Nintendo 64 - Ostatnia Duża Konsola Na Karty

[Banan]

Tylko czy ten Everdrive 64 działa poprawnie (?) to już inna kwestia. Co z save'owaniem? Trzy stówy i wielka niepewność

Na sto procent znajdziesz w sieci recenzje tego sprzętu, także możesz się zorientować. Poza tym, gość, który rzeczone sprzęcicho skonstruował to bardzo znana osobistość na devowej scenie, ma na swoim koncie flash carty do wielu innych systemów.

Poza tym, nie widzę jakiegoś większego problemu w graniu w Okarynę po angielsku.

[Divies]

Poza tym, nie widzę jakiegoś większego problemu w graniu w Okarynę po angielsku.

Większego problemu też nie widzę, ale mniejsze się zdarzają. 

[Baieros]

Był to jak dobrze pamiętam World Cup 98 z całym białym labelem i tylko napisem. Bez słoneczek itd. Później drugi raz też coś takiego padło na allegro teraz sobie przypomniałem i było na forum retroage o tym gdzieś. Jednak zawsze istnieje ta niepewność, że label mógłbyś zdarty i ktoś sobie zrobił i nakleił inny....

[Duobix]

Poza tym, nie widzę jakiegoś większego problemu w graniu w Okarynę po angielsku.

Większego problemu też nie widzę, ale mniejsze się zdarzają.  

Osobiście sądzę że nawet warto by było nauczyć się dla paru gier japońskiego (za co jeszcze kiedyś będę się brał),
jednakże to tłumaczenie OoT'a o którym zapewne mówisz nie przypadło mi do gustu (zmienia wg. mnie klimat gry!), a nauczenie się angielskiego otworzy ci drzwi do wielu gier w które ot tak sobie po polszy nie pograsz.

Co do pirackich kartów dla N64... Takowe można by postawić w kolekcji, bo faktycznie w całym mym żywocie takiego nie widziałem na oczy. A flasherów/linkerów był doctor v64, był napęd zip do n64, o everdrajwie nie słyszałem,
za to słyszałem o n64 myth od neoflash, słyszałem że bardzo dobra sprawa, jednakże równie droga.

[Divies]

...a nauczenie się angielskiego otworzy ci drzwi do wielu gier w które ot tak sobie po polszy nie pograsz.

Znam angielski, jako-tako (brzmi japońsko   ) - 70% na maturze   ,
 jednak nawet dla polskiego profesora anglistyki, język ojczysty będzie zawsze tym naj...naturalniejszym.
Mnie przypadło do gustu owe tłumaczenie Okaryny (grałem na emu), ale posiadanie kartridża z polską wersją byłoby dodatkowo wielką frajdą dla mojej chrześnicy. Jestem ciekaw czy możliwy jest taki kart do zrobienia. Czy ktoś z Was spotkał się może z takim cudeńkiem?

PS. Neoflashe odpadają - brzydkie i kłopotliwe (jedno w drugie wchodzi jak... klocki jakieś ).

[Duobix]

Karta nie zrobisz, gdyż jak już wcześniej wspomniano, fundamentalnym problemem jest znalezienie podzespołów do budowy czegoś takiego, oraz programatora. Mówię to z wysuniętego doświadczenia-sam kiedyś o to pytałem

<offtopic> Matura o niczym nie świadczy. Miałem 86% na rozszerzeniu pisząc o muzeum pierdzenia.</offtopic>

http://www.youtube.com/watch?v=JoO0Cif72vY Nie miałem pojęcia że istniała jakakolwiek demoscena w wypadku n64 O_O

http://www.youtube.com/watch?v=_JBdxcnyxeQ Pojawił się hack do Super Mario 64, ba, wręcz mod total-conversion.

[Banan]

http://www.youtube.com/watch?v=JoO0Cif72vY Nie miałem pojęcia że istniała jakakolwiek demoscena w wypadku n64 O_O

Duo, łap: http://www.youtube.com/watch?v=MByHz4gA_Yg&NR=1

A co do carthackingu w N64, to można by i takie coś zrobić, jak najbardziej. Zamówisz sobie w jakiejś fabryce już wypalonego maskroma z romem przetłumaczonym, przylutujesz i viola! Pytanie, czy gdzieś jeszcze takie podzespoły się produkuje. A inna sprawa jest taka, że raczej im by się nie opłacało jednej jedynej sztuki produkować dla jakiegoś Kowalskiego, a jeżeli nawet już by to zrobili, zażądają ceny z kosmosu.

Evedrive 64 to jedyne racjonalne i w miarę tanie rozwiązanie. Choć posiadanie tegoż flashcarta nie gwarantuje, że tłumaczenie będzie w stu procentach kompatybilne z prawdziwym sprzętem...


PS http://www.youtube.com/watch?v=XYGiLY_VHpA&feature=related Ile razy tym ciemnym ludziom powtarzać trzeba, że to coś nie ma nic wspólnego z FFVII i w demku występują postacie z części poprzedniej (Locke, Celes i Shadow)?!

[Divies]

...fundamentalnym problemem jest znalezienie podzespołów do budowy czegoś takiego, oraz programatora.

Zamówisz sobie w jakiejś fabryce już wypalonego maskroma z romem przetłumaczonym, przylutujesz i viola!

Łooo jeeej! Dzięki za wyjaśnienia. Niewiele zrozumiałem, ale wystarczająco, by wybić to sobie ze łba  

Matura o niczym nie świadczy.

Racja (co najwyżej o chęci podejścia do niej   ). Nadmieniłem to tylko w kontekście tego, że ktoś mnie tu chciał posyłać do szkoły, tylko dlatego, że zwyczajnie chciałem zagrać w grę w języku polskim    

O.K. To ja w takim razie od innej strony:
Czy na konsoli Wii możliwe jest granie w spolszczone romy N64? Zawsze to konsola i TV, a nie zawieszający się komp. Czytałem coś o Virtual Console...

Dzięki za cierpliwość chłopaki!

[Piro]

Nie, bo Virtual Console to official niny i możesz jedynie kupić gry na starsze konsolę, a nie ładować własne romy. A po przeróbce pewnie da się uruchomić jakiś emulator.

[czeci]

Na Wii wystarczy Homebrew Chanel zainstalowac zeby uruchomic sobie emulator, nie trzeba nic przerabiac.

[Piro]

Ale jakby nie było jakaś forma przerabiania, tylko że to softmod. Analogicznie do SwapMagica czy Pandory w PSP.

[Duobix]

Zabrałem się dzisiaj za poszukiwania przynajmniej dumpa F-Zero X Expansion Kit. W necie widać video, słychać o odpaleniach dumpów, ale nie ma czegokolwiek. Wie ktoś może więcej w temacie?

[Divies]

Wiem, że nie odkryłem Ameryki, ale dla mnie to...Eureka!
Mianowicie: Miałem bardzo wyrobioną już gałkę przy kontrolerze N64 a nie chciałem kupować nowego. Oryginalne pady często cierpią na tę samą dolegliwość co mój, a jakieś Hori wyglądają jak upośledzone i na dodatek ich cena to chyba jakiś dowcip.  
Postanowiłem dokupić samą gałę i wtedy odkryłem tą:

Dla porównania oryginalna:

Nowa gałka jest zbudowana na zasadzie tej od Gamecube, ale stylowo jest identyczna jak oryginalna.
Katuję (testuję) ją już około miesiąca w Yoshi's Story (a to wymagająca dla gałki gra) i spisuje się rewelacyjnie! Kosztowała +/- 60 złotych z wysyłką ze Stanów. - Wiem, trochę drogo. Gdyby stara nie była w tak tragicznym stanie (w Yoshiego nie dało się grać) pewnie bym jej nie kupił. Cieszę się, że jednak była popsuta, bo inaczej nie odkryłbym tego rewelacyjnego komfortu sterowania! Warta jest tej ceny zdecydowanie! Zamierzam kupić jeszcze dwie - dla mojej chrześnicy, choć jej są w dość dobrym stanie (ale cóż przy tym teraz znaczy "dość dobry stan"?). Polecam! Zupełnie inna jakość, a przy tym, to wciąż oryginalny joypad - firmy Nintendo.  

Więcej tutaj:
http://www.infiniteneslives.com/aux1.php
Kupiłem tu:
http://stores.ebay.pl/Video-Game-Museum

[dic-sc7]

Moje N64 uzbrojone w Bung V64.
Doktorek działa wyśmienicie i odpala niemal wszystko do 32MB.



Okazuje się że zabezpieczenie regionalne w N64 jest nieco bardziej zaawansowane niż myślałem.
Czy ktokolwiek odpalał gry z innego regionu poprzez przejściówki?

[Duobix]

Szczerze, to bawienie się w przejściówki w wypadku n64 obecnie mija się z celem-często są droższe niż sam sprzęt.
W dodatku część z nich by działać musi mieć odpowiedni wspierany chip w środku (taki, jaki ma gra, którą chcesz odpalić),
co jeszcze utrudnia sprawę.
Polecam zaopatrzyć się w n64 ntsc, bo chyba doktorek nie jest pod pala wyłącznie?

[dic-sc7]

Mam dwie konsole N64, jedna jest w wersji ntsc, a druga normalnie pal.

W dodatku część z nich by działać musi mieć odpowiedni wspierany chip w środku (taki, jaki ma gra, którą chcesz odpalić), co jeszcze utrudnia sprawę.

Czy masz na myśli cic?
Kardridże N64 są dosyć proste i zawierają tylko rom z grą oraz układ  cic.
Oczywiście gry z save mają dodatkowo pamięci eeprom lub sram. 

Mój kardridż do bootowania wersji ntsc posiada chip NUS-6102.
Jak na razie znalazłem tylko kilka gier których nie mogę odpalić np. Banjo-Tooie NUS-6105
Jednak nawet na to jest sposób, wystarczy odpowiednim programem zmienić przypisany cic w pliku gry.

[Duobix]

Tak, miałem na myśli cic, nie miałem pojęcia że jest progs do zmiany cic'a.
Banjo-Tooie nie miał przypadkiem 64MB? Takie gry też ci doktorek odpala?

[dic-sc7]

Można zmienić cic za pomocą np. N64cicc, Motell, ale ja wybrałem inną metodę.
Mam zamiar wykorzystać oryginalne kardridże do bootowania i save.
Wystarczą cztery z możliwością przekładania cic-a.
Oprogramowanie pozostanie niezmienione. Ewentualnie mogę odpalać przetłumaczone itp.
Banjo Tooie ma akurat 32MB które spokojnie mogę uruchomić.

Jako ciekawostka sercem V64 jest UMC6561 czyli stary, poczciwy Pegasus IQ502 rev.2

[Banan]

Piękna machina:) Sam kiedyś myślałem na zakupem tego cudeńka, ale ceny pokroju 700 zeta mnie odstraszyły.

Podobno da radę na tym czymś odpalać płyty VCD. To prawda?

Sprawdzałeś może, czy działają na tym sprzęciwie polskie przetłumaczone Zeldy (Okaryna, Majora i Master Quest)? Pamiętam, że te translate'y były na prawdę profesjonalnie wykonane i one głównie mnie zachęcają do zakupu jakiegoś copiera do N64 (tudzież flashcarta).

Tak oto konsola Nintendo 64 powinna wyglądać od samego początku (chodzi mi tu od odtwarzacz CD, nie dodatkowy add-on na kompakty).

[dic-sc7]

700zł jeszcze nie tak źle, ja wydałem już więcej, a to jeszcze nie koniec.
Faktycznie odpala VCD, ale mam wrażenie, że to tylko opcja aby zakamuflować przeznaczenie sprzętu i sprzedać poza HKG. Druga ciekawa funkcja, odczyt każdego kardridża N64, nawet 64MB.
Jednak 64MB mogę zrzucić tylko bezpośrednio przez lpt(ogranicza 32MB DRAM).
Zeldy jeszcze nie sprawdzałem, aktualnie nie mam czym zabootować, a nie chce poświęcać mojego kardridża.
Na pewno sprawdzę okaryne(na dniach dojdzie reszta klamotów), sam jestem bardzo ciekawy i chcę zagrać po polsku. Majora musi zaczekać, niestety na razie nie mam expansion pack.

Co do ostatniego zdania, CD na pewno umożliwiło by wykorzystanie 100% potencjału tej konsoli.
Kardridże bardzo ograniczyły ten system. Gdyby nie te kardridże, to PSX został by zmieciony przez Nintendo.