapytaniami.